Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Jednoosobowa spółka z o.o. Czy warto?

Dodano: 21.04.2021 Czytane: 16

Podczas konsultacji indywidualnych bardzo często zadajecie mi pytanie: „Czy mogę założyć spółkę samemu?”. Formalnie istnieje taka możliwość, aby 100 proc. udziałów spółki należało do jednej osoby, jednak idzie za tym sporo niedogodności.

Dlaczego jednoosobowa spółka to kiepskie rozwiązanie?

Pierwszym organizacyjnym problemem jest kwestia podpisywania umów. W przypadku gdy wspólnik posiada 100 proc. udziałów i jest jednocześnie jedynym członkiem zarządu, to każda umowa zawierana pomiędzy spółką a wspólnikiem lub członkiem zarządu musi być realizowana w formie aktu notarialnego. Jeżeli prezes zarządu będzie chciał podpisać umowę o dzieło ze spółką na napisanie artykułów na blog, to będzie musiała być ona zawarta u notariusza, aby zachowała swoją ważność. Wynika to z tego, że ta sama osoba nie może podpisać się po obu stronach umowy.

W przypadku spółek wieloosobowych z jednoosobowym zarządem umowy pomiędzy spółką a zarządem podpisuje za spółkę pełnomocnik wspólników. Takie rozwiązanie jest zdecydowanie prostsze.

Drugim, dość niewygodnym aspektem jest konieczność opłacania składek ZUS w takiej samej wysokości jak tzw. pełny ZUS. Dla ZUS-u wspólnik jednoosobowej spółki z o.o. jest zobowiązany opłacać miesięczne składki ZUS. Wynika to z ustawy o ubezpieczeniach społecznych. Niedawno
jeden z przedsiębiorców zadał mi pytanie: „Ale od czego płaci się te składki?”. Niestety bez względu na obroty spółki są one naliczane ryczałtowo, tak samo jak w przypadku JDG.

Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że gdy zgłaszamy się do ZUS-u jako wspólnik spółki z o.o., nie możemy korzystać z tzw. małego ZUS-u czy ZUS-u plus. Od razu wchodzimy na tzw. pełną składkę. Te dwa argumenty zwykle generują pytanie: „To kto może być moim wspólnikiem?”.

Kto może zostać wspólnikiem spółki z o.o.?

Wspólnikiem spółki kapitałowej może być osoba, która posiada tzw. pełne prawa obywatelskie. W szczególnych wypadkach może nim również zostać osoba niepełnoletnia – jednak tutaj będzie potrzebna zgoda sądu rodzinnego. Dodatkowo wspólnikiem może zostać również inna spółka.
A więc wachlarz możliwości jest tutaj dość spory. W małych firmach wspólnikami zostają najczęściej współmałżonkowie, członkowie rodziny, czasami przyjaciele. Gdy korzystamy
z pomocy naszej rodziny, najczęściej pojawia się kolejne pytanie: „Ile udziałów im oddać oraz jaką odpowiedzialność mają wspólnicy?”.

Ile udziałów muszę oddać drugiemu wspólnikowi?

Teoretycznie oddanie drugiej osobie 1 proc. udziałów wystarcza, aby uniknąć konieczności opłacania składek ZUS oraz potwierdzania zawartych umów przez notariusza. Jednak, jak to w Polsce bywa, teoria od praktyki stoi dość daleko. Od kilku lat ZUS, na razie na bardzo małą skalę, wzywa wspólników większościowych w takich spółkach do opłacania składek ZUS, twierdząc, że 1 proc. udziałów jest oddawany w celach tylko optymalizacyjnych.

Niestety, wyroki sądu w tej sprawie nie są zbyt przychylne. A więc przepisy mówią, że wystarczy 1 proc., a z naszej praktyki wynika, że lepiej, aby w jednych rękach nie było więcej niż 75 proc. udziałów. Warto tutaj zaznaczyć, że nie ma to związku z żadnymi przepisami. Jest to wynik obserwacji działania sądów i ZUS-u.

Gdy decydujemy się na pomoc rodziny (a najczęściej współmałżonków) w założeniu spółki, nie chcemy narażać jej na ewentualne problemy. Zgodnie z kodeksem spółek handlowych w Polsce właściwie nie ma realnych podstaw, aby pociągnąć wspólników do odpowiedzialności finansowej. Ich wejście do spółki związane jest jedynie z utratą wpłaconego kapitału, a tym samym nie ma obaw o bezpieczeństwo finansowe.

Kiedy warto pomyśleć o jednoosobowej spółce z o.o.?

W mojej ocenie najważniejszym pozytywnym aspektem spółki z o.o. jest ograniczenie odpowiedzialności i ochrona majątku prywatnego. W przypadku gdy posiadamy 100 proc. udziałów w spółce, mechanizmy ochronne są nadal takie same jak w przypadku spółek wieloosobowych. Więc jeżeli naprawdę nie mamy kandydata albo nie chcemy na siłę szukać wspólnika do naszej spółki, to czasami, z uwagi na ryzyko biznesowe, spółka jednoosobowa może być lepsza.

Autorka: założycielka marki www.zustoniemus.pl, autorka i współautorka kilku pozycji książkowych dotyczących organizowania przedsiębiorstwa, przedsiębiorca, menedżer, trener biznesu

Polecane
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.