Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Czy bezczynność organu podatkowego to rażące naruszenie praw

Dodano: 23.10.2016 Czytane: 22

Ustawa o podatku od towarów i usług reguluje terminy, w jakich powinien być dokonywany zwrot podatku VAT, o który wnioskuje podatnik. Zwykle jest to 60 dni od złożenia rozliczenia przez podatnika w formie deklaracji podatkowej. Jednak nie zawsze termin ten jest przez organy podatkowe dotrzymywany. Prawo daje im możliwość weryfikacji zasadności zwrotu przed jego dokonaniem, a często zdarza się, że taka analiza zasadności dokonania zwrotu wymaga dłuższego czasu. Dzieje się tak, gdyż niejednokrotnie konieczne jest zebranie dowodów potwierdzających prawidłowość rozliczeń.

Czy badanie zasadności zwrotu podatku może trwać wiecznie? Zdarza się, że termin dokonania zwrotu musi być przedłużony o miesiąc lub kilka, ale też organy podatkowe przedłużają terminy wielokrotnie, a procedura ciągnie się nawet latami. Przedłużenie terminu zwrotu VAT-u musi wiązać się jednak z konkretną procedurą postępowania weryfikacyjnego (czynności sprawdzające, kontrola podatkowa, itd.). Postanowienie o przedłużeniu terminu zwrotu podatku VAT jest skuteczne tylko do czasu zakończenia weryfikacji rozliczenia podatnika, dokonanej w ramach procedury wskazanej w postanowieniu. Wraz ze zmianą procedury weryfikacji konieczne jest wydanie kolejnego postanowienia o przedłużeniu terminu zwrotu do czasu zakończenia weryfikacji rozliczenia podatnika w nowej procedurze. Jeśli jednak organ tego nie zrobi w odpowiednim czasie, oznaczać to będzie, że nie dokonał zwrotu podatku VAT w terminie. Będzie to dla podatnika podstawa do wystąpienia do właściwego dyrektora izby skarbowej z ponagleniem, zarzucając organowi podatkowemu bezczynność. Jeśli dyrektor izby skarbowej uzna ponaglenie za niezasadne, podatnik może złożyć skargę do sądu.

Tego typu sprawę rozpatrywał WSA w Szczecinie. W wyroku z 12 lipca 2016 r. stwierdził bezczynność organu. Podatnik domagał się natychmiastowego zwrotu, który był przedłużany od pięciu lat i nałożenia grzywny na organ podatkowy. Zdaniem podatnika organ dopuścił się rażącego naruszenia prawa. Sąd stwierdził bezczynność organu i nakazał mu załatwić wniosek podatnika w ciągu 30 dni od dnia doręczenia akt wraz z odpisem prawomocnego wyroku. Uznał też, że owa bezczynność nie stanowiła rażącego naruszenia prawa.

Organ podatkowy działał bowiem z mylnym przeświadczeniem, że zwrot jest słusznie przedłużany.

Stan bezczynności jest stanem naruszenia prawa. Nie każde naruszenie prawa wskutek bezczynności będzie jednak naruszeniem rażącym. Szczeciński sąd uznał, że „dla uznania rażącego naruszenia prawa nie jest wystarczające samo przekroczenie przez organ podatkowy ustawowych obowiązków, w tym też terminów załatwienia sprawy. (…) organ nie wykazał się lekceważeniem skarżącej spółki, lecz podejmował działania związane z prowadzonym postępowaniem podatkowym, w tym przedłużaniem terminu jego trwania (…).” Warto jednak zauważyć, że nie działał zgodnie z prawem, zakwestionował zwrot podatku i nie oddał go w terminie. Czy to nie jest działanie, które zasługuje na karę? Czy stwierdzenie bezczynności organu bez wymierzenia mu kary za bezprawne blokowanie dostępu do pieniędzy podat nika jest działaniem poprawnym? Według mnie nie. Jeśli kara za stwierdzenie takiej bezczynności przez sąd będzie znikoma lub w ogóle jej nie będzie, to obawa przed takim postępowaniem przed sądem nie będzie powodowała strachu w działaniach organów podatkowych i takie wyroki niczego nie zmienią. 

Beata Złotek
Inventage Polska Sp. z o.o.

Polecane
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.