To że Amerykanie są wybitnie oryginalni i otwarci na nowości, wiemy nie od dziś. Wykorzystała to firma z Minnesoty, która drukuje w technologii 3D urny nietypowych kształtach. Ograniczeniem, jak zapewniają projektanci, jest tylko ludzka wyobraźnia – firma może wydrukować urnę w kształcie butów, ulubionego instrumentu, kapelusza, czy auta.
Jak informuje Fox News za St. Paul Pioneer Press, wydruk nietypowej urny 3D trwa około jednego dnia. Urna może być wydrukowana z rozmaitych materiałó, m.in. ceramiki czy metali.
Polacy drukują dzioby, a Amerykanie wydrukowali sobie intratny biznes
W Polsce usługi drukowania w technologii 3D nie są jeszcze bardzo popularne. Ograniczają się przeważnie do drukowania modeli naukowych, makiet architektonicznych, czy prototypów.
Koszty wydruku zależą od zużytych materiałów i czasu poświęconego na wydruk. Możemy także drukować modele 3D sami – drukarkę 3D można kupić już od 2 tys. zł.
Mimo przywiązania Polaków do tradycji, można domniemywać, że moda na składanie prochów bliskich w nietypowych urnach dotrze do Polski prędzej czy później. Wszak, jak prawie wszystko co modne w Ameryce, trafia w końcu i do nas.
Polskie prawo zabrania przechowywania urn z prochami w miejscach innych niż cmentarz. Zabronione jest także rozsypywanie prochów. Nadal obowiązuje u nas ustawa z 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych, w myśl której zmarłych można pochować przez złożenie w grobie ziemnym, murowanym lub katakumbie. Wyjątkiem jest zatopienie w morzu.
W 2013 roku SLD podjął próbę zmiany przepisów ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Nowelizacja miała dopuszczać możliwość trzymania prochów w domach, a także rozsypywania ich m.in. w lasach, parkach, jeziorach.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Nowości
- Na wieki wieków w ulubionym aucie