Ilość danych wytwarzanych przez świat rośnie z każdym rokiem. Jak wynika z raportu The Digitization of the World From Edge to Core opracowanego przez IDC na zlecenie Seagate, w 2018 r. było ich 33 ZB, zaś szacuje się, iż w 2025 r. światowe cyberzasoby osiągną wartość 175 ZB.
Cyfrowa świadomość MSP
Dane elektroniczne, w zależności od polityki przyjętej w danej instytucji, przechowywane są na serwerach zewnętrznych, czyli w chmurze, we własnych serwerowniach, bądź po prostu na dyskach twardych stacji roboczych, na których zostały wytworzone. W zależności od świadomości organizacji oraz jej możliwości finansowych stosuje się różne formy zabezpieczania danych przed ich utratą.
Duże korporacje zwykle nie mają z tym problemu, dysponują bowiem środkami na zbudowanie własnej infrastruktury oraz utrzymywanie działów odpowiedzialnych za kwestie bezpieczeństwa w firmie. Gorzej jest z małymi i średnimi przedsiębiorcami oraz użytkownikami indywidualnymi. Ich możliwości są zwykle zdecydowanie mniejsze, zarówno jeśli chodzi o środki, które mogą przeznaczyć na zabezpieczenie danych, jak również wiedzę niezbędną do wdrożenia systemów backupowych.
Z raportu pt. Badanie opinii publicznej w zakresie funkcjonowania rynku usług telekomunikacyjnych oraz preferencji konsumentów/ klientów instytucjonalnych, opracowanego pod koniec ubiegłego roku przez Danae Sp. z o.o. i Realizacja Sp. z o.o. na zlecenie Urzędu Komunikacji Elektronicznej wynika, że polski small biznes zupełnie nie przywiązuje wagi do kwestii bezpieczeństwa zasobów cyfrowych.
Przedsiębiorcy często nie doceniają wartości swoich danych, a o ich wadze i przydatności w bieżącej pracy firmy przekonują się dopiero po wystąpieniu zdarzenia skutkującego brakiem dostępu do zawartości dysku twardego. Poza tym, jak wynika z badania, zaledwie 21,1 proc. firm objętych badaniem słyszało o pojęciu Big Data, zaś tylko 10,3 proc. korzysta z przetwarzania zbiorów danych w chmurze.
Okazuje się, że małe firmy najzwyczajniej nie ufają cloudowi – najbardziej obawiają się wycieków danych oraz możliwości uzyskania dostępu do nich przez osoby nieuprawnione. Jeśli dołożyć do tego fakt, iż niemal 88,2 proc. firm nie zatrudnia osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo danych, to wyłania się niezbyt optymistyczny obraz świadomości cyfrowej polskiego małego biznesu w zakresie bezpieczeństwa elektronicznych zasobów firm.
Jakie dane tracą firmy
Biorąc pod uwagę powyższe uwarunkowania, nie ma się co dziwić, że użytkownicy niemal nagminnie tracą dane – jak podaje Kaspersky – ponad połowa (56 proc.) użytkowników straciła dane na swoim smartfonie, ponad jedna trzecia (39 proc.) na tabletach i 51 proc. na komputerach. Z całą pewnością wyniki te nie są przesadzone, zważywszy na to ile nośników trafia każdego dnia do laboratorium odzyskiwania danych MiP Data & Forensic.
Wśród danych, które klienci najczęściej wskazują jako kluczowe do odzyskania, z punktu widzenia ich przydatności na gruncie funkcjonowania firmy, są bazy danych programów księgowych i sprzedażowo – magazynowych, a także informacje składające się na know – how firmy, w tym oferta handlowa oraz dokumenty wykorzystywane w bieżącej działalności.
Niezwykle istotna jest także zawartość programów pocztowych, w których przechowywana jest zwykle historia komunikacji firmy ze światem zewnętrznym. Bardzo często przedmiotem zlecenia realizowanego przez laboratorium data recovery jest odzyskanie jednego pliku – tabelki programu Excel, zawierającej informacje o dłużnikach firmy i przysługujących od nich należnościach. Jako informacje niezbędne do odzyskania klienci wskazują także dane specyficzne dla konkretnych branż, jak na przykład zdjęcia z sesji, bądź określonego wydarzenia w odniesieniu do fotografa, czy projekt obiektu budowlanego utracony przez architekta.
Z roku na rok rosnącym zainteresowaniem cieszą się także usługi odzyskiwania danych z telefonów komórkowych i smartfonów, z uwagi na wzrost znaczenia tych urządzeń
w życiu współczesnego człowieka. Nowoczesny smartfon nie służy dziś tylko do wykonywania połączeń głosowych, lecz w wielu przypadkach z powodzeniem może zastąpić pracę komputera. W związku z tym z telefonów odzyskuje się najczęściej wiadomości sms, mms, zapisy rozmów prowadzonych przy wykorzystaniu komunikatorów internetowych, a także pocztę e-mail i fotografie.
Z kolei w przypadku odzyskiwania danych z macierzy RAID, stanowiących element wyposażenia serwerowni większych instytucji, odzyskuje się najczęściej dane mające znaczenie dla funkcjonowania firmy jako całości, nie tylko pochodzące z urządzenia pojedynczego użytkownika. Firmy stosują zaawansowane rozwiązania do przetwarzania danych w celu powiększenia przestrzeni do przechowywania, podniesienia poziomu bezpieczeństwa zasobów, a także umożliwienia dostępu do firmowych danych wielu osobom jednocześnie. Awaria serwera sprawia jednak, że całe przedsiębiorstwo pozbawione jest dostępu do danych, a firma ma przestój, który wygenerować może niepowetowane straty.
