W wyroku wydanym 19 sierpnia 2020 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w £odzi, powołując się na najnowsze orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego, potępił takie zachowanie organów: „Jeżeli od dnia wszczęcia postępowania karnoskarbowego do dnia wydania zaskarżonej decyzji nie były podejmowane w postępowaniu karnoskarbowym żadne czynności procesowe, należy uznać, że postępowanie to zostało wszczęte w celu sztucznego utrzymania stanu wymagalności zobowiązania podatkowego” (sygn. akt I SA/£d 45/20). To bardzo dobra i korzystna wiadomość dla przedsiębiorców.
Nabycie usług naprawczych i transportowych
Jedna z polskich spółek akcyjnych nabyła w 2011 r. usługi transportowe na terenie kraju oraz usługi napraw maszyn i pieca od jednego kontrahenta. W styczniu 2017 r. naczelnik urzędu skarbowego określił spółce wysokość zobowiązania w podatku od towarów i usług za okres od stycznia do grudnia 2011 r. w innej wysokości, niż wykazała to spółka w złożonej przez siebie deklaracji.
Po przeprowadzonej w firmie kontroli oraz wskutek późniejszego postępowania podatkowego organ podatkowy stwierdził, że wystawione przez tego kontrahenta faktury nie
dokumentują rzeczywistych zdarzeń gospodarczych, przez co firma zawyżyła VAT naliczony.
Wszczęcie postępowania karnoskarbowego
Dyrektor izby administracji skarbowej, jako organ wyższego stopnia, w listopadzie 2019 r., w odpowiedzi na odwołanie spółki, wskazał, że w wyniku postanowienia z 1 grudnia 2016 r. zostało wszczęte w tej sprawie dochodzenie w postępowaniu karnoskarbowym w zakresie podania nieprawdy w składanych deklaracjach VAT-7 za miesiące od stycznia do grudnia 2011 r., co doprowadziło do uszczuplenia należnego podatku od towarów i usług, a zatem do przestępstwa określonego w art. 56 § 2, związanym z art. 6 § 2 Kodeksu karnego skarbowego.
Organ poinformował spółkę, iż (w związku z powyższym) uległ zawieszeniu bieg terminu przedawnienia spornego zobowiązania podatkowego, dlatego prowadzenie postępowania podatkowego za poszczególne miesiące 2011 r. jest dopuszczalne, ponieważ dochodzenie nie zostało zakończone.
Dyrektor poinformował również, że zebrany w sprawie materiał dowodowy potwierdza, iż firma nie mogła nabyć zakwestionowanych usług, w 2011 r. świadczący je usługodawca nie prowadził bowiem rzeczywistej działalności gospodarczej w ich zakresie. Organ stwierdził, iż spółka nie dochowała należytej staranności w doborze kontrahenta, stąd odliczenie VAT z wystawionych przez niego faktur zwyczajnie jej nie przysługuje.
Procedura weryfikacji kontrahentów nie taka, jakby tego chciał organ ścigania
Wojewódzki Sąd Administracyjny w £odzi, rozstrzygając wniesioną przez firmę skargę, zgodził się z organami podatkowymi, że przedsiębiorca, od którego spółka nabyła zakwestionowane usługi, nie był ich rzeczywistym świadczeniodawcą. Co prawda usługi zostały wykonane, ale przez inny podmiot, niebędący wystawcą spornych faktur.
Sąd jednak nie zgodził się z opinią organów, jakoby spółce nie można było przypisać dobrej wiary przy doborze kontrahenta, gdyż prowadząc swoją działalność, stosowała procedurę weryfikacji kontrahentów, tyle tylko, że nie tak wnikliwą, jakby chciał tego organ. Jednak świadkowie potwierdzili, że firma oczekiwała okazania referencji od dostawcy usług. Ponadto usługi zostały rzeczywiście wykonane, co usprawiedliwia spółkę, która w tych okolicznościach nie
dociekała, czy wykonujący je pracownicy oraz samochody transportowe należą do wystawcy faktury.
Postępowanie wszczęte na 30 dni przed przedawnieniem
Wojewódzki Sąd Administracyjny w £odzi uchylił zaskarżoną decyzję dyrektora izby administracji skarbowej jeszcze z innej przyczyny, którą, mimo że skarżąca spółka nie wskazała jej w skardze, wziął pod uwagę z urzędu. Chodziło o powołanie się przez organ podatkowy na zawieszenie biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego spółki z powodu wszczęcia dochodzenia w sprawie karnoskarbowej. Było to zobowiązanie za 2011 r., a dochodzenie zawieszające bieg terminu przedawnienia zostało wszczęte 1 grudnia 2016 r., czyli na 30 dni przed upływem tego terminu.
