Wiele wskazuje na to, że amerykański bank centralny jeszcze przez kilka miesięcy nie zmieni swojej ultra-liberalnej polityki, która zakłada utrzymywanie stóp procentowych na poziomie bliskim zeru, a także comiesięczne kupowanie obligacji skarbowych i hipotecznych za kwotę 85 mld USD w ramach programu QE3.
Ostatnie zamieszanie polityczne w USA, którego efektem było blisko trzytygodniowe zamknięcie sporej części instytucji rządowych, jedynie dołożyło argumentów zwolennikom takiego rozwiązania. Według szacunków, amerykańska gospodarka straciła na tym od 0,3 do 0,6 pkt proc. w czwartym kwartale. Co gorsza, paraliż Kongresu może wrócić już w lutym, chociaż Republikanie mogą wyciągnąć polityczną lekcję z ostatnich sondaży i tym razem być bardziej elastyczni w sporze z Demokratami o przyszły budżet.
Janet Yellen, mająca objąć w lutym 2014 roku stanowisko szefa FED po Benie Bernanke, jest uznawana za wyraźnego przedstawiciela „gołębiego” obozu.
Dlatego też rynek wycenia już, że program QE3 zacznie być ograniczany najwcześniej w marcu 2014 roku. Im mniej jednoznaczne będą dane z USA, tym bardziej termin ten będzie oddalał się w czasie. To pożywka dla tych, którzy zakładają dalsze osłabienie dolara względem głównych walut.
Analiza techniczna USD/PLN zakłada, że złamanie bariery 3,00 jest kwestią najpóźniej połowy listopada, a trend może zatrzymać się w końcu roku dopiero w okolicach 2,90. Z kolei dołek w obecnej fali spadkowej, rozpoczętej na początku września w okolicach 3,28, może mieć miejsce dopiero na przełomie stycznia i lutego 2014 roku w rejonie 2,75. To oznacza jednocześnie, że euro będzie rekordowo mocne do dolara i znajdziemy się w okolicach 1,45-1,50, co będzie stanowić jeden z poważniejszych problemów dla europejskiej, a pośrednio także polskiej gospodarki w 2014 r.
Marek Rogalski
Autor jest głównym analitykiem walutowym Domu Maklerskiego Banku Ochrony ¦rodowiska S.A.
Ostatnie zamieszanie polityczne w USA, którego efektem było blisko trzytygodniowe zamknięcie sporej części instytucji rządowych, jedynie dołożyło argumentów zwolennikom takiego rozwiązania. Według szacunków, amerykańska gospodarka straciła na tym od 0,3 do 0,6 pkt proc. w czwartym kwartale. Co gorsza, paraliż Kongresu może wrócić już w lutym, chociaż Republikanie mogą wyciągnąć polityczną lekcję z ostatnich sondaży i tym razem być bardziej elastyczni w sporze z Demokratami o przyszły budżet.
Janet Yellen, mająca objąć w lutym 2014 roku stanowisko szefa FED po Benie Bernanke, jest uznawana za wyraźnego przedstawiciela „gołębiego” obozu.
Dlatego też rynek wycenia już, że program QE3 zacznie być ograniczany najwcześniej w marcu 2014 roku. Im mniej jednoznaczne będą dane z USA, tym bardziej termin ten będzie oddalał się w czasie. To pożywka dla tych, którzy zakładają dalsze osłabienie dolara względem głównych walut.
Analiza techniczna USD/PLN zakłada, że złamanie bariery 3,00 jest kwestią najpóźniej połowy listopada, a trend może zatrzymać się w końcu roku dopiero w okolicach 2,90. Z kolei dołek w obecnej fali spadkowej, rozpoczętej na początku września w okolicach 3,28, może mieć miejsce dopiero na przełomie stycznia i lutego 2014 roku w rejonie 2,75. To oznacza jednocześnie, że euro będzie rekordowo mocne do dolara i znajdziemy się w okolicach 1,45-1,50, co będzie stanowić jeden z poważniejszych problemów dla europejskiej, a pośrednio także polskiej gospodarki w 2014 r.
Marek Rogalski
Autor jest głównym analitykiem walutowym Domu Maklerskiego Banku Ochrony ¦rodowiska S.A.