Fani i akcjonariusze Tesli coraz mocniej i głośniej spierają się o przyszłość swojej ulubionej firmy. Sięgają po analogię do jednej z najbardziej udanych marek i biznesów w historii kapitalizmu. Sugerują, że motoryzacja może pójść drogą produkcji telefonów komórkowych i że w przypadku Tesli istnieje silne podobieństwo do dynamiki Apple vs. Nokia/Blackberry/Ericsson/Motorola.
Na początku roku 2000 było niewyobrażalne, że ci producenci telefonów komórkowych mogą zniknąć. W 2006 roku Research in Motion (RIM), firma produkująca BlackBerrys, przegrała proces o patent przeciwko NTP i sędzia Sądu Okręgowego USA wydał zakaz sprzedaży. Departament Obrony wkroczył do akcji, twierdząc, że zakaz sprzedaży BlackBerry stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Tymczasem lider branży, Nokia, posiadał 40% udziału w rynku, a pod koniec 2007 roku jego wartość rynkowa wynosiła 230 miliardów dolarów.
Ale w 2007 roku stało się coś jeszcze. Steve Jobs zaprezentował telefon iPhone. I to zmieniło wszystko dla Nokii, Blackberry i całej branży.
Jobs wprowadził iPhone'a siedem miesięcy po tym, jak Tesla zaprezentowała Roadstera na San Francisco International Auto Show. Przytłaczający sukces Apple w produkcji telefonów może być odzwierciedleniem w produkcji samochodów przez Elona Muska.
Dziś w sprzedaży jest 250 marek samochodów na każdą kieszeń i ponad 1000 wersji wyposażenia. Dzięki iPhone'owi, sprzęt słuchawkowy przeszedł z niezliczonych stylów, rozmiarów i form do jednego. Załóżmy, że Tesla będzie miała lepsze oprogramowanie - przede wszystkim lepszą zdolność do autonomicznej jazdy - niż jakikolwiek inny sprzedawca lub producent, czy to w Dolinie Krzemowej, Detroit, Wolfsburgu czy gdziekolwiek indziej. Załóżmy, że Tesla stanie się Apple wśród producentów samochodów.
Dokonywanie wszystkich tych założeń, a następnie przyszłe marże w "motoryzacji" - dla co najmniej jednego producenta - może teoretycznie rozpocząć tendencję w kierunku marż generowanych obecnie przez Apple.
Ludzie na całym świecie kupią około 75 milionów nowych samochodów w tym roku, a przy średniej cenie 30.000 dolarów to działa na ponad 2,2 bilionów dolarów w sprzedaży. Toyota i Volkswagen są największe - i najlepsze w klasie - skala producentów samochodów na świecie. Inne grupy, w tym Ford F, +5.09%, Stellantis (FCA/Peugeot) STLA, +1.71%, Daimler DAI, +1.45%, General Motors GM, +1.95%, Honda 7267, +3.88% HMC, +2.81%, BMW BMW, +1.19% i wiele innych również mają znaczący udział.
W tym roku Tesla sprzeda około miliona samochodów, co stanowi globalny udział w rynku na poziomie 1,3%. Każdy z konkurentów Tesli będzie niechętny oddaniu większego udziału w rynku, stąd ogromne nakłady na badania i rozwój oraz wydatki kapitałowe, które przeznaczą na nadchodzące przejście na pojazdy elektryczne (EV). Już na podstawie samego wskaźnika CAPEX widzimy, że konkurenci wydadzą w przyszłym roku więcej niż Tesla.
Załóżmy jednak, że wszystkim starszym producentom samochodów nie uda się utrzymać udziałów. Przewidujmy również, że większość zysków w branży w końcu trafi do Tesli (tak jak w przypadku telefonów do Apple). Gdy prześledzisz te trendy i dane, z pewnością będziesz chciał wiedzieć jak kupować akcje na giełdzie.
Jako punkt odniesienia, analitycy przewidują, że Tesla wygeneruje ponad 50 miliardów dolarów sprzedaży w tym roku. Ponad 85% tej sprzedaży jest związane z jej działalnością motoryzacyjną.
W 2035 roku, jeśli EV stanowią 95% wszystkich sprzedawanych nowych samochodów, a Tesla ma taki sam 16% udział w rynku jak Apple dzisiaj (znacznie przewyższający udział VW czy Toyoty), będzie produkować 22 miliony samochodów osobowych i lekkich ciężarówek oraz generować sprzedaż o wartości ponad 1 biliona dolarów.
Analitycy przewidują, że w tym roku Tesla wygeneruje prawie 7 miliardów dolarów skorygowanego zysku netto (w tym około 1,2 miliarda dolarów zysku wynikającego z ulg regulacyjnych).
Nie ma wątpliwości, że to, co Musk osiągnął do tej pory było i jest niesamowite. Pięć lat temu mało kto pomyślałby, że Hertz zamówi 100 000 Tesli dla swojej floty, albo że Tesla wyprodukuje i sprzeda milion samochodów w ciągu jednego roku.
Musk nadal będzie dokonywał niesamowitych rzeczy. Zmienił świat i sposób myślenia swoich konkurentów. Nic z tego nie jest kwestionowane. Przyszłość, którą dyskontuje cena jego akcji, jest pytaniem, które zadajemy dzisiaj.