Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Skrzydła najlepiej rozwinąć w czasach kryzysu

Dodano: 10.11.2013 Czytane: 14

Poprawienie rentowności i zdobycie nowych klientów wymagało jednak odejścia od dotychczasowego modelu zarządzania, bazującego bardziej na niskich kosztach, a w mniejszym stopniu na wydajności i innowacyjności. Alternatywy nie było.

@@

W branży poligraficzno-papierniczej, w której działa rzeczona firma, szybko nasilały się negatywne trendy: spadek konsumpcji papieru, presja cenowa, a także konkurencja z innych państw. Kompleksowa zmiana podejścia do biznesu nastąpiła z chwilą zakończenia wdrożenia oprogramowania do zarządzania.


Dzięki nowemu rozwiązaniu mamy bieżącą i pełną kontrolę nad realizacją każdego zamówienia. Wiemy z odpowiednim wyprzedzeniem, jakie materiały musimy zamówić do produkcji, jak zaplanować obsadzenie stanowisk, jak zorganizować wysyłkę i transport. Znamy planowane koszty poszczególnych operacji. Dzięki temu możemy monitorować rentowność poszczególnych ogniw pracy – wyjaśnia Maciej Dworzański, dyrektor IT  w Omeko. Ponadto, firma unika zamrożenia swoich aktywów w zapasach, a ryzyko opóźnienia realizacji zamówienia zostaje wyeliminowane. Możliwość zaplanowania działań z wyprzedzeniem korzystnie wpływa też na komfort pracy. Równie szybko oprogramowanie generuje dokumenty sprzedażowe, aktualizując wysokość miesięcznych przychodów i kosztów. Tym samym dział finansowo-księgowy nie musi już dokonywać obliczeń ręcznie – dodaje Maciej Dworzański.

Inaczej niż w przeszłości, firma analizuje i planuje także swoje działania. Dzięki generowanym w oprogramowanie raportom i prognozom może budować długofalowe scenariusze działań, uwzględniając czynniki, takie jak zmiana dynamiki sprzedaży u klientów, nowe parametry produktów lub sezonowość. Wszystkie analizy są automatycznie przeprowadzane w programie i prezentowane w przejrzysty sposób. Dzięki temu firma może działać efektywniej nie tylko w Polsce, ale też za granicą, gdzie generuje już 40 proc. wszystkich przychodów.

Polskie firmy stawiają na ekspansję

Takich firm, jak krakowska, jest więcej. Z najnowszych badań Oxford Economics wynika, że 81 proc. polskich przedsiębiorstw zakończyło, jest w trakcie lub planuje w najbliższym czasie zmienić sposób zarządzania swoim biznesem. Celem transformacji jest jednak nie tylko podniesienie wydajności i innowacyjności, ale też wejście na zagraniczne rynki (w ciągu trzech lat aż 51 proc. respondentów chce generować od 21 do 40 proc. przychodów za granicą), a narzędziem, który powinien umożliwić osiągnięcie wspomnianych celów są rozwiązania IT (aż 60 proc. firm w Polsce twierdzi, że IT zapewnia stabilny i długotrwały rozwój).

Badania Oxford Economics burzą dotychczasowy stereotyp polskiego przedsiębiorcy myślącego wyłącznie o niskich kosztach i broniącego tylko swojej pozycji na lokalnym rynku. Jak się okazuje, rodzime firmy są bowiem ekspansywne, sukcesywnie poszerzają swoją działalność i robią to skutecznie i mądrze. Skutecznie, ponieważ generują coraz większe przychody za granicą. Mądrze, ponieważ nie zapominają o usprawnieniu zarządzania procesami biznesowymi, inwestując w rozwiązania IT.


Wyniki badań Oxford Economics nie zaskakują także dra Piotra Kaczmarka-Kurczaka, z Centrum Przedsiębiorczości przy Akademii Leona Koźmińskiego. Tak duży odsetek polskich firm, które już są lub za chwilę będą działać w innych państwach, determinuje kilka czynników. Polski rynek jest niekiedy bardziej konkurencyjny niż zagraniczne. Sukces poza naszymi granicami podnosi dodatkowo wartość marki produktów lub usług w oczach polskiego klienta. Jednocześnie działalność na kilku rynkach pozwala zwiększyć efekt skali – wyjaśnia dr Kaczmarek-Kurczak.

