Dzisiaj jest: 23.11.2024, imieniny: Adeli, Felicyty, Klemensa

Koleją dużych prędkości z Warszawy do Poznania w godzinę

Dodano: 28.01.2014 Czytane: 17

Zdaniem ekspertów, nie można skreślać Chińczyków tylko dlatego, że mają na koncie niepowodzenia przy budowie autostrad.

@@

– Koleje dużych prędkości to jest wyzwanie, przed którym nie uciekniemy i im wcześniej się zabierzemy za ich realizację, tym lepiej – twierdzi Bogusław Kowalski z Katedry Logistyki Wyższej Szkoły Bankowej w Bydgoszczy oraz ekspert Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – Chiny w ostatnich latach bardzo rozwinęły technologie w zakresie kolei dużych prędkości. Mają w tej dziedzinie bardzo duży dorobek i nie lekceważyłbym ich jako atrakcyjnych partnerów przy tego typu projektach. Nie ma się co dąsać i obrażać, trzeba o tym rozmawiać - wyjaśnia.

Pierwsza w Polsce linia kolei dużych prędkości, umożliwiająca jazdę z prędkością ponad 300 km/h, ma powstać między Poznaniem i Wrocławiem a Warszawą przez £ódź. Została nazwana linią „igrek”. Chociaż w 2011 roku ówczesny minister transportu, Sławomir Nowak, ogłosił zawieszenie prac, w PKP PLK nadal trwają analizy. Linia - o ile powstanie - będzie dostępna najwcześniej około 2030 roku.

Z uwagi na wysokie koszty - szacowane na dużo ponad 20 mld zł - szansą na szybszą budowę linii KDP w Polsce jest partnerstwo publiczno-prywatne.

Zainteresowani mogą być inwestorzy z Chin, którzy obecnie biorą udział w pracach nad linią z Mińska do Moskwy. Niedawno Chińczycy złożyli również ofertę sfinansowania i budowy tzw. High Speed Line 2 (HS2), czyli drugiej linii szybkiej kolei w Wielkiej Brytanii z Londynu do Manchesteru.


Chiny są światowym liderem pod względem długości sieci kolei dużych prędkości. Na ponad 10 tys. km tras w tym kraju pociągi mają prędkość handlową przekraczającą 200 km/h, a na niektórych, w tym na mierzącej ponad 2200 km długości trasie z Pekinu do Hongkongu, mogą rozwijać nawet 350 km/h.

– Były wstępne przymiarki jeszcze za czasów ministra Cezarego Grabarczyka, aby właśnie Chińczycy byli partnerem polskiego rządu i na zasadzie jakiejś formy partnerstwa publiczno-prywatnego uczestniczyli w procesie tworzenia kolei dużych prędkości – przypomina Kowalski. – Pytanie, czy druga strona jest tym nadal zainteresowana. Bo być może mają ciekawsze propozycje i może się okazać, że to raczej strona polska powinna zabiegać o tego partnera, a nie odwrotnie.

Zdaniem eksperta, kłopoty związane z budową autostrady A2 przez chińską spółkę COVEC nie powinny wpłynąć na decyzję dotyczącą ewentualnej współpracy z Chinami w obszarze kolei. Według niego, zerwanie umowy z firmą COVEC w 2011 roku było efektem tego, że w Chinach o wielu sprawach decyduje państwo i czynniki polityczne.

– U nas jest trochę inny model, bardziej zbliżony do rozwiązań europejskich. Nie ma tak, że w trakcie realizacji kontraktu można go gruntownie zmieniać i przede wszystkim kwestia ceny jest tutaj kluczowym elementem. Myślę, że ta konfrontacja różnych standardów była przyczyną niepowodzenia. Ale sądzę, że jedna i druga strona się czegoś nauczyły. I sądzę, że bazując na tamtym doświadczeniu, gdyby doszło do współpracy przy nowych projektach, można wyprzedzająco zapobiegać powstaniu takiej samej sytuacji – ocenia Kowalski.

Kowalski twierdzi, że niezbędne jest wzmocnienie partnerstwa między państwem a wykonawcą. Rola państwa nie może kończyć się w momencie podpisania kontraktu, lecz musi obejmować nadzór i elastyczne podejście do możliwych problemów. To zresztą, według Kowalskiego, recepta nie tylko na budowę KDP, lecz także zmiana konieczna w całkowitym podejściu Polski do zamówień publicznych.

– Prawo tworzy tylko pewne ramy, a one są wypełnione ludźmi, ich zachowaniami i postawami. Więc myślę, że stworzenie kultury partnerstwa to  gorący apel pod kątem tego, co należy zmienić w naszym procesie inwestycyjnym – mówi Kowalski.
źródło: newseria
Polecane
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.