Dzisiaj jest: 23.11.2024, imieniny: Adeli, Felicyty, Klemensa

Facebook, Instagram i LinkedIn na celowniku cyberprzestępców

Dodano: 10.06.2019 Czytane: 19

Eksperci z Cisco Systems szacują, że w 2019 r. hakerzy zarobią 2 bln USD. Dla porównania, Polska wypracuje w tym samym okresie PKB w wysokości ok. 0,5 bln USD – czterokrotnie mniej. To, jak ogromną sumę ukradną cyberprzestępcy zobrazować może wam widok 5 stosów studolarówek sięgających Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, która orbituje 400 km nad Ziemią.

Jak „łowi” się w sieci

W kontekście kosmicznych zysków generowanych przez przestępców, rozwój ich działalności nie powinien nikogo dziwić. Jedną z chętniej wykorzystywanych przez nich metod pozostaje phishing. Jest to rodzaj oszustwa internetowego polegającego na wyłudzaniu poufnych danych, zazwyczaj za pomocą wiadomości zawierających złośliwe załączniki lub linki kierujące użytkowników na pozornie autentyczne strony logowania znanych i wiarygodnych instytucji lub firm. Często wystarczy samo kliknięcie, aby zainicjować proces ściągania złośliwego oprogramowania. Skradzione dane uwierzytelniające wykorzystywane są przez oszustów jako punkt wyjścia do dalszych ataków lub sprzedawane na DarkWebie.

Ulubione marki oszustów

Obie te metody wymagają od przestępców umiejętności podszycia się pod znane firmy i instytucje. Wizerunków których najchętniej używają? Według raportu „Phishers Favorites" na liście 10 ulubionych marek znalazły się m.in. Microsoft, PayPal, Netflix, Facebook czy DHL oraz banki, z których w Polsce najbardziej znany jest Credit Agricole. W tym zestawieniu rośnie znaczenie mediów społecznościowych.

Wzrost ataków phishingowych w social mediach

W pierwszym kwartale 2019 r. na terenie Ameryki Północnej oraz Europy ilość oszustw w social mediach wzrosła o 74,5 proc. Na liście ulubionych portali, poza wspomnianym Facebookiem, znalazły się LinkedIn oraz Instagram. Ilość oszustw na Facebooku wzrosła o 155,5 proc., podczas gdy na Instagramie aż o... 1868,8 proc.

Skąd taki wzrost zainteresowania mediami społecznościowymi? Przede wszystkim z powodu ich powszechności. Z danych raportu „Digital 2019” wynika, że konta w social mediach posiada blisko 45 proc. całej populacji.
Z Facebooka korzysta na co dzień 2,23 mld, z Instagrama 1 mld, a z Linkedina 303 mln ludzi. Spędzają w nich średnio 2 godziny i 16 minut dziennie, czyli ⅓ całkowitego czasu, jaki przebywają w sieci. Z cytowanego raportu wynika również, że średnio co czwarty użytkownik wykorzystuje social media w swojej pracy. Zważywszy na ilość powstających profili firmowych, jak również rosnącą rolę social mediów w komunikacji, również biznesowej, możemy być pewni, że ilość zagrożeń w mediach społecznościowych będzie w dalszym ciągu wzrastać.

Jak nie dać się „złowić”?

Wzrost wykorzystania social mediów w celach służbowych to wbrew pozorom ogromny problem dla firm. Z badań wynika, że to pracownicy odpowiadają za 48 proc. naruszeń bezpieczeństwa w firmach i stanowią najsłabsze ogniwo całego systemu ochrony danych biznesowych. Na szczęście, problem został zauważony przez pracodawców, którzy zaczynają edukować swoje zespoły. Tylko w tym roku działania edukacyjne zamierza prowadzić aż 80,6 proc. firm,
a blisko połowa zwiększy swoje inwestycje w tym zakresie.
Jak edukować? Przedsiębiorcy mogą korzystać z wachlarza możliwości – szkoleń, wewnętrznych newsletterów o zagrożeniach, kontrolowanych ataków phishingowych realizowanych przez działy IT czy bezpłatnych webinarów edukacyjnych dla firm organizowanych cyklicznie.

Autor: Head of Sales w Xopero Software

Polecane
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.