Jak w dwa miesiące zdobyć ponad 3000 fanów na Facebooku bez oddzielnej aplikacji? Jak prowadzić dialog z użytkownikami profilu? Dlaczego nie opłaca się kupować fanów?
Social media są nowym sposobem komunikacji, który rządzi się własnymi prawami, kreuje nowych liderów opinii, stwarza nowe wyzwania. Oczywiście można dumnie nosić T-shirt z napisem „Nie mam konta na Facebooku”, tak samo jak można zamieszkać w pustelni i oddawać się kontemplacji. Można też nie wysyłać CV i oczekiwać na telefon od pracodawcy albo unikać serwisów zawodowych, takich jak LinkedIn czy GoldenLine. Ale czy w dzisiejszym świecie taka postawa się opłaca? Są marki, dla których nieobecność w mediach społecznościowych, a zwłaszcza w tym najważniejszym – Facebooku, oznacza niebyt w naturalnym środowisku adresatów marki.
Tablica na profilu firmowym nie może być odzwierciedleniem strony firmowej. Facebook kreuje nowy świat marki, nową tożsamość. Oczywiście działania prowadzone na profilu muszą być spójne z komunikacją marki, ale powinny być nastawione na interakcje z użytkownikami. Celem kampanii w social media nie jest kolekcjonerstwo, ale zaangażowanie użytkownika w dialog. Kupowanie fanów nie jest rozsądnym posunięciem, biorąc pod uwagę zasadę 1-9-90, która mówi, że 90 proc. użytkowników społeczności jedynie obserwuje, 9 – wchodzi w głębsze interakcje, zaś 1 – aktywnie uczestniczy w życiu marki. Ten 1 procent jest najcenniejszy – sprawia, że profil żyje. I dla tego 1 procenta aktywnych fanów – obrońców marki i prawdziwych „ewangelistów” – warto podejmować działania.
@@
Casy study DekorProjekt.pl
Portal DekorProjekt.pl rozpoczął działalność we wrześniu 2010 r. Najpierw grupa pasjonatów analizowała potrzeby przyszłych klientów, zbierała pomysły i testowała różne rozwiązania. Po przygotowaniu próbnych projektów i wysłaniu do potencjalnych klientów z prośbą o opinie, twórcy otrzymali wyniki badań focusowych. Po wprowadzeniu poprawek można było zacząć kompletować ekipę. Właścicielka postanowiła, że to, co może, zleca specjalistom na zewnętrz. Na stałe zatrudniła tylko informatyka i koordynatora współpracy z projektantami. Strategia okazała się skuteczna.
Komunikacja z użytkownikami DekorProjekt.pl odbywa się przede wszystkim poprzez Facebooka. DekorProjekt.pl założył i prowadzi własny fan page, do którego co tydzień dołącza kilkuset fanów. Co ich przyciąga? Ciekawe, inspirujące informacje nie tylko promujące firmę. Na portalu zamieszczanych jest wiele postów z zakresu dekoracji wnętrz, najnowszych trendów i bieżących wydarzeń branżowych. Fan page staje się nie tylko inspiracją, ale także miejscem wymiany doświadczeń. Ważne, aby na profilu firmowym pojawiały się także informacje spoza firmy i jej portfolio produktów. Najlepiej, gdy nie częściej niż raz w tygodniu zamieszczane są posty o firmie i produktach. Z praktyki wynika, że posty, które opatrzone są zdjęciem lub filmem czytane są dużo częściej niż tylko suche informacje tekstowe. Warto zamieszczać posty rano – do godz. 12 i później – po godz. 15. W takich godzinach pojawia się najwięcej komentarzy i like’ów.
Na proflu można też wygrać drobne nagrody. Najciekawsze posty nagradzane są miarkami do mierzenia mieszkania lub innym przydatnym gadżetem. Bardzo umiejętnie z gadżetów korzysta również Pepsi, które rozdało swoim fanom m.in. plakaty z piłkarzami – gwiazdami drużyny Pepsi, częstowało fanów przypinkami i rękawicami. Profil Lipton Ice Tea rozdawał parawany, torby zakupowe, zaś obecnie – T-shirty Lipton Ice Tea. Mały Głód częstuje ludzi głodo-maskotkami, a Red Rubin z kolei funduje bransoletki dla swoich fanów.
Wsparcie aplikacjami konkursowymi
Po dwóch miesiącach istnienia fan page’a DekorProjekt.pl przyszedł czas na budowanie skali. Na Mikołajki DekorProjekt.pl, wraz z partnerami – Meble VOX, iSzafy.pl oraz Dekoria.pl, zaproponował fanom dedykowany konkurs na specjalnie zbudowanej do tego aplikacji. Konkurs trwał do połowy stycznia i był promowany na tablicach każdego z partnerów. Dzięki aplikacji konkursowej przybyło kolejnych 4.000 fanów.
W przypadku konkursów z nagrodami istnieją znacznie większe szanse na zaangażowanie użytkowników – przynajmniej na jakiś czas – w życie fan page\'a. Tak zdobyty fan – nawet jeśli pojawia się na fan page\'u wyłącznie dla konkursu (co często jest efektem komunikacyjnego błędu myślenia zarówno po stronie klienta, jak i osób działających w jego imieniu) – przynajmniej kilka razy aktywnie spotka się z generowanymi komunikatami (czyli nie tylko je zobaczy, ale również na nie zareaguje). Może nawet zapytać o szczegóły konkursu, terminy rozstrzygnięcia i sposób dostarczenia nagród. To już doskonały wstęp do głębszego angażowania. Ale to temat na odrębny artykuł... W każdym razie fani są jak pszczoły – nie tylko produkują miód, ale i roznoszą pyłek na sąsiednie kwiaty.
Obecność marki na Facebooku staje się koniecznością, jeśli firma chce budować przywiązanie do marki. Umiejętne tworzenie, a następnie zarządzanie ruchem na profilu pozwala na wzmacnianie lojalności i sympatii. Profil powinien być prowadzony z przymrużeniem oka, w końcu to fan page i każdy fan powinien mieć fun.
¬ródło: Gazeta Małych i ¦rednich Przedsiębiorstw, www.gazeta-msp.pl
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Nowości
- Zdobyć i utrzymać społeczność internetową