Benefity pracownicze zadomowiły się w polskich firmach na dobre, a do najpopularniejszych wciąż należą te, które zapewniają nam dodatkowe wsparcie w życiu codziennym, także poza pracą. Potwierdzają to jednakowo liczne badania firm specjalizujących się w doradztwie HR-owym oraz pośrednictwie pracy, ale także twarde dane finansowe. Wystarczy spojrzeć na cykliczne raporty Komisji Nadzoru Finansowego.
Dane zgromadzone w ostatnim biuletynie kwartalnym KNF, który pokazuje stan na koniec zeszłego roku, wskazują, że liczba grupowych umów ubezpieczenia na życie wzrosła o 2,55 proc. rok do roku. Wzrosła również łączna wartość składki – prawie 2 proc., co samo w sobie może nie wygląda zbyt imponująco, ale w liczbach bezwzględnych to 381,8 mln zł więcej niż rok wcześniej!
Drugim ważnym źródłem danych jest Polska Izba Ubezpieczeń, która regularnie analizuje zmiany w obszarze ubezpieczeń zdrowotnych. Tu również widać nieustający od lat trend wzrostowy. Pod koniec zeszłego roku z ochrony z tych polis korzystało 4,8 mln Polaków, czyli prawie 14 proc. więcej niż pod koniec 2022 r. Również na nie wydaliśmy więcej niż wcześniej – o 33,1 proc. więcej, co daje łączną kwotę ponad 1,7 mld zł.
Dane PIU nie wskazują co prawda podziału na umowy indywidualne i grupowe, ale bazując na doświadczeniu, szacuję, że polisy pracownicze stanowią około 2/3 ogółu. Te statystyki pokazują jedno. Przyzwyczailiśmy się do programów opieki ubezpieczeniowej dla pracowników – czy to w formie ubezpieczenia zdrowotnego, czy na życie.
Pracownicy ich oczekują, pracodawcy są skłonni je finansować, a oferenci przygotowują coraz to nowe propozycje, które te potrzeby zaspokajają. Nic nie zapowiada odwrócenia tego trendu. Wprost przeciwnie, spodziewam się, że umowy ubezpieczenia proponowane pracownikom będą coraz atrakcyjniejsze – ich zakres będzie się rozszerzał, a sumy ubezpieczenia będą rosły.
Dlaczego ubezpieczenia grupowe są tak popularne?
Powodów jest kilka. Po pierwsze zaspokajają naszą potrzebę poczucia bezpieczeństwa, a po drugie – są tańsze niż ubezpieczenia indywidualne. Dzięki efektowi skali zakres, sumy ubezpieczenia, a przede wszystkim składka są z reguły atrakcyjniejsze w porównaniu z ubezpieczeniami indywidualnymi. Ponadto, w przypadku grupowych polis na życie ubezpieczyciele zazwyczaj nie wymagają wypełnienia szczegółowej ankiety medycznej, jak to ma miejsce przy ubezpieczeniach indywidualnych. Są zatem łatwiej dostępne dla pracowników.
Podczas największego zagrożenia pandemicznego Polska Izba Ubezpieczeń (PIU) stworzyła Mapę Ryzyka Polaków. To zestawienie naszych największych obaw i oferty towarzystw ubezpieczeniowych. Pokazuje ona, że w 8 na 10 przypadków zdarzeń, których najbardziej się boimy, możemy liczyć na pomoc z rynku ubezpieczeń, w tym z ubezpieczeń grupowych. Grupowe polisy na życie mogą obejmować pomoc w razie poważnej choroby, utraty zdolności do pracy czy odszkodowanie za nieszczęśliwe wypadki. Polisy zdrowotne ułatwiają z kolei dostęp do opieki medycznej.
Choć badanie PIU przeprowadzono trzy lata temu, nasze główne obawy się nie zmieniły. Wskazaliśmy w nim na uniwersalne zagrożenia, z którymi codziennie się mierzymy, takie jak śmierć bliskiej osoby, brak pieniędzy na leczenie poważnej choroby, ciężka choroba bliskiego, nowotwór, brak środków na starość, utrata sprawności, brak dostępu do opieki medycznej, wypadek samochodowy oraz ocieplenie klimatu i gwałtowne zjawiska pogodowe.
Dlatego oczekujemy, że ubezpieczenia grupowe oferowane przez pracodawców będą w pewnym stopniu chroniły nas przed skutkami tych zdarzeń, zwłaszcza finansowymi. Zawierane obecnie lub przedłużane umowy mają też coraz szerszy zakres, lub wyższe sumy ubezpieczenia dla najważniejszych świadczeń.
