Dzisiaj jest: 6.10.2024, imieniny: Artura, Fryderyki, Petry

Zasługujesz na to, co najlepsze

Dodano: 30.04.2014 Czytane: 12

Przedstawiciele naszego rządu jeździli co prawda Lanciami Kappa, my natomiast chcemy polecić Waszej uwadze Lancię Voyager. Wszak niebawem wakacje, a to auto doskonałe na takie „wojaże”.

Nie wiem jak Wam, ale mi Lancia kojarzy się głównie z elegancją. Voyager mnie nie rozczarował.

@@

Pierwsze poznanie


Ogromna przestrzeń. To pierwsze wrażenie po wejściu do auta. Voyager jest przestronny, każdy z siedmiu pasażerów (w tym kierowca naturalnie) ma swoją przestrzeń - dużo miejsca na nogi, nad głową, miejsce na drobiazgi. Słowem – bardzo dobrze wykorzystane miejsce; przy czym muszę od razu uspokoić, że Voyager jest owszem potężnym autem, ale to przecież nie autobus.




Idźmy dalej. Jako kierowca zasiadłam w bardzo wygodny, wielkim fotelu. W zasięgu mojego wzroku – pełna widoczność, w zasięgu ramiom – pełna kontrola nad funkcjami. Od razu wiedziałam, że tym autem można jeździć z wielką przyjemnością.




I jeszcze jedna ważna rzecz a propos wnętrza. Tradycyjnie polecam jasne – Voyager w połączeniu z oświetleniem ledowym na suficie (które można dowolnie ustawiać) sprawia wrażenie podróżowania w lotniczej biznes klasie.




A jazda


Auto płynie. Porusza się bardzo łagodnie. Mimo swej masy nie szarpie, a wzniesienia i dziury pokonuje z gracją. Jednym słowem, nie uderzymy głową o dach, bo i tenże jest wysoko nad głowami.


Voyager z silnikiem 2.8 CRD 178 KM rozpędza auto bez żadnego problemu. Natychmiastowe przyspieszenie, czy nagły manewr? – bardzo proszę. Pomocna będzie bez wątpienia sześciostopniowa automatyczna skrzynia biegów z konwerterem momentu obrotowego, która umożliwia płynną i komfortową zmianę biegów.


Voyager mimo masy i gabarytów
jest bardzo zwinny. Ale, ale. O gabarytach zapomnieć nie możemy podczas parkowania. Wszak to nie maluch. Jednak Lancia wyposażyła Voyagera w komplet czujników i kamer, które uchronią nas przed niechcianym, bliskim spotkaniem ze słupkiem na stacji benzynowej, czy z bramą.

Wróćmy jednak na trasę. Setkę na liczniku osiągniemy w niecałe 11 s. Zaskoczyło mnie przy tym spalanie. Zużycie paliwa w cyklu mieszanym wynosi tylko 7,9 l/100 km.
Polecane
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.