Coraz trudniej prowadzić firmę bez obecności w Internecie. Dobry adres internetowy ma sporą wartość, o czym doskonale wiedzą nie tylko konkurenci, ale i osoby "wyspecjalizowane" w rejestrowaniu domen z nazwami firm po to, by je później im odsprzedać. Pojawiły się też firmy, które próbują zarabiać pieniądze na wywoływaniu obawy przedsiębiorców przed "utratą" domeny.
Spory o domeny internetowe z reguły trafiają do sądów polubownych, choć zajmują się nimi też sądy powszechne. Mediację oraz arbitraż w sprawach dotyczących nazw domen internetowych prowadzą m.in. Sąd Polubowny do spraw Domen przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji oraz Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie.
W przypadku domen z końcówką "pl" zarządzanych przez NASK (Naukową i Akademicką Sieć Komputerową), zapisy regulaminu wręcz zmuszają do korzystania z sądów polubownych. Odmowa wdania się w spór o prawo do domeny przed sądem polubownym skutkuje rozwiązaniem umowy o rejestrację domeny po upływie trzech miesięcy. Natomiast prawomocne orzeczenie sądu polubownego lub sądu powszechnego, stwierdzające naruszenie przez abonenta domeny praw osoby trzeciej stanowi podstawę do wypowiedzenia przez NASK umowy z tym abonentem bez zachowania terminów wypowiedzenia.
Najłatwiej ze znakiem towarowym
Sporym ułatwieniem w przypadku zarejestrowania przez kogoś domeny z "naszym" oznaczeniem jest sytuacja, gdy to oznaczenie jest równocześnie zarejestrowanym znakiem towarowym. Uzyskanie w wyniku rejestracji znaku prawa ochronnego na znak towarowy oznacza nabycie prawa do wyłącznego używania tego znaku w sposób zarobkowy lub zawodowy. W orzecznictwie dotyczącym sporów o domeny internetowe przyjmuje się, że za używanie takiego znaku należy uznać także umieszczenie go jako części domeny internetowej.
@@
Naruszenie prawa ochronnego na znak towarowy polega na bezprawnym używaniu w obrocie gospodarczym:
1) znaku identycznego do zarejestrowanego znaku towarowego w odniesieniu do identycznych towarów;
2) znaku identycznego lub podobnego do zarejestrowanego znaku towarowego w odniesieniu do towarów identycznych lub podobnych, jeżeli zachodzi ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, które obejmuje w szczególności ryzyko skojarzenia znaku ze znakiem towarowym zarejestrowanym;
3) znaku identycznego lub podobnego do renomowanego znaku towarowego, zarejestrowanego w odniesieniu do jakichkolwiek towarów, jeżeli takie używanie może przynieść używającemu nienależną korzyść lub być szkodliwe dla odróżniającego charakteru bądź renomy znaku wcześniejszego.
Ochrona firmy
Nawet jeśli konkretne oznaczenie nie jest zarejestrowanym znakiem towarowym, to można go bronić na inne sposoby. Przedsiębiorcy działają w obrocie gospodarczym pod firmą. Przedsiębiorca, którego prawo do firmy zostało zagrożone cudzym działaniem, może żądać m.in. zaniechania tego działania (art. 4310 Kodeksu cywilnego). Naruszenie prawa do firmy może nastąpić w razie używania przez nieuprawnionego nie tylko pełnej nazwy, ale i jej części, jeżeli część ta w sposób dostateczny indywidualizuje daną osobę prawną i umożliwia jej jednoznaczną identyfikację.
Utrudnianie dostępu do rynku
Zdarza się, że podmiot uprawniony do posługiwania się daną nazwą czy znakiem towarowym, pod którym jest rozpoznawalny na rynku, w wyniku zaniedbania opłacenia domeny traci ją - jest ona natychmiast rejestrowana przez osobę trzecią. Można wtedy dodatkowo skorzystać z przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji dotyczących utrudniania innym przedsiębiorcom dostępu do rynku (art. 15 ust. 1 ustawy). Uprawniony do posługiwania się daną nazwą czy znakiem nie może w wyniku takiej rejestracji funkcjonować w Internecie pod najkorzystniejszym dla niego adresem. W tej sytuacji może żądać zaniechania niedozwolonych działań.
Przepisy o reklamie wprowadzającej w błąd
Jeśli elementem adresu internetowego jest mylące oznaczenie przedsiębiorstwa lub inne mylące oznaczenie wskazujące na źródło pochodzenia towarów i usług, to wykorzystywanie takiego adresu stanowi czyn nieuczciwej konkurencji w zakresie reklamy (art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji). Dlatego do obrony przed wykorzystywaniem przez konkurencję adresu internetowego zawierającego firmę czy inne oznaczenia przedsiębiorcy można także wykorzystać przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji w zakresie reklamy.
Uwaga na naciągaczy!
¦wiadomość, że warto być obecnym w Internecie często nie idzie w parze ze znajomością zasad rejestrowania domen. Wykorzystują to firmy naciągające klientów na spore kwoty. Proceder polega na telefonowaniu do losowo wybranych firm, które mają już swoje strony w Internecie.
Konsultant informuje, że inny podmiot próbuje "przejąć" nazwę firmy. To "przejęcie" ma rzekomo polegać na złożeniu zlecenia zarejestrowania domeny z tą samą nazwą, ale innym rozszerzeniem (np. przedsiębiorca mający zarejestrowany adres JanKowalski.pl jest informowany o "próbie" zarejestrowania przez osobę trzecią adresu "JanKowalski.biz, JanKowalski.com.pl itp.). Przedsiębiorca otrzymuje ofertę "obrony" swojej nazwy, ale musi się zdecydować natychmiast.
Sporo osób niemających rozeznania w obowiązujących rynkowych cenach rejestracji domen pod wpływem wywołanej obawy o "utratę nazwy" godzi się na szybką rejestrację, płacąc przy tym po kilkaset (zamiast maksymalnie kilkadziesiąt) złotych za jedną zarejestrowaną domenę.
Andrzej Janowski
Gazeta Podatkowa nr 18 (746) z dnia 2011-03-03
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Nowości
- Obrona domen internetowych