Zakresem grupowych „życiówek” można objąć ponad połowę naszych obaw
Grupowe ubezpieczenia na życie, jak sama nazwa wskazuje, mają przede wszystkim zapewnić wsparcie finansowe bliskim w razie śmierci ubezpieczonego. W ramach firmowej polisy możemy objąć ochroną nie tylko siebie, ale także naszą rodzinę czy partnerów życiowych. Podstawowy zakres tych polis jest często rozszerzany o wypłatę środków w razie poważnego zachorowania, zdiagnozowania nowotworu czy utraty zdolności do pracy. Umowy często obejmują także finansowanie leczenia lub odszkodowanie za hospitalizację.
Większość polis uwzględnia również podstawowy zakres ubezpieczenia NNW (od następstw nieszczęśliwych wypadków), obejmujący zarówno drobne urazy, takie jak zacięcie przy krojeniu, jak i poważniejsze, takie jak złamania czy wypadki samochodowe. Na podstawie NNW, poszkodowani pracownicy mogą liczyć na odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu, środki na operacje chirurgiczne, rehabilitację, dodatkowe konsultacje specjalistyczne oraz badania diagnostyczne. Polisy mogą także przewidywać odszkodowanie za każdy dzień pobytu w szpitalu i na zwolnieniu lekarskim, a także assistance medyczne po wypadku.
Każdy program zawiera ryzyka wybrane przez pracodawcę i pracowników, z naciskiem na ochronę życia i zdrowia pracowników oraz ich najbliższych. Z reguły świadczenia z tytułu śmierci ubezpieczonego wahają się od 50.000 zł do 200.000 zł, ale dostępne są również polisy gwarantujące wyższe świadczenia. Bardzo ważnym ryzykiem w programach grupowych jest ryzyko trwałej niezdolności do pracy.
Konieczność zakończenia pracy zawodowej wiąże się z dużymi wydatkami na leczenie oraz uszczerbkiem w domowym budżecie.
Często polisy obejmują dodatkową sumę ubezpieczenia dla specyficznych wypadków, wypłacaną oprócz głównej sumy ubezpieczenia. Na przykład polisa może przewidywać dodatkowe świadczenie z tytułu śmierci w wyniku wypadku komunikacyjnego, a warto pamiętać, że wypadki w drodze do i z pracy są również klasyfikowane jako wypadki przy pracy.
Ubezpieczenie zdrowotne skraca „kolejkę do lekarza”
Celem tych polis jest zapewnienie pracownikom dostępu do prywatnej opieki zdrowotnej, co w praktyce oznacza szybszą pomoc niż ta dostępna w ramach NFZ. Mogą one więc odgrywać kluczową rolę w powrocie do zdrowia, ponieważ szybka diagnoza powikłań i dodatkowych problemów jest fundamentem skutecznego leczenia.
Ponadto ubezpieczyciele często oferują możliwość rozszerzenia zakresu ubezpieczenia zdrowotnego o świadczenia rehabilitacyjne, podobnie jak w przypadku polis na życie. Niektóre specjalistyczne ubezpieczenia zapewniają również dostęp do prywatnej opieki medycznej nie tylko w Polsce, ale także za granicą, umożliwiając leczenie lub diagnozę poza krajem.
Choć mogłoby się wydawać, że w zakresie ubezpieczeń, zwłaszcza zdrowotnych, niewiele może się zmienić, warto je dokładnie analizować, ponieważ ubezpieczyciele nieustannie je rozwijają. Przede wszystkim, dostosowują je do bieżących potrzeb ubezpieczonych, na przykład w zakresie ochrony zdrowia psychicznego.
Obecnie niemal każde towarzystwo ubezpieczeniowe oferuje możliwość włączenia świadczeń psychiatrycznych i psychologicznych do ubezpieczeń zdrowotnych oraz programów opieki medycznej, co chętnie wykorzystują pracodawcy. Drugą ważną zmianą w polisach zdrowotnych jest coraz częstsze i szersze uwzględnianie refundacji kosztów leczenia poza siecią placówek partnerskich ubezpieczyciela.
Podobnie rozwijana jest oferta ubezpieczeń na życie. Na przykład, jeden z ubezpieczycieli wprowadził jakiś czas temu nowy pakiet ochronny skoncentrowany na wsparciu zdrowia psychicznego.
W ramach umowy dodatkowej pracownicy mogą skorzystać nawet z kilkunastu świadczeń rocznie. Co więcej, niektóre towarzystwa zaczęły uwzględniać możliwość rozszerzenia zakresu leczenia szpitalnego w polisie o hospitalizację związaną z leczeniem chorób psychicznych, takich jak depresja czy nerwica, oferując odszkodowanie za pobyt w placówce medycznej. Takie wsparcie było wcześniej powszechnie wyłączone.
Autor: Dyrektor Biura Ubezpieczeń na Życie w EIB SA