„Nie podano jednak żadnych informacji, czy w toku tego postępowania zostały podjęte jakiekolwiek czynności, co pozwoliłby sądowi ocenić, czy postępowanie karnoskarbowe rzeczywiście się toczy, czy też stan wymagalności zobowiązania podatkowego utrzymywany jest sztucznie” (wyrok WSA w £odzi z 19 sierpnia 2020 roku, sygn. akt I SA/£d 45/20).
Nadmierne wydłużanie terminu przedawnienia
Sąd, przywołując orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, przypomniał, że ustawodawca, kształtując regulacje w zakresie zawieszenia lub przerwania biegu przedawnienia, powinien brać pod uwagę również okoliczności faktyczne istniejące przy egzekwowaniu zobowiązań podatkowych, takie jak sposób zachowania się podatnika (np. czy ukrywa majątek). Ponadto, jeśli ustawodawca określił termin, jak w tym przypadku 5-letni, na wygaśnięcie zobowiązań podatkowych, to niewydolność organów podatkowych, czyli słabość instytucjonalna państwa, nie może być usprawiedliwieniem nadmiernie wydłużanego terminu przedawnienia tych zobowiązań.
Organy podatkowe powinny dążyć do tego, aby wyegzekwować spełnienie zobowiązania przez podatnika przed upływem terminu jego przedawnienia. Mają ku temu liczne instrumenty, jak chociażby czynności sprawdzające – kontrolę skarbową czy kontrolę podatkową. Wszelkie działania powinny podejmować z odpowiednim wyprzedzeniem, nie zaś utrzymywać stan wymagalności zobowiązania podatnika przez bliżej nieokreślony czas. Takie postępowanie organów narusza poczucie bezpieczeństwa podatnika i konstytucyjną regułę poszanowania jego godności, jednocześnie stanowiąc wyraz braku zaufania państwa do obywatela.
Ważne dla przedsiębiorców
Co najważniejsze dla podatników – w zakończeniu uzasadnienia swojego wyroku łódzki sąd podkreślił, że za brakiem aprobaty dla sztucznego przedłużania ściągalności zobowiązań podatkowych (poprzez wszczynanie w tym celu, i jedynie w tym celu, postępowań karnoskarbowych) wyraźnie opowiada się nie tylko wcześniejszy (np. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 17 maja 2016 r., sygn. akt II FSK 974/14, czy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 11 grudnia 2017 r., sygn. akt III SA/Wa 3823/16), ale i najnowszy głos orzecznictwa: „Pogląd, że postępowanie karnoskarbowe nie może być wszczynane jedynie w celu przedłużenia terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego, wyrażono w najnowszym orzecznictwie NSA z dnia 30 lipca 2020 r., sygn. akt I FSK 128/20 oraz I FSK 42/20. Wyrokami tymi oddalono skargi kasacyjne od wyroków WSA we Wrocławiu (…)”.
W powyższych wyrokach WSA we Wrocławiu wskazał, że „Organ przygotowawczy, wszczynając postępowanie karne skarbowe (w fazie ad rem), nie może później nic nie robić zwłaszcza w ramach procedury, w której nie uczestniczy podatnik, a od której uzależniony jest upływ terminu przedawnienia” (sygn. akt I SA/£d 45/20).
Koniec z nękaniem przedsiębiorców
„…ustawodawca powinien kształtować mechanizmy prawa podatkowego w taki sposób, aby wygaśnięcie zobowiązania podatkowego następowało w rozsądnym terminie. (…)
egzekwowanie długu podatkowego i towarzysząca mu niepewność podatnika co do stanu jego zobowiązań podatkowych nie mogą trwać przez dziesięciolecia” – stwierdził Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu swojego wyroku już ponad 8 lat temu, 17 lipca 2012 r. (sygn. akt P 30/11).
Oczywiście przykład niniejszej sprawy pokazuje, że organy ścigania nie brały sobie dotąd zbytnio do serca wskazań najwyższej wyroczni prawa w Polsce. Jednak ten stan może zmienić wspomniana wyżej, najnowsza linia orzecznicza, potwierdzona wyrokami Naczelnego Sądu Administracyjnego z 30 lipca 2020 r., za którą – jak widać – podążają już wojewódzkie sądy administracyjne. To bardzo ważny dla przedsiębiorców głos orzecznictwa. Wkłada im bowiem
w ręce niezwykle silną broń w walce z urzędnikami sztucznie wszczynającymi przeciwko firmom postępowania karnoskarbowe, których celem jest wyłącznie wydłużanie sobie możliwości kontrolowania firm (mogące trwać latami).