Upadłość konsumencka to sądowe postępowanie wprowadzone do systemu prawa w 2009 r. i przeznaczone dla osób, które stały się niewypłacalne, czyli nie są w stanie regulować swoich zobowiązań np. rachunków, rat kredytów itp. Nie ma przy tym znaczenia, o jak duże zobowiązania chodzi ani przez jaki czas dłużnik zwlekał z ich uregulowaniem. Skutkiem ogłoszenia upadłości konsumenckiej jest przede wszystkim oddłużenie niewypłacalnego konsumenta, czyli umorzenie całości lub części jego długów bądź ich spłata, przy czym tylko w tych dwóch ostatnich sytuacjach można mówić o zaspokojeniu interesu wierzyciela.
Warto spojrzeć na dane przedstawiane przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Wynika z nich, iż liczba upadłości konsumenckich rośnie z roku na rok. W 2016 r. ogłoszono prawie 4,5 tys. upadłości przy prawie dwukrotnej wyższej liczbie wniosków. W 2017 r. było już blisko 5,5 tys. upadłości (na ponad 11 tys. złożonych wniosków), a w 2018 – 6,5 tys. (na prawie 13 tys. podań). W 2018 r. łączna wysokość długu osób, które ogłosiły upadłość, wynosiła 732,4 mln zł. Należy podkreślić, iż znacząca część tych zobowiązań to zobowiązania związane z kredytami – 679,4 mln zł.
W porównaniu z danymi z resortu sprawiedliwości w Kanadzie rocznie przeprowadza się 130 tys. postępowań związanych z niewypłacalnością konsumentów, w USA – jest to ponad 700 tys., we Francji – 200 tys., w Anglii i Walii – 90 tys., zaś w Niemczech – około 80 tys.
Liberalizacja przesłanek ogłoszenia upadłości
W chwili obecnej zgodnie z art. 4914 prawa upadłościowego sąd ma obowiązek oddalić wniosek o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie, lub wskutek rażącego niedbalstwa. Od 24 marca 2020 r. nowelizacja zakłada liberalizację przesłanek ogłoszenia upadłości przez osoby fizyczne, która ma być na tyle wyraźna, że już dziś przewiduje się, że liczba upadłości może znacząco wzrosnąć. Otóż rażące niedbalstwo nie będzie już zamykać drogi do oddłużenia się i ogłoszenia upadłości konsumenckiej. Może jednak znacząco ją wydłużyć – poprzez wydłużenie tzw. okresu trwania planu spłaty.
Niemniej jednak ustawodawca wprowadził zmianę, iż sąd już na etapie badania wniosku nie będzie miał obowiązku badania przyczyn powstania długów, w związku z czym upadłość konsumencką będzie mógł ogłosić każdy, kto dopełni wszelkich procedur formalnych.
Ochrona wierzycieli
Ustawodawca w nowelizacji wprowadził również mechanizm ochronny wierzyciela. Oznacza to, że jeśli sąd uzna, że zadłużanie było celowe, wtedy umorzenie wierzytelność nie będzie możliwe. Co istotne mimo utraty całego majątku dłużnik będzie nadal zobowiązany do spłaty swoich zobowiązań, a wierzyciele będą mogli dochodzić swoich praw sądownie. Wprowadzony został więc mechanizm niepozwalający na oddłużenie osób celowo działających na szkodę swoich wierzycieli.
Natomiast w przypadku, gdy sąd stwierdzi umyślność działań dłużnika, rażące niedbalstwo lub jego zaniechanie, w takim przypadku będzie określany plan spłaty zobowiązań, a po jego wykonaniu pozostałe zobowiązania będą umarzane. Warto dodać, iż plan spłaty w takich przypadkach będzie trwał od minimum 3 do maksymalnie 7 lat i w tym czasie dłużnik będzie zobowiązany do comiesięcznego wpłacania konkretnej, wyznaczonej w planie kwoty, która będzie przekazywana przez syndyka wierzycielom.
