Polski rynek pracy stale się rozwija i jest obecnie bardzo chłonny, jednak dynamicznemu wzrostowi towarzyszą coraz większe trudności firm w pozyskiwaniu odpowiednich pracowników.
Nowością na rynku zatrudnienia jest platforma, która działa na zasadach crowdsourcingu. To wielopoziomowy start-up, który dla branży rekrutacji ma być niczym Uber dla przewozów taksówkowych, a AirBnB dla krótkoterminowego wynajmu mieszkań.
Rynek potrzebuje radykalnej zmiany
Jak pokazują badania (Raport „Rynek Pracy w Polsce w 2018 roku” Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej), sytuacja na rynku pracy w Polsce jest od paru lat bardzo dobra. Rośnie ogólna liczba osób pracującących, wzrasta zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw, przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w firmach było w 2018 r. o 7,1 proc. wyższe niż rok wcześniej.
Ta korzystna koniunktura to przede wszystkim efekt utrzymującego się wysokiego wzrostu PKB – zwiększył się on realnie o 5,1 proc. w skali roku. Szybki wzrost gospodarczy, wysoki popyt na pracę, szybko rosnące zatrudnienie i spadek bezrobocia to główne czynniki, które sprawiają, że polski rynek pracy zmienia się i rośnie w szybkim tempie. Tym pozytywnym wskaźnikom towarzyszą jednak coraz większe trudności pracodawców z pozyskiwaniem pracowników, których profil zawodowy dokładnie odpowiadałby ich oczekiwaniom. Mimo coraz skuteczniejszych narzędzi i metod dostępnych na rynku, koszty pozyskania specjalistów do firm są dziś ogromne i stale rosną.
- W Polsce dynamicznie rośnie zapotrzebowanie na specjalistów. Kolejne międzynarodowe koncerny tworzą tu własne centra usług do obsługi oddziałów swoich spółek z danego regionu lub nawet z całego świata. Tradycyjne metody pozyskiwania pracowników z takich sektorów jak księgowość, IT, obsługa klienta, logistyka, finanse czy HR, nie są już jednak wystarczająco efektywne. Wielkie korporacje i firmy rekrutacyjne nie są w stanie podołać rosnącemu zapotrzebowaniu, bez generowania ogromnych kosztów dla swoich klientów – podsumowuje Marek Strojkowski, ekspert rynku pracy i Country Manager Talentuno w Polsce.
Potęga crowdsourcingu zdemokratyzuje branżę rekrutacyjną
Wykorzystanie crowdsourcingu, czyli siły internetowego tłumu, na platformie skupiającej pracodawców oraz kandydatów, a także niezależnych rekruterów, czyli MatchMakers, ma szanse zagwarantować sukces. Użytkownicy planfotmy pracując jako freelancerzy znajdują kandydatów do pracy wśród swoich znajomych i dopasowują ich do otwartych pozycji dostępnych w systemie.
Każdy może zostać MatchMakerem, czyli polecać swoich znajomych na otwarte stanowiska i zarabiać na tym. Jak to działa? Jeśli kandydat zaproponowany przez MatchMakera zostanie wybrany, odnoszący sukcesy rekruterzy otrzymują prowizję, która będzie osiąga średnio 2100 zł.
Dzięki potędze crowdsourcingu firmy zyskują dostęp do dużo szerszego grona kandydatów. Tak to już bywa, że zazwyczaj pierwszą osobą, ktora słyszy o tym, że ktoś chce zmienić pracę, jest przyjaciel lub znajomy.
W przypadku osób poszukujących zatrudnienia szanse na bycie zaproszonym na rozmowę i znalezienie pracy rosną. CV trafia bowiem do przypisanego im MatchMakera, któremu zależy na znalezieniu najlepszej oferty pracy dla kandydata i który proaktywnie podchodzi do poszukiwań.