Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdził, czy każdy nabywca samochodu w Polsce może korzystać z usług niezależnego warsztatu, zachowując przy tym gwarancję producenta pojazdu. Po przeprowadzeniu kontroli wśród przedstawicieli 30 najpopularniejszych w Polsce marek, wątpliwości urzędu wzbudziły działania importerów Forda, Nissana, Citroena, DS-a i Peugeota. - Po przeprowadzonej interwencji przedsiębiorcy zmienili swoje praktyki i nie będą ograniczać uprawnień z tytułu gwarancji tylko ze względu na serwisowanie samochodów poza autoryzowanymi stacjami obsługi – mówił Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Standardy muszą być przestrzegane
Urząd podkreślił, że zakwestionował ograniczanie uprawnień z tytułu gwarancji wyłącznie z uwagi na fakt dokonywania przeglądów lub serwisów poza ASO. Przypomniał zarazem, że te usługi muszą być dokonywane zgodnie ze standardami danej marki. - Wykonanie przeglądu, naprawy czy serwisu niezgodnie z tymi standardami może powodować utratę uprawnień wynikających z udzielonej gwarancji – stwierdzono w komunikacie.
Zainteresowało nas, co będzie w sytuacji, gdy importerzy uznają, że żaden niezależny warsztat nie spełnia producenckich standardów? Na jakiej podstawie importerzy będą weryfikowali poprawność naprawy? Z pytaniami tymi wróciliśmy do UOKIK, który dość szybko na nie odpowiedział. - Przede wszystkim, zgodnie z prawem, dostawca pojazdów powinien udostępnić niezależnym podmiotom informacje techniczne w zakresie napraw i konserwacji dotyczących danej marki. Brak udostępnienia takich informacji może zostać uznany za niezgodne z prawem i złamanie przepisów zakazujących zawierania porozumień ograniczających konkurencję. Podkreślenia wymaga, że dostęp do wyżej wymienionych informacji jest niezbędny dla przeprowadzenia naprawy lub konserwacji pojazdu zgodnie ze standardami danego producenta – czytamy w mailu skierowanym do redakcji IBRM Samar przez biuro prasowe Urzędu.
No dobrze, ale w jaki sposób UOKiK sprawdzi czy w tym przypadku importerzy wywiązują się ze swoich zobowiązań? - Ewentualne zakwestionowanie przez importera prawidłowości przeprowadzenia konkretnej naprawy lub konserwacji stanowić będzie indywidualny spór, dla którego rozstrzygnięcia właściwa będzie droga postępowania cywilnego ze względu na brak możliwości interwencji UOKiK w sprawach indywidualnych - przyznaje Urząd w udzielonej nam odpowiedzi.
Dwa punkty widzenia
Niedawną interwencję Urzędu z entuzjazmem przyjęło Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM), organizacja reprezentująca m.in. niezależne warsztaty. - Producent pojazdu może odmówić uznania gwarancji w przypadku napraw wykonanych przez warsztat niezależny, jednak wyłącznie wtedy, kiedy udowodni, że naprawy zostały przeprowadzone nieprawidłowo, tj. niezgodnie z zaleceniami producenta danego samochodu, i że miało to bezpośredni wpływ na zgłaszaną w ramach gwarancji awarię - twierdzi Tomasz Bęben, dyrektor zarządzający SDCM w opublikowanym w środę stanowisku Stowarzyszenia. - Niestety, przepisy GVO nie były zawsze i wszędzie respektowane. Pomimo jasnych wytycznych w tym zakresie, nie brakowało przypadków ich łamania tych przepisów, a konsumenci zmuszeni byli dochodzić swoich praw w sądzie. Tym bardziej cieszą energiczne i skuteczne działania Prezesa UOKiK, których celem jest wyegzekwowanie obowiązującego prawa i ochrona wolnej konkurencji - dodaje szef SDCM.
Z kolei Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów, organizacji reprezentującej m.in. Autoryzowane Stacji Obsługi, twierdzi, że sytuacja opisywana przez UOKiK dotyczy dodatkowych pakietów serwisowych i tzw. przedłużonych gwarancji. - Ale i w tym przypadku zależy kto tych gwarancji udziela. Często bowiem nie jest to gwarancja producenta tylko sprzedawana jako oddzielna usługa ubezpieczeniowa – podnosi szef Związku - Nie jestem więc pewien, czy stanowisko Urzędu jest do końca słuszne. Skoro jednak działy prawne wymienionych w komunikacie producentów uznały wezwanie UOKiK, to należy tak przyjąć – dodaje.
Nie tylko w ASO
Jak przypomina UOKiK, zgodnie z polskimi i unijnymi przepisami (tzw. rozporządzanie GVO lub MV BER – przyp. red) sprzedawcy nowych samochodów nie powinni wymagać od klientów dokonywania przeglądów technicznych wyłącznie w autoryzowanych stacjach obsługi pod groźbą utraty gwarancji. Takie działanie może być uznane za porozumienie ograniczające konkurencję pomiędzy importerami i autoryzowanymi stacjami obsługi (ASO), a jego skutki są niekorzystne zarówno dla kupujących samochody, jak i dla niezależnych warsztatów.
źródło: Samar