Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Pracownik do wynajęcia

Dodano: 17.03.2014 Czytane: 16

Konieczność redukowania własnych etatów przez pracodawców, nagłe zwiększenie liczby zamówień czy wreszcie absencje pracowników (urlopy wychowawcze, bezpłatne, itp.) powodują, że korzystanie z usług tzw. pracowników zewnętrznych jest coraz popularniejszą formą stosowaną przez polskich przedsiębiorców.

Ograniczenie biurokracji


Za stosowaniem leasingu pracowniczego przemawia znaczne ograniczenie biurokracji po stronie podmiotu korzystającego z tych usług. Jego obowiązki w praktyce sprowadzają się
do zorganizowania pracy pracowników zewnętrznych i podjęcia działań organizacyjno-technicznych (w szczególności w zakresie BHP).

@@

Czynności związane z rekrutacją, zawarciem i rozwiązaniem umowy o pracę oraz przede wszystkim wypłatą wynagrodzeń obciążają wyłącznie podmiot użyczający pracownika (jako jego rzeczywistego pracodawcę). Przyczynia się to do znacznej oszczędności kosztów i czasu po stronie pracodawców korzystających z usług leasingu.

Zalety leasingu pracowniczego widać również po stronie pracowników. Z jednej strony uzyskują oni zatrudnienie w podmiocie użyczającym, z drugiej zaś w perspektywie czasu otrzymują również szansę na etat u pracodawcy, u którego wykonują swoje zadania (stosowanie leasingu może być również jedną z form swoistej rekrutacji, umożliwiającej uprzednie zweryfikowanie umiejętności konkretnej osoby w określonym środowisku pracy).

Prawo nie pomaga...


Niestety, mimo niepewnej sytuacji na rynku pracy i zmian gospodarczych, polski ustawodawca wciąż nie podejmuje odpowiednich działań zmierzających do uelastycznienia form zatrudnienia. W obecnym stanie prawnym zagadnienie leasingu pracowniczego jest regulowane wyłącznie ustawą z 9 lipca 2003 r.

o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (dalej: Ustawa), która jest lakoniczna w treści i nie wyczerpuje wielu istotnych zagadnień związanych z problematyką. W szczególności Ustawa przewiduje istotne ograniczenia zatrudnienia tymczasowego, zarówno czasowe (co do zasady 18 miesięcy), jak i odnoszące się do charakteru wykonywanej pracy (przede wszystkim zadania o charakterze sezonowym, okresowym, doraźnym, względnie zastępstwo nieobecnych pracowników). Nie do końca wiadomo, jakie są konsekwencje powierzenia pracownikom zewnętrznym innych prac, bądź przekroczenia powyższych terminów zatrudnienia. W skrajnym przypadku nie można wykluczyć ryzyka uznania przez sąd, że praca nie miała charakteru tymczasowego, co z kolei może prowadzić do ustalenia istnienia stosunku pracy między pracownikiem tymczasowym a pracodawcą-użytkownikiem.

Problem w tym, że przedsiębiorcom coraz częściej zależy na powierzeniu podmiotom zewnętrznym kompleksowej obsługi całej sfery prowadzonej przez siebie działalności (np. księgowości czy obsługi IT) i to na czas nieokreślony. Pomimo inicjatyw wysuwanych ze strony pracodawców zainteresowanych takimi rozwiązaniami, ustawodawca w dalszym ciągu nie stworzył odpowiednich regulacji prawnych w tym zakresie.


... ale firmy muszą sobie radzić


W obecnej sytuacji rozwiązaniem zastępczym w praktyce staje się odpowiednie ukształtowanie umowy
z podmiotem użyczającym, jako dotyczącej stricte nabycia określonych usług np. księgowych, informatycznych, itp., niezależnie od tego, kto personalnie będzie je wykonywał. Strony takich umów najczęściej dopuszczają wprost w umowie możliwość rotacji pracowników podmiotu użyczającego (celem jest wykonanie określonej pracy), mając na względzie wyrok Sądu Najwyższego z 28 października 1998 r. (I PKN 416/98), zgodnie z którym, brak bezwzględnego obowiązku osobistego świadczenia pracy wyklucza możliwość zakwalifikowania danego stosunku jako umowy o pracę.

Nie można co prawda całkowicie wyeliminować ryzyka, że taka umowa zostanie przez sąd uznana za zawartą w celu obejścia przepisów Ustawy, jednak ryzyko to jest niewielkie z jeszcze innej przyczyny
– mianowicie z braku podmiotów zainteresowanych ewentualnym procesem sądowym. Umowa taka (przynajmniej w teorii) jest bowiem korzystna dla obu jej stron, a ponadto może również wiązać się z profitami dla osób wykonujących pracę na jej podstawie. Skoro zamawiający daną usługę może być bowiem zainteresowany jej świadczeniem w długiej, nawet wieloletniej perspektywie,
to podmiot użyczający może pozwolić sobie na zatrudnienie pracowników tymczasowych na podstawie umów bezterminowych (podczas gdy zgodnie z Ustawą dopuszczalne są wyłącznie umowy terminowe).

Obecna sytuacja powinna jednak ulec zmianie, skoro zgodnie z art. 24 Konstytucji praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej, a Państwo sprawuje nadzór nad warunkami jej wykonywania. Mając na uwadze istotność przedmiotowej kwestii, konieczne wydaje się zatem jak najszybsze uregulowanie przez ustawodawcę warunków świadczenia pracy w ramach różnych form leasingu pracowniczego, tym bardziej, że w praktyce rozwiązanie to już funkcjonuje, przynosząc wymierne korzyści dla przedsiębiorców oraz samych pracowników. Do tego czasu najbezpieczniejszym rozwiązaniem pozostaje zasięgnięcie opinii prawnika specjalizującego się w prawie pracy oraz odpowiednie ukształtowanie umowy.


Maciej Pietrzycki

prawnik w kancelarii
KSP Legal & Tax Advice
w Katowicach
Polecane
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.