Testowaną „Trójkę” napędzał czterocylindrowy, wolnossący silnik 2.0 SKY-G o mocy 120 KM i maksymalnym momencie obrotowym 210 Nm. Ta konfiguracja umożliwia bardzo dynamiczną jazdę, płynne przejścia i spory zapas mocy. Fakt, kosztem łakomstwa na paliwo – Mazda 3 pięciu dniach jazdy w trasie i po mieście pokazywała spalanie na poziomie 8,4-8,6 l/100 km. Spokojna jazda oczywiście pozwala na oszczędność paliwa, ale „Trójka” zdecydowanie zachęca do szalonej jazdy.
Silnik naszej „Trójki” pracował z sześciobiegową manualną skrzynią. Mazda zadbała o jej precyzję działania biegów i elastyczność skrzyni, aby auto świetnie sprawdzało się w miejskich zgiełku i momentalnie reagowało na nasze polecenia.
Mazda 3 to auto dla kierowców, którzy kochają czuć siłę podczas jazdy i kochają dobre samochody. Twarde zawieszenie Mazdy upodabnia ją do sportowych aut – dzięki temu kierowca odczuwa pełną kontrolę nad wozem, zwłaszcza podczas ostrych zakrętów i szybkich manewrów.
Wnętrze jest bardzo przestronne, szczególnie przód – rozstaw osi Mazdy 3 wynosi bowiem 270 cm. Mimo dość szerokiego panelu między przednimi fotelami, i kierowca i pasażer mają dużą swobodę ruchu. Przy czym – co ważne – fotele z przodu są sport i mocno zabudowane, dzięki czemu dobrze trzymają ciało. Jasne wnętrze dodatkowo potęguje wrażenie przestrzeni.
W tyłu dwóch dorosłych pasażerów nie będzie narzekało na brak miejsca – fotele w tylnej kanapie są dobrze wyprofilowane i spore. Prawdą jednak jest, że projektanci zabrali bardziej o kierowcę i pasażera z przodu.
Projektanci musieli natomiast dokładnie przemyśleć każdy drobny element wyposażenia – wszystko pasuje bowiem doskonale. Mocne i wyraziste kształty nawiązują do sylwetki, rozmieszczenie pokręteł i przycisków jest intuicyjne, ale i estetyczne.
Każdy użyty we wnętrzu materiał jest wysokiej jakości, co czuć w dotyku i widać, kiedy przychodzi do czyszczenia powierzchni.
W wyświetlaczu ukryte są wszystkie funkcje sterowania autem. Ku zaskoczeniu, dużym 7-calowym ekranem steruje się za pomocą pokrętła umieszczonego w panelu boczny, a jedynie podczas postoju aktywna jest funkcja sterowania dotykowego. Początkowo trochę mi to przeszkadzało, jednak po krótkim użytkowaniu pokrętło okazało się wygodne i poręczne – umieszczone jest bowiem tuż przy dźwigni zmiany biegów.
Auta z segmentu C mogą pochwalić się dużymi bagażnikami. Mazda 3 pomieści 364 litrów – co oznacza, że kilku konkurentów z segmentu osobowych aut klasy kompaktowej wyprzedza ją o kilkanaście do kilkudziesięciu litrów. Składając tylną kanapę uzyskamy za to płaską przestrzeń (co jest ogromnym plusem przy przesuwaniu ciężkich i wielkich pakunków), wynoszącą do 1263 litrów.
Co ciekawe, do testów trafiła wcale nie najbardziej wypasiona wersja Mazdy 3 – SkyENERGY. Trójka bez fajerwerków to świetna propozycja dla tych, którzy chcą Mazdę (większą niż „Dwójka”, a nie mogą pozwolić sobie na „Szóstkę”). Ceny Mazdy 3 2.0 SkyENERGY zaczynają się od 78 900 zł (wersja SkyMOTION jest o cztery tysiące tańsza, SkyGO SKYACTIV-G 100KM o dziesięć tysięcy złotych).
To dobra cena za tą jakość, te wykonanie, wrażenia z jazdy i wiele, wiele więcej, co dostaniemy w pakiecie startowym (m.in. BSM – system monitorowania martwego pola, RCTA – system monitorujący ruch poprzeczny przy cofaniu, czujnik deszczu i zmierzchu (inteligentne wycieraczki i automatyczne światła mijania), podgrzewane fotele przednie, czujniki parkowania tylne).