¦wiadomość tego ma coraz więcej przedsiębiorców. Wprawdzie przyznają oni, że odczuwają coraz większą konkurencję ze strony większych od siebie organizacji i niepokoją się o sytuację w gospodarce (33 proc. wskazań), ale bynajmniej nie chcą być pasywni, broniąc tylko zdobytych udziałów w rynku i tylko w oparciu o niskie koszty pracy. Tego typu podejście do biznesu wyczerpuje się. W Europie są państwa jak Bułgaria, Chorwacja, Rumunia czy Ukraina, gdzie koszty pracy są niższe, zatem konkurowanie na tym polu staje się coraz trudniejsze – dodaje ekspert z Centrum Przedsiębiorczości przy Akademii Leona Koźmińskiego.

IT warunkiem udanej transformacji biznesowej

Konieczność odejścia od strategii bazującej tylko na niskich kosztach dostrzega coraz więcej polskich firmy (32 proc. wskazań). Potwierdzeniem są wyniki badań Oxford Economics. Zdaniem 45 proc. prezesów i menedżerów kierujących m.in. finansami oraz działami IT, narzędziem kluczowym dla transformacji biznesowej są rozwiązania IT, w tym Business Management Software (np. ERP), Business Analytics, rozwiązania mobilne i cloud computing.

Już dziś, jak wynika z badań Oxford Economics, z rozwiązań oprogramowania zarządczego (Business Management Software – BMS) korzysta 44 proc. polskich firm, z systemów analityki biznesowej – 45 proc., a z rozwiązań mobilnych i chmurowych odpowiednio 61 i 35 proc. To więcej niż deklarują firmy w Czechach i na Węgrzech, chociaż w najbliższych trzech latach poziom nasycenia wybranymi rozwiązaniami IT będzie się zmieniać. W Polsce największa dynamika popytu spodziewana jest w obszarze rozwiązań analitycznych (wzrost do 69 proc.) oraz usług chmurowych (wzrost do 56 proc.).


Skala inwestycji w obu segmentach jest imponująca i odzwierciedla główne potrzeby rodzimych przedsiębiorców: redukcję kosztów oraz usprawnienie i zwiększenie kontroli procesów biznesowych. Potwierdzeniem tego trendu są nie tylko badania Oxford Economics, ale też obserwacja kupujących rozwiązania IT. Menedżerowie coraz częściej zdają sobie bowiem sprawę, że mogą zyskać przykładowo możliwość kontrolowania procesów biznesowych w czasie rzeczywistym i błyskawicznego reagowania na zagrożenia lub szanse, jakie pojawiają się w otoczeniu firmy. Nie ma przy tym znaczenia, czy menedżer przebywa poza biurem. Wyniki analiz mogą być dostępne na smartfonach i tabletach.



Polskie firmy są ekspansywne

Jak wynika z badań Oxford Economics, w najbliższych trzech latach odsetek polskich firm, które chcą prowadzić działalność biznesową na co najmniej sześciu zagranicznych rynkach, wzrośnie z 27 do 48 proc. Wraz z ekspansją spodziewany jest jednocześnie wzrost przychodów.


Obecnie, 6 proc. polskich firm generuje za granicą 41 proc. lub więcej swoich przychodów. Za trzy lata będzie ich 17 proc. Jeszcze większy wzrost (z 37 do 51 proc.) spodziewany jest w grupie przedsiębiorstw, które chcą generować za granicą od 21 do 40 proc. przychodów. Jednocześnie spodziewany jest spadek z ponad 40 proc. do niecałych 30 proc. firm, których zagraniczne przychody utrzymują się na poziomie 1-20 proc.


Inaczej zachowują się firmy z Czech. Co prawda odsetek przedsiębiorstw działających tylko na lokalnym rynku spadnie z 61 do 34 proc., a 24 proc. będzie działać w co najmniej sześciu państwach (obecnie czeskich firm działających na tylu rynkach nie ma), jednak największy wzrost powinien być odnotowany w grupie firm planujących od 1 do 20 proc. przychodów za granicą (wzrost z ponad 50 proc. do ok. 65 proc.). Dziś i za trzy lata odsetek z wyższymi przychodami generowanymi poza Czechami będzie podobny – tylko kilka procent.

W odróżnieniu od Czech, bardziej ekspansywne są węgierskie przedsiębiorstwa. Już dziś 42 proc. tamtejszych firm działa w co najmniej sześciu państwach. W ciągu trzech lat ich odsetek wzrośnie do 68 proc. Równolegle będzie przybywać firm z zagranicznymi przychodami na poziomie 21-40 proc. i 41 proc. lub więcej (wzrost odpowiednio z blisko 40 do prawie 79 proc. oraz z 4 do 10 proc.).

Paweł Jędrusik,
Dyrektor sprzedaży SAP Polska
Polecane
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.