Dzisiaj jest: 26.11.2024, imieniny: Leona, Leonarda, Lesławy

Podsumowanie 2010 roku w biznesie

Dodano: 02.01.2011 Czytane: 18

W 2010 r. polska gospodarka zaczęła wychodzić ze spowolnienia, które dotknęło ją rok wcześniej. Polska ekonomia jest jednym z liderów wzrostu w Europie, jednak realna stała się groźba, że w przyszłości dług publiczny może przekroczyć 55 proc. PKB.

Rok upłynął więc pod znakiem dyskusji na temat sposobów obniżenia długu publicznego i deficytu. Przyjęto konkretne rozwiązania ograniczające wzrost wydatków w przyszłych latach, ale także zwiększające dochody budżetu, np. przez wzrost stawek VAT.

Wyższy VAT, kasy fiskalne dla lekarzy i zmiany w OFE

2010 r. był także rokiem istotnych zmian personalnych. Nastąpiła cykliczna wymiana członków Rady Polityki Pieniężnej. W katastrofie smoleńskiej zginął prezes NBP Sławomir Skrzypek, którego zastąpił Marek Belka.

W kwietniu NBP interweniował na rynku walutowym. Bank poinformował, że dokonał zakupu pewnej ilości walut obcych po korzystnym kursie. Efektem interwencji było skokowe osłabienie złotego.

Minister finansów podpisał rozporządzenie przewidujące, że od 1 maja 2011 r. gabinety lekarskie i kancelarie prawnicze będą musiały zainstalować kasy fiskalne.

W wrześniu rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2011 r. zakładający, że przyszłoroczny deficyt nie przekroczy 40,2 mld zł. Jednocześnie rząd przyjął projekt ustawy okołobudżetowej, który przewidywał m.in. wzrost stawek VAT od 1 stycznia 2011 r., obniżkę zasiłku pogrzebowego, wyższe ulgi na przejazdy dla studentów, zamrożenie pensji w budżetówce, wzrost pensji nauczycieli.

W październiku rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych, który przewiduje m.in. wprowadzenie kolejnych, czasowych podwyżek VAT, jeżeli dług publiczny przekroczyłby 55 proc. PKB. Wprowadzona ma też być tzw. reguła wydatkowa, ograniczająca wzrost tzw. elastycznych wydatków państwa.

Z końcem roku rząd zdecydował, że Otwarte Fundusze Emerytalne będą otrzymywać 2,3 proc. składek zamiast 7,3 proc. Pozostałe 5 proc. trafi na indywidualne konta osobiste zarządzane przez ZUS. Dzięki temu OFE nie będą zwiększać długu państwa.

Sejm uchwalił budżet na 2011 r. z maksymalnym deficytem w wysokości 40,2 mld zł. Przyszłoroczne wydatki państwa mają wynieść 313,5 mld zł, a dochody 273,3 mld zł. 
@@

Prywatyzacja w Polsce w 2010 roku

Ministerstwu Skarbu Państwa udało się w 2010 r. przeprowadzić debiuty giełdowe PZU, Taurona i warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Plan resortu przewidywał tegoroczne przychody z prywatyzacji w wysokości 25 mld zł.

W grudniu MSP miał już 26,5 mld zł z tytułu podpisanych umów. Wpływy kasowe wynoszą natomiast ok. 18,4 mld zł. To, czy wpłynie do ministerstwa ponad 7,53 mld zł ze sprzedaży 84,19 proc. akcji Energi firmie PGE, zależy od decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

W tym roku nie udało się m.in. sfinalizować prywatyzacji Enei, Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, kopalń węgla brunatnego: Adamów i Konin oraz spółek chemicznych.

Akcje PZU zadebiutowały na warszawskiej giełdzie w maju. Kurs walorów polskiego ubezpieczyciela na otwarciu wzrósł o 11,7 proc. do 349 zł, a na zamknięciu doszedł do 360 zł. Na akcje ubezpieczyciela zapisało się ponad 250 tys. Polaków. Eureko sprzedało na GPW ponad 11,2 mln akcji PZU, stanowiących ok. 12,9 proc. kapitału zakładowego spółki.

Czerwiec, to debiut akcji Tauronu na warszawskiej giełdzie. Kurs walorów energetycznej spółki nie zmienił się na otwarciu i wyniósł 5,13 zł; na zamknięciu notowań spadł o 1,6 proc. do 5,05 zł.

Ponad 323 tys. Polaków zapisało się w październiku na akcje warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Popyt na akcje wśród inwestorów instytucjonalnych był ponad 25-krotnie wyższy niż liczba oferowanych walorów. Kurs akcji giełdy wzrósł w pierwszym dniu notowań na otwarciu o 18,02 proc. do 50,75 zł, a na zamknięciu - o 25,6 proc. do 54 zł.

Co z tym gazem?

2010 rok w sektorze gazowym zdominowały negocjacje nowej umowy gazowej z Rosją, w które włączyła się Komisja Europejska. Towarzyszyły im doniesienia o złożach gazu łupkowego w Polsce oraz możliwościach uniezależnienia się od dostaw rosyjskiego paliwa.

Rozmowy z Rosją rozpoczęły się po tym, gdy na przełomie lat 2008-2009 wybuchł rosyjsko-ukraiński spór gazowy i surowiec Polsce przestała dostarczać spółka RosUkrEnergo. W związku z tym pojawiła się potrzeba uzupełnienia brakującego gazu (ok. 2 mld m sześc. rocznie).

Tymczasem amerykańskie firmy oraz PGNiG rozpoczęły poszukiwania gazu niekonwencjonalnego m.in. łupkowego w Polsce i pojawiły się głosy, że mamy szansę uniezależnić się od dostaw rosyjskiego surowca.

¬ródło: Interia.pl/PAP

Polecane
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.