Podobne okresy prosperity zwykle źle się kończą. W XIX i na początku XX wieku, a potem także w latach 2007–2009, kryzysy finansowe przeradzały się w falę zaraźliwego pesymizmu, upadku przedsiębiorstw, zacieśniania polityki kredytowej oraz zapaści sektora bankowego i finansowego, która przenosiła się na resztę gospodarki. W okresie dekoniunktury trudno było o pracę, fabryki stały bezczynnie, a zyski topniały. Okresy te były zwykle krótkie i łagodne, jak w przypadku recesji, która rozpoczęła się w marcu 2001 roku, a skończyła w listopadzie. Od czasu do czasu okres dekoniunktury może się przedłużać nawet o dekadę, będąc źródłem trudności gospodarczych, jak to się stało w przypadku Wielkiego Kryzysu lat 30. czy w Japonii w latach 90.
Owe krótkoterminowe fluktuacje aktywności gospodarczej, nazywane cyklami koniunkturalnymi, będą przedmiotem naszego zainteresowania w tym rozdziale. Poznanie istoty cykli koniunkturalnych okazało się jednym z największych wyzwań makroekonomii. Gdzie leży przyczyna zaburzeń? W jaki sposób polityka rządu może osłabić ich wpływ? Ekonomiści nie byli w stanie odpowiedzieć na te pytania aż do lat 30., kiedy to rewolucyjne
teorie Johna Maynarda Keynesa wyjaśniły rolę globalnego popytu w powstawaniu cykli koniunkturalnych. Ekonomia Keynesowska podkreśla, że
Rozdział ten opisuje podstawowe cechy cyklu koniunkturalnego i przedstawia uproszczone teorie dotyczące jego wpływu na produkcję. Struktura rozdziału przedstawia się następująco:
● zaczniemy od opisania kluczowych elementów cyklu koniunkturalnego,
● następnie zrekapitulujemy podstawowe założenia globalnego popytu i pokażemy, w jaki sposób wpisują się w niego współczesne cykle koniunkturalne,
● potem przejdziemy do rozwinięcia modelu mnożnikowego – najprostszego Keynesowskiego przykładu globalnego popytu,
● rozważania zamkniemy zaś zastosowaniem modelu mnożnikowego do kwestii wpływu polityki fi skalnej na produkcję.
Historia gospodarcza pokazuje, że żadna gospodarka nie rozwija się w sposób niezakłócony i jednorodny. W kraju mogą wystąpić liczne okresy ożywienia gospodarczego i prosperity niosące ze sobą szybki wzrost kursów akcji (jak w latach 90.) lub cen nieruchomości (jak na początku XXI wieku). Potem fala nieuzasadnionego entuzjazmu może nagle przerodzić się w niezrozumiały pesymizm, jak to się stało w latach 2007–2009, skończą się korzystne kredyty hipoteczne i konsumpcyjne na korzystnych warunkach, banki zmniejszą strumień kredytów dla przedsiębiorstw, spadnie poziom wydatków. W rezultacie produkt narodowy się obniży, wzrośnie bezrobocie, a zyski i dochód realny spadną.
W końcu kryzys sięgnie dna i gospodarka zacznie wracać do zdrowia. Uzdrowienie może być niepełne albo tak całkowite, że doprowadzi do nowego boomu. Okres prosperity może być długi, związany z wysokim poziomem popytu, dostępnością miejsc pracy i podnoszeniem się stopy życiowej. Może też jednak rozbłysnąć krótkotrwałym płomieniem wzrostu cen i spekulacji, po którym gospodarka ponownie zsunie się po równi pochyłej.
Wzloty i upadki poziomu produkcji, inflacji, stóp procentowych i wielkości zatrudnienia w czasie cyklu koniunkturalnego są cechą charakterystyczną wszystkich gospodarek rynkowych.
CECHY SYKLU KONIUNKTURALNEGO
Co dokładnie należy rozumieć pod pojęciem „cyklu koniunkturalnego”?
Ekonomiści na ogół dzielą cykle koniunkturalne na dwie główne fazy: recesji i ożywienia.
