Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Biznes nie tylko po angielsku

Dodano: 08.10.2013 Czytane: 17

Niezależnie od kierunku, bardzo ważna jest jednak umiejętna komunikacja z zagranicznymi partnerami. Nieznajomość języków obcych czy zwyczajów panujących w danym kraju może stanowić barierę w rozwoju przedsiębiorstw.

@@

Liczne analizy potwierdzają, że brak kompetencji językowych może spowolnić rozwój biznesu. W badaniu zrealizowanym przez PIMLICO, a zleconym przez Dyrekcję Generalną Komisji Europejskiej ds. Edukacji i Kultury, przeprowadzono wywiady z 40 firmami (z sektora MSP) spośród 182 wyselekcjonowanych. Badanie zostało zakończone w 2010 roku, a wyniki pokazują, że europejskie firmy tracą możliwość zawierania kontraktów z powodu barier językowych i kulturowych. Przedsiębiorstwa, które edukują pracowników i korzystają ze spójnej strategii kompetencji językowych zwiększyły obroty o 10-25 proc. W przypadku organizacji, które wprowadziły strategię zarządzania lingwistycznego, trzy czwarte z nich podniosło obroty ze sprzedaży o co najmniej 16 proc.


Jednak nieznajomość języka nie tylko blokuje nam drogę do rozwoju, ale także naraża na utratę przychodów, na co wskazują badania The National Center for Language, realizowane wśród niemal dwóch tysięcy firm z sektora MSP. Z powodu braku kompetencji językowych 10 proc. z nich straciło szansę na kontrakty na kwotę od 1 do 25 mln euro.

Językowy partner w biznesie

Firmy, których pracownicy nie posiadają kompetencji językowych radzą sobie na różne sposoby. Zatrudniają wielojęzycznych pracowników, inwestują w szkolenia i korzystają z profesjonalnych biur tłumaczeń. Szczególnie ta ostatnia metoda cały czas zyskuje na popularności. Według Common Sense Advisory, sam światowy rynek usług tłumaczeń telefonicznych rośnie w tempie 15 proc. rocznie.

Rodzime firmy szukając usług w zakresie tłumaczeń mają bardzo duży wybór. Na rynku polskim istnieje niemal 62 tysięcy firm translacyjnych, jednak wiele z nich oferuje usługi w jednym lub dwóch najpopularniejszych językach. W coraz większej liczbie przypadków specyfika kontaktów biznesowych wymaga tłumaczeń na inne języki niż tylko angielski czy niemiecki – ważna jest również różnorodność usług, która pokrywa się z najczęstszymi formami komunikacji.
Niezależnie od tego, czy prowadzimy telefoniczną rozmowę biznesową z potencjalnym partnerem z Chin, czy wysyłamy e-maila do niemieckiego kontrahenta możemy szybko skorzystać z usług translatorskich za pośrednictwem dedykowanej strony internetowej. Często usługi realizowane są przez tłumaczy dostępnych 24 godziny na dobę.

Z partnerem po chińsku

Z analiz przeprowadzonych przez Brillant Partner wynika, że w dalszym ciągu to angielski (30 proc. zapytań) i niemiecki (25 proc.) są podstawowymi językami biznesu dla polskich menedżerów. Na znaczeniu zyskuje jednak język rosyjski (20 proc.) i francuski (10 proc.), a także języki skandynawskie, jak fiński, duński, norweski i szwedzki.

Do prymatu angielskiego i niemieckiego w komunikacji biznesowej już właściwie przywykliśmy. Z pewnością uwagę zwraca rosnące zainteresowanie tłumaczeniami w języku rosyjskim i francuskim. Potwierdza to przekonanie, że dla zacieśniania relacji i utrzymywania kontaktów biznesowych szczególnie istotna jest znajomość języka lokalnego. Aktywność językowa polskiego biznesu jest również jednym z elementów wskazujących na kierunki ekspansji rodzimych firm. Przedsiębiorcy coraz częściej nawiązują kontakty handlowe z krajami skandynawskimi w Europie oraz Chinami i Japonią w Azji.




Z danych zebranych przez Brillant Partner wynika, że firmy chętnie korzystają z tych samych kanałów komunikacji, jeśli chodzi o kontakty z zagranicznymi kontrahentami. Najłatwiej jest nam wysłać e-maila i zlecić jego tłumaczenie (70 proc. zleceń tłumaczeń), coraz częściej też decydujemy się na tłumaczenie rozmów telefonicznych (17 proc. zapytań). Usługa teletłumaczeń jest już bardzo popularna na zachodzie i w USA, jednak polscy przedsiębiorcy przekonują się do niej powoli. W przeszłości mogło to wynikać z wysokich cen rozmów telefonicznych, jednak w dobie połączeń głosowych za pośrednictwem technologii VOIP, czynnik ten ma obecnie znaczenie drugoplanowe.

Firmy zdają sobie sprawę, że umiejętność komunikacji w języku lokalnym jest z jednej strony bardziej przyjazna dla partnera biznesowego, z drugiej eliminuje nieporozumienia wynikające z błędów językowych. Popularność tłumaczenia e-maili wynika z niskich kosztów, szybkości tłumaczenia i dostosowania do języka, w którym komunikuje się kontrahent. Nie do przecenienia jest jednak kontakt bezpośredni. W tym przypadku popularność zyskują nowoczesne usługi, jak tłumaczenie rozmów telefonicznych i czatów, które pomagają pokonać bariery charakterystyczne dla komunikacji opartej o e-mail.

Autorka: Agnieszka Chmielewska, prezes zarządu firmy Brillant Partner
Polecane
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.