Przyczyny utraty danych
Użytkownicy tracą dane z trzech podstawowych przyczyn. Przede wszystkim są to samoistne awarie urządzeń, wynikające z ich zużycia. Dyski twarde oraz inne nośniki danych, podobnie jak wszystkie pozostałe urządzenia elektroniczne mają ograniczoną żywotność, dlatego mogą się popsuć w najmniej oczekiwanym momencie.
Poza tym użytkownicy popełniają błędy, skutkujące przypadkowym usunięciem innych danych, czy wykasowaniem większej ilości informacji, niż zamierzali. Niezwykle często właściciele sprzętu mobilnego wykazują się także wielką niefrasobliwością i nie chronią wystarczająco swoich urządzeń – przenoszenie włączonego laptopa, czy upuszczenie dysku zewnętrznego z wysokości na twardą nawierzchnię to już klasyka, która prowadzi zwykle do poważnych usterek mechanicznych. Ale fantazja użytkowników nie kończy się wyłącznie na standardowych działaniach – często zdarza im się niszczyć sprzęt, np. rzucając komputerem o podłogę, kiedy ten nie chce się włączyć, bądź po odkryciu śladów romansu internetowego partnera.
Wpadki zdarzają się także profesjonalistom, czyli osobom odpowiadającym za kwestie bezpieczeństwa w firmach – administratorzy IT zapominają czasami zarchiwizować dane z nośnika, przed reinstalacją systemu, nadpisując je nową konfiguracją, czy bez zastanowienia wyjmują jeden z dysków z macierzy, prowadząc do rozsynchronizowania konfiguracji. Do tego dochodzą także wypadki losowe oraz działanie sił natury – jak pożar, czy powódź.
Czego nie robić po utracie danych
Dla skuteczności procesu odzyskiwania danych w warunkach laboratoryjnych kluczowe znaczenie ma zachowanie właściciela sprzętu bezpośrednio po stwierdzeniu utraty danych. Jeśli zatem dane mają dla użytkownika jakąkolwiek wartość, jednym właściwym działaniem jest odłączenie nośnika od źródła zasilania i przekazanie do specjalistycznego serwisu. Wszelkie samodzielne próby odzyskiwania danych we własnym zakresie zazwyczaj kończą się pogorszeniem stanu nośnika, a często wręcz jego zniszczeniem uniemożliwiającym odzyskanie danych nawet przez specjalistów.
W przypadku awarii układu mechanicznego, każda kolejna próba uruchamiania dysku może powodować dalszą degradację podzespołów wewnętrznych. Z kolei instalowanie na dysku jakichkolwiek programów do odzyskiwania danych, po usunięciu informacji, czy formatowaniu nośnika powoduje nadpisanie poprzedniej zawartości. Dlatego jeśli użytkownik nie posiada chociażby podstawowej wiedzy informatycznej, nie powinien działać na własną rękę.
Nowoczesne urządzenia i nośniki danych z powodzeniem porównać można do współczesnych samochodów, opartych w dużej mierze na układach elektronicznych. W przypadku awarii pojazdu, kierowca raczej nie ma szans uruchomienia go gołymi rękami, czy nawet przy użyciu zestawu kluczy i młotka. Dopiero podłączenie auta pod specjalistyczne oprogramowanie pozwala na zdiagnozowanie usterki i usunięcie błędu. Każdy kierowca ma zatem świadomość, iż samodzielne próby naprawy mogą tylko pogorszyć stan pojazdu. Podobnie jest z utratą danych z elektronicznych nośników informacji. Jeśli nie posiadamy umiejętności oraz narzędzi zapewniających bezpieczeństwo procesu data recovery, lepiej nie podejmować prób odzyskiwania danych w warunkach domowych.
Możliwości firm data recovery
Na szczęście, dzięki technologiom, jakimi dysponują profesjonalne laboratoria data recovery, w zdecydowanej większości przypadków utracone dane można z powodzeniem odzyskać.
W dzisiejszych czasach, przy uwzględnieniu poziomu zaawansowania konstrukcji i budowy elektronicznych nośników danych, nie można obejść się bez specjalistycznych narzędzi programowo – sprzętowych dedykowanych branży data recovery. Dla bezpieczeństwa procesu ważne są także procedury obowiązujące w firmach w zakresie ochrony powierzonych do odzyskania danych. Poszukując zatem wykonawcy usługi odzyskiwania danych warto wziąć pod uwagę rekomendacje znajomych (a biorąc pod uwagę statystyki, każdy ma wokół siebie osobę, która utraciła dane), opinie na jego temat w sieci, pochodzące od innych klientów.
Odzyskiwanie danych stało się na tyle wyspecjalizowaną dziedziną informatyki, że proces data rescue z powodzeniem zrealizowany być może wyłącznie w profesjonalnych warunkach, jakie zapewnia laboratorium odzyskiwania danych. Zaś wszelkie próby uruchamiania nośnika we własnym zakresie zwykle kończą się nieodwracalną utratą cyfrowych zasobów.
Autorka jest prawnikiem specjalizującym się w prawie nowych technologii, prezesem zarządu
w MiP Data & Forensic Sp. z o.o. – Informatyka ¦ledcza i Odzyskiwanie Danych www.recovery.pl