Jednak w przypadku spraw, w których do zadłużenia doszło bez winy dłużnika lub sąd stwierdzi, że jego odpowiedzialność nie będzie rażąca – wówczas sąd wyznaczy łagodniejszą formułę planu spłaty. Zgodnie z nowelizacją plan ten będzie trwał maksymalnie 36 miesięcy, a dłużnik będzie musiał się z niego wywiązać, żeby umorzyć pozostałe długi.
Oczywiście ustawodawca w nowelizacji dopuścił sytuację, w której będzie możliwe umorzenie niespłaconych długów od razu bez konieczności wyznaczania planu spłaty, jednak jest to możliwość pozostawiona dla wyjątkowych przypadków np. trwałego i nieodwracalnego kalectwa dłużnika i braku możliwości podjęcia pracy zarobkowej oraz nieposiadania żadnego majątku, z którego możliwe byłoby zaspokojenie wierzycieli.
Warunkowe umorzenie wierzytelności
Od 24 marca 2020 r. nowelizacja wprowadzi możliwość warunkowego umorzenie niespłaconych długów bez konieczności wyznaczania planu spłaty. Oznacza to, że jeśli osobista sytuacja dłużnika uniemożliwia mu dokonywanie jakichkolwiek spłat, ale nie ma pewności, że jest to stan stały, sąd będzie mógł warunkowo umorzyć wierzytelności. Takie rozwiązanie ma mieć zastosowanie do dłużników borykających się z problemami ze znalezieniem pracy lub
z problemami zdrowotnymi np. trwałe inwalidztwo.
Warunkowe umorzenie będzie obowiązywać przez 5 lat, jeżeli w czasie tego okresu sytuacja dłużnika się nie poprawi lub także nie pogorszy na skutek jego działań, wtedy sąd będzie mógł przywrócić wcześniej umorzone długi i wyznaczyć nawet 7-letni plan spłaty.
Upadłość dla JDG
Najważniejszą zmianą w prawie upadłościowym, jaka zaistnieje w porządku prawnym z dniem 24 marca 2020 r., jest wprowadzenie tych samych rozwiązań przeprowadzenia upadłości konsumentów dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. W związku z powyższym osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, a więc drobni przedsiębiorcy będą mogli ogłosić upadłość na podobnych zasadach, jak zwykły Kowalski – niezależnie od tego, czy obecnie prowadzą, czy uprzednio prowadzili i zakończyli już działalność gospodarczą. Obecnie prawo upadłościowe stawia jednoosobowych przedsiębiorców zasadniczo na równi ze spółkami prawa handlowego. Skutecznie oddłużali się nieliczni, wielu z nich po sprzedaży całego majątku przez syndyka nadal pozostawało z długami.
Niestety powyższe rozwiązanie prawne budzi wiele kontrowersji. Krytyczne głosy płyną z instytucji bankowych, które wyrażają swój niepokój, iż osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą zbyt pochopnie będą decydowały się na otwarcie działalności gospodarczej, potem zaciągały zobowiązania wobec swoich kontrahentów, a następnie składały wnioski o ogłoszenie upadłości.
Warto jednak podkreślić, że to i tak sąd będzie decydował i może orzec o odmowie oddłużenia, w sytuacjach, gdy dojdzie do wniosku, że dłużnik w sposób celowy doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień, w szczególności przez trwonienie części składowych majątku oraz celowe nieregulowanie wymagalnych zobowiązań.
Podsumowując, to czas pokaże, czy powyższa nowelizacja i jej cele zostaną osiągnięte oraz, czy przypadkiem rozwiązania dotyczące oddłużania jednoosobowych działalności gospodarczych nie wpłynie na tzw. bezpieczeństwo obrotu gospodarczego.
Autorka jest prawnikiem z zakresu prawa gospodarczego