Półoficjalne statystyki dotyczące długości okresów spowolnienia i ożywienia prowadzi National Bureau of Economic Research (Państwowy Urząd Analiz Gospodarczych, NBER), prywatna placówka badawcza. NBER definiuje recesję jako „znaczny spadek aktywności w całej gospodarce, trwający dłużej niż kilka miesięcy, uwidoczniony w spadku realnego PKB, realnego dochodu, zatrudnienia, produkcji przemysłowej i wielkości sprzedaży hurtowej”. (Zobacz dział „Strony internetowe” na końcu rozdziału, w którym znajdziesz więcej informacji na temat wyznaczania okresu trwania recesji).
Wykorzystywana czasami alternatywna definicja mówi, że z recesją mamy do czynienia wtedy, gdy realny PKB spadał w ciągu dwóch następujących po sobie kwartałów roku kalendarzowego. (Do różnicy pomiędzy tymi dwiema definicjami odnosi się pytanie 12. na końcu rozdziału).
Choć te krótkoterminowe fluktuacje nazywamy „cyklami”, ich rzeczywisty przebieg jest nieregularny. Nie ma dwóch identycznych cykli koniunkturalnych. Nie istnieje wzór, w rodzaju formuł obliczania trajektorii planet czy wychylenia wahadła, który można by wykorzystać do przewidywania czasu trwania i momentu wystąpienia cykli koniunkturalnych. Przypominają one raczej zmiany pogody. Wykres 22.2 przedstawia przebieg cykli koniunkturalnych w historii Stanów Zjednoczonych. Jak się przekonasz, cykle koniunkturalne są jak pasmo górskie, w którym występują zarówno doliny głębokie i szerokie, jak na przykład w okresie Wielkiego Kryzysu, jak i płytkie i wąskie, jak recesja z 1991 roku.
Choć poszczególne cykle koniunkturalne nie są identyczne, często wykazują pewne podobieństwo. Jakich typowych zjawisk można się spodziewać, słysząc z wiarygodnego źródła ostrzeżenie o nadciągającej recesji? Poniżej przedstawiamy wybrane cechy charakterystyczne recesji:
● W okresie recesji poziom inwestycji zwykle drastycznie spada. W pierwszej kolejności kurczy się sektor nieruchomości – albo na skutek kryzysu finansowego, albo dlatego, że Rezerwa Federalna podnosi stopy procentowe, by zahamować inflację. Często równie mocno spadają wydatki konsumentów. Ponieważ przedsiębiorstwa zmniejszają produkcję, spada realny PKB.
● We wczesnych fazach recesji na ogół występuje gwałtowny spadek zatrudnienia. Niekiedy powraca ono do poprzedniego stanu tak wolno, że często nazywa się to zjawisko „ożywieniem bez pracy”.
● Gdy spada produkcja, wyhamowuje też inflacja, popyt na surowce się zmniejsza, mocno spadają także ceny materiałów. W płacach i cenach w sektorze usług nie odnotowuje się tak znacznego spadku, ale w okresie dekoniunktury słabnie tempo ich wzrostu.
● Podczas recesji wyraźnie maleją zyski przedsiębiorstw. Uprzedzając tę sytuację, ceny akcji na rynkach finansowych również spadają, gdy tylko inwestorzy wyczują zbliżający się okres spowolnienia gospodarczego.
● Na ogół wobec pogarszającej się kondycji gospodarki i spadku zatrudnienia Rezerwa Federalna zaczyna obniżać krótkoterminowe stopy procentowe, żeby stymulować nowe inwestycje, doprowadzając tym samym do spadku także pozostałych stóp procentowych.
¬ródła zewnętrzne i wewnętrzne. Makroekonomiści od lat prowadzili ożywioną dyskusję na temat przyczyn występowania wahań w gospodarce. Niektórzy są zdania, że wywołują je wahania podaży pieniądza, inni zaś, że szoki produkcyjne, a jeszcze inni – że są wynikiem wahań wielkości wydatków zewnętrznych.
Nie istnieje oczywiście jednoznaczne wyjaśnienie, warto jednak zakwalifikować różne teorie do dwóch głównych kategorii: źródeł zewnętrznych i wewnętrznych. Teorie wpływu zewnętrznego upatrują przyczyn cykli koniunkturalnych w czynnikach pozostających poza systemem gospodarczym – wojnach, rewolucjach i wyborach, cenach ropy naftowej, odkryciach złóż złota, migracji ludności, odkryciach nowych ziem i surowców, przełomowych odkryciach naukowych i innowacjach technicznych, a nawet w plamach na Słońcu, zmianach klimatycznych i pogodzie.
