Naczelnik urzędu skarbowego określił spółce z o.o. wysokość kwoty różnicy VAT w rozliczeniu za marzec i czerwiec 2017 r. oraz 24.000 zł dodatkowego zobowiązania w tym podatku. Jak argumentował organ odwoławczy naczelnik prawidłowo ustalił, że w zbadanym okresie spółka zadeklarowała wewnątrzwspólnotowe dostawy na rzecz czeskiego kontrahenta w kwocie ponad 428.000 zł, których dokonać miała za pośrednictwem ukraińskiego przewoźnika.
Jednak podczas kontroli, na listach przewozowych brak było potwierdzenia odbioru towarów przez firmę z Czech. Zapłaty dokonano poprzez wpłaty gotówkowe na konto spółki. Dostaw nie potwierdziła też czeska administracja podatkowa, która określiła odbiorcę nierzetelnym płatnikiem, podejrzewanym o udział w oszustwach podatkowych w charakterze znikającego podatnika.
Dodatkowa kara finansowa
Według argumentacji dyrektora izby administracji skarbowej towary zamiast do Czech trafiły na Ukrainę. Spółka nie dochowała należytej staranności w doborze kontrahenta, nie doszło w całej transakcji do wewnątrzwspólnotowej dostawy towaru do innego państwa członkowskiego UE, stąd i nie miała prawa zastosować 0 proc. stawki VAT dla zakwestionowanych sprzedaży. Powinna odprowadzić od nich 23 proc. tego podatku. Natomiast na podstawie art. 112b ust. 1 pkt 2 ustawy o VAT naczelnik urzędu skarbowego prawidłowo, zdaniem organu odwoławczego, ustalił firmie dodatkowe zobowiązanie podatkowe w wysokości 30 proc. kwoty zawyżenia zwrotu VAT.
Przedsiębiorca powinien być czujny
Rozpoznający skargę spółki WSA w Gliwicach przychylił się do ustaleń organów, że nie dokonała ona spornych dostaw do czeskiego kontrahenta, stąd nie miała prawa zastosować 0 proc. stawki VAT. Jako profesjonalny uczestnik obrotu gospodarczego przedsiębiorca powinien dołożyć starań o zabezpieczenie tych dostaw dowodami potwierdzającymi przemieszczenie towaru na terytorium Republiki Czeskiej.
Tymczasem zgromadzone w sprawie dokumenty wręcz wykluczają możliwość przeprowadzenia takiej dostawy. WSA podzielił także opinię organów co do braku podstaw do przypisania przedsiębiorcy działania w dobrej wierze, która w oparciu o przepisy wspólnotowe dałaby spółce prawo do skorzystania ze zwolnienia z VAT. Spółka mogła i powinna była wiedzieć, że uczestniczy w transakcjach budzących podejrzenia co do ich legalności.
Nie każdy błąd przedsiębiorcy to zamierzone oszustwo
Sąd nie zgodził się jednak ze skarbówką w kwestii obarczania przedsiębiorcy dodatkową, trzydziestoprocentową karą finansową. Zwrócił organom uwagę, że stosując sankcję z art. 112b ustawy o VAT należy uwzględnić wskazania unijnej dyrektywy 112 w sprawie wspólnego podatku od wartości dodanej.
Przede wszystkim należy odróżniać sytuacje, w których błąd podatnika stanowi oszustwo od tych, gdzie w jego działaniu trudno dopatrzyć się celowego zamiaru dokonania wyłudzenia, a przy tym nie doszło do uszczuplenia budżetu Skarbu Państwa.
Polskie przepisy niezgodne z prawem
WSA podkreślił, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł wprost w wyroku z 15 kwietnia 2021 r. w sprawie Grupy Warzywnej (sygn. C-935 /19), że polskie przepisy są niezgodne z prawem wspólnotowym w zakresie, w jakim pozwalają na automatyczne nakładanie na podatników sankcji w przypadku popełnienia przez nich każdego, nawet zwykłego błędu w rozliczeniach, a nie jedynie w przypadkach noszących znamiona oszustwa.
Sąd uchylił decyzję skarbówki nakładającą nieproporcjonalną karę na przedsiębiorcę
WSA w Gliwicach uchylając zaskarżoną przez spółkę decyzję dyrektora izby administracji skarbowej orzekł, że organ ten w uzasadnianiu swojej decyzji w ogóle nie brał pod uwagę charakteru naruszeń przedsiębiorcy, co świadczy o tym, że nie podszedł do jego sprawy indywidualnie, i nie uwzględnił celu ww. przepisów, a więc: zapewnienia prawidłowego poboru VAT i zapobiegania oszustwom podatkowym.
Organy skarbowe nie zbadały, czy stwierdzone nieprawidłowości w dostawach dokonanych przez przedsiębiorcę noszą znamiona zamierzonego udziału w karuzeli VAT, czy są jedynie skutkiem błędnego zakwalifikowania transakcji jako wewnątrzwspólnotowej dostawy towaru wskutek niezachowania należytej staranności w doborze kontrahenta. Organy stosując sankcję z art. 112b ustawy o VAT muszą ją wymierzać z uwzględnieniem zasady proporcjonalności kary do celów, jakie ma spełniać.
Jak widać, pomimo wydanego już ponad rok temu wyroku przez TSUE, organy podatkowe nadal stosują wobec przedsiębiorców niewspółmierne, nieproporcjonalne do wagi błędów rozliczeniowych kary. Robią to mechanicznie, zapominając o unijnych regulacjach w tym zakresie.