Proponowane przez Ministerstwo Pracy zmiany mają w założeniu pozwolić pracodawcy bardziej racjonalnie i elastycznie zarządzać swoim personelem. Czy pomysły zaczerpnięte z tzw. „ustawy antykryzysowej” (ustawa z 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców (Dz.U. Nr 125, poz. 1035, z późn. zm.) pomogą i tym razem?
Kiedy można wydłużyć okres rozliczeniowy? Obecny stan prawny
Okres rozliczeniowy to czas, w którym planowana i rozliczana jest praca każdego pracownika. Wyrażany jest w tygodniach bądź miesiącach i ma określić, czy nie zostały przekroczone średniotygodniowe normy czasu pracy ustalone w umowie o pracę, bądź układzie zbiorowym pracy. W Kodeksie pracy przyjęto, że podstawowy okres rozliczeniowy nie może przekraczać czterech miesięcy, z tym, że pracodawca może ustalić krótsze okresy rozliczeniowe, np. miesięczny, dwumiesięczny, trzymiesięczny. Istnieją jednak wyjątki od tej zasady.
Okres rozliczeniowy wyjątkowo może zostac przedłużony powyżej czterech miesięcy:
- do sześciu miesięcy w hodowli, rolnictwie, pilnowaniu mienia i osób
- do dwunastu miesięcy w sytuacjach uzasadnionych nietypowymi warunkami organizacyjnymi lub technicznymi mającymi wpływ na przebieg procesu pracy.
Na czym polegają proponowane zmiany?
Autorzy zmian dotyczących okresów rozliczeniowych proponują wprowadzenie regulacji prawnych umożliwiających przedłużenie okresu rozliczeniowego nie więcej niż o dwanaście miesięcy, przy zachowaniu ogólnych zasad dotyczących ochrony bezpieczeństwa i zdrowia pracowników. Przedłużenie okresu rozliczeniowego byłoby możliwe, jeżeli uzasadniałyby to przyczyny obiektywne, techniczne lub dotyczące organizacji pracy. Projekt zakłada wprowadzenie tego typu rozwiązań w każdym systemie czasu pracy.
Projekt zakłada, że o ile w danym miesiącu – ze względu na rozkład czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym – pracownik nie miałby prawa do wynagrodzenia za pracę, przysługuje mu pensja w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Co prawda ustawa z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (Dz.U. Nr 200, poz. 1679) w art. 7 przewiduje wyrównanie honorarium do poziomu minimalnego wynagrodzenia podwładnemu, który go nie wypracował, jednak projektodawcom takie rozwiązanie wydaje się niewystarczające. Zatem w analizowanym projekcie art. 129 kp. został zredagowany w taki sposób, aby prawo pracownika do otrzymania minimalnego wynagrodzenia za pracę obejmowało każdy miesiąc stosowania przedłużonego okresu rozliczeniowego, nawet ten, w którym w ogóle nie wykonywał on pracy. Dotyczy to również pracownika zatrudnionego w niepełnym wymiarze czasu pracy.
koniec_str_1#
Projekt przewiduje również, że rozkład czasu pracy pracownika może być sporządzony w formie pisemnej lub elektronicznej – na okres krótszy niż okres rozliczeniowy, obejmujący jednak nie mniej niż dwa miesiące. Pracodawca przekazuje zatrudnionemu rozkład czasu pracy na co najmniej dwa tygodnie przed rozpoczęciem pracy, w okresie, na który został sporządzony ten rozkład.
Przedłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy ustalane byłoby w układzie zbiorowym pracy lub w porozumieniu z zakładowymi organizacjami związkowymi albo w porozumieniu zawieranym z przedstawicielami pracowników, wyłonionymi w trybie przyjętym u danego pracodawcy – jeżeli nie działają u niego inne organizacje związkowe.
Powyższe zmiany odpowiadają postanowieniom dyrektywy 2003/88/WE PE i Rady z 4 listopada 2003 r., dotyczącej niektórych aspektów organizacji czasu pracy.
Czy to dobry kierunek? Projekt zmian z różnych perspektyw
Projektodawcy wskazują na zalety proponowanych przez siebie zmian. Przede wszystkim przedłużenie okresów rozliczeniowych ma pozwolić pracodawcom na bardziej elastyczne gospodarowanie czasem pracy pracownika, dostosowując go do zapotrzebowania w danym miesiącu. Wskazują oni na pozytywne doświadczenia wielu krajów, w których wprowadzono przedłużone okresy rozliczeniowe, np. Austrię czy Niemcy. Zaletą takiego rozwiązania jest możliwość rekompensowania pracownikowi okresów wzmożonej pracy, w szczególności godzin nadliczbowych czasem wolnym. Wskazuje się, że powyższe zmiany wpłyną pozytywnie na konkurencyjność gospodarki i przedsiębiorczość – spowodują bowiem zmniejszenie kosztów pracodawców, poprzez lepszą organizację czasu pracy.
Z drugiej strony przeciwnicy przedłużania okresu rozliczeniowego wskazują, że takie rozwiązanie jest dobre tylko dla pracodawców, a dla pracowników może okazać się uciążliwe.
Według Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, pracodawca może zdecydować, że podwładny pracuje przez większą część roku przez 48 godzin w tygodniu, bez prawa do rekompensaty za godziny nadliczbowe, natomiast wyrównanie czasu pracy do średniotygodniowej 40-godzinnej normy czasu pracy przysługuje mu poprzez przyznanie długiego okresu czasu wolnego pod koniec okresu rozliczeniowego. Ponadto wskazuje się na zbyt ogólne sformułowanie projektu art. 129 § 2 kp. w części dotyczącej zachowania ogólnych zasad dotyczących ochrony bezpieczeństwa i zdrowia pracowników. Argumentuje się, że powinny zostać wskazane kategorie pracowników, które nie mogą zostać objęte przedłużeniem okresu rozliczeniowego do dwunastu miesięcy, ze względu na pracę w warunkach szczególnych lub szkodliwych dla zdrowia.
Aplikantka adwokacka Marta Kosakowska i aplikant radcowski Kamil Jabłoński z TGC Corporate Lawyers