Przykładem cyklu egzogenicznego był wybuch II wojny światowej. Gdy Niemcy i Japonia rozpoczęły wojnę z resztą Europy i Stanami Zjednoczonymi, doprowadziło to do intensywnych zbrojeń, olbrzymich wydatków wojennych i wzrostu globalnego popytu, który wydobył Stany Zjednoczone z Wielkiego Kryzysu. Wielka wojna była zdarzeniem zewnętrznym, które spowodowało olbrzymi wzrost wydatków zbrojeniowych i największe ożywienie gospodarcze w XX wieku (okres ten poddamy skrupulatniejszej analizie w dalszej części rozdziału).
Z kolei teorie wpływu wewnętrznego doszukują się mechanizmów cyklu koniunkturalnego w samej gospodarce. W myśl tego podejścia każde ożywienie rodzi recesję i spowolnienie, a każde spowolnienie jest źródłem odrodzenia i ożywienia. Wiele cykli koniunkturalnych w amerykańskiej historii gospodarczej miało charakter wewnętrzny – powstało w sektorze finansowym.
Dlatego właśnie tyle uwagi poświęca się polityce monetarnej i fiskalnej.
Panika we wczesnym kapitalizmie.
Hiperinflacja
Bańka nowej branży.
W końcu inwestorzy zaczęli powątpiewać w fundamentalną wartość wielu nowych przedsiębiorstw. Straty powodowały jeszcze większe straty. Pęd do kupowania akcji, zanim ich ceny wzrosną, został zastąpiony przez ich paniczną wyprzedaż, by uprzedzić spadki. W roku 2003 kurs akcji przeciętnej spółki z nowego sektora spadł ze 100 dolarów do zaledwie kilku centów. Wiele spółek zbankrutowało. Studenci wrócili na uczelnie – mądrzejsi, choć niekoniecznie bogatsi.
Zmiany oczekiwań dotyczących nowej branży i wywołany tym spadek cen akcji przyczyniły się do recesji i obniżenia stopy wzrostu w latach 2000–2002. Inwestycje w środki służące przetwarzaniu informacji spadły o 10 procent, a w nowe komputery nawet o 20 procent. Imponujące innowacje okazały się ważną cechą nowoczesnej technologii, ale – z nielicznymi wyjątkami – przyniosły niewielkie zyski lub w ogóle nie wynagrodziły włożonego w nie wysiłku.
Wszystko szło dobrze, dopóki ceny nieruchomości rosły, tak jak działo się to od 1995 roku. Jednakże w 2006 roku bańka nieruchomości pękła – podobnie jak dekadę wcześniej spekulacyjna bańka inwestycyjna związana ze spółkami internetowymi. Wiele nowych instrumentów finansowych straciło wartość. Okazało się, że nie są to papiery o najniższym standardzie ryzyka (AAA), lecz obligacje śmieciowe. Ponieważ banki i inne instytucje finansowe poniosły gigantyczne straty, zaczęły zacieśniać politykę kredytową, zmniejszając poziom kredytowania, a szczególnie udzielania nowych kredytów hipotecznych. Premie za ryzyko poszybowały.
Rezerwa Federalna podjęła działania w zakresie polityki monetarnej – obniżając stopy procentowe i zwiększając wielkość kredytów – jednak było to jak porywanie się z motyką na słońce. Wartość akcji sięgnęła historycznego dna, a wiele instytucji finansowych stanęło na granicy bankructwa. Zniknęło sporo wielkich banków inwestycyjnych. Rezerwa Federalna i Departament Skarbu udzieliły ogromnych pożyczek z budżetu federalnego, ratując wiele instytucji finansowych. Mimo energicznych wysiłków mających na celu przeciwdziałanie kryzysowi amerykańska gospodarka pod koniec 2007 roku wpadła w głęboką recesję.
Zapewne zauważyłeś prawidłowości w tych wszystkich wydarzeniach. W następnych rozdziałach zapoznamy się z objaśniającymi je teoriami ekonomicznymi.