Z punktu widzenia eksporterów rynki zachodnie są atrakcyjne dzięki niskim barierom wejścia, np. zasadzie wolnego przepływu towarów w UE i wysokiemu poziomowi bezpieczeństwa transakcji. Wejście na rynki azjatyckie jest dużo trudniejsze i kosztowniejsze.
Biorąc jednak pod uwagę trudną sytuację u dotychczasowych partnerów, warto podjąć starania o zwiększenie dywersyfikacji i dotarcie do klientów w tych państwach azjatyckich, które mają szanse lepiej niż inne poradzić sobie z kryzysem.
W artykule przegląd rynków ograniczony został do Azji Wschodniej i Południowo-wschodniej i ma na celu uchwycenie które kraje mają potencjał makroekonomiczny dla eksportu. Wybór oparty jest głównie na wypadkowej prognoz wzrostu gospodarczego na lata 2020 i 2021 oraz dynamiki importu z UE w pierwszym kwartale br. uzupełnionych innymi danymi np. importu z Polski lub danych z rynku wewnętrznego.
Dla oceny atrakcyjności danego rynku należy oczywiście wziąć pod uwagę znacznie więcej wskaźników oraz dokonać analizy sytuacji w konkretnej branży. Ze względu na to, że
o Chinach pisałem w wielu poprzednich wydaniach Gazety M¦P, nie zostały one uwzględnione.
Kurczące się rynki zachodnie
Według podanych w połowie sierpnia przez GUS danych, w pierwszym półroczu br. polski eksport wyrażony w złotówkach spadł o 5,3 proc., a wyrażony w USD o 9,9 proc. w porównaniu do odpowiedniego okresu 2019 r. Ponad 86 proc. polskiego eksportu było skierowane do krajów
rozwiniętych, 73 proc. na rynek unijny.
Pozytywnym sygnałem jest sześcioprocentowy rdr wzrost eksportu w czerwcu, który zawdzięczamy jednak głównie rosnącym zamówieniom z Niemiec, które mają ponad 28 proc. udział w polskim eksporcie. Pomimo czerwcowego wzrostu w całym pierwszym półroczu eksport do Niemiec w euro spadł o 5,6 proc. rdr.
Dla Niemiec, głównego partnera handlowego Polski, Dyrekcja Generalna ds. Gospodarczych i Finansowych Komisji Europejskiej przewiduje spadek realnego PKB o 6,25 proc. w 2020 r. i wzrost o 5,25 proc. w przyszłym roku. W drugiej połowie roku prognozowane jest odbicie, jednak jego skala, ze względu na wysoką zależność Niemiec od eksportu, jest związana z sytuacją na rynkach światowych.
Dla całej UE prognozowany jest w 2020 r. spadek PKB o 8,3 proc. (8,7 proc. dla strefy Euro) i odpowiednio wzrost w 2021 o 6,1 i 5,8 proc. The Conference Board przewiduje spadek realnego PKB w USA o 4,9 proc. w 2020 i wzrost o 2 proc. w 2020 r. Trzeba jednak mieć na uwadze, że
prognozowane w 2021 r. wzrosty odnoszą się do 2020 r. jako bazowego.
Porównując przewidywane PKB w 2021 r. do roku 2019, sytuacja wygląda mniej optymistycznie. Według czerwcowych prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) w 2021 r. PKB państw rozwiniętych będzie o około 4 procent niższy od osiągniętego w 2019 r.
Korea
Tak słabe prognozy dla państw rozwiniętych nie dotyczą Korei. W poprzednim numerze Gazety M¦P pisałem o stosunkowo dobrych wynikach polskiego eksportu w pierwszych miesiącach br. i optymistycznych perspektywach dla koreańskiej gospodarki.
Opublikowany 11 sierpnia raport OECD na temat sytuacji gospodarczej w Korei pozwala na podtrzymanie tej prognozy. W raporcie wskazano, że w optymistycznym wariancie, jeśli nie będzie drugiej globalnej fali epidemii, w 2020 r. gospodarka koreańska skurczy się zaledwie o 0,8 proc., a w 2021 r. będzie miała miejsce 3,1 proc. ekspansja. Popyt krajowy, dzięki znacznemu wzrostowi wydatków rządowych, ma wzrosnąć o 0,3 proc. w 2020 r. i 3,4 proc. w 2021 r.
W pesymistycznym wariancie te wartości będą odpowiednio -2 i 1,4 proc. dla wzrostu gospodarczego i -0,5 i 2,4 proc. dla popytu. To perspektywy zdecydowanie lepsze niż dla ogromnej większości gospodarek rozwiniętych, jak choćby sąsiedniej Japonii, która jest w znacznie gorszej sytuacji.
Tajwan i Singapur
Singapur jest członkiem ASEAN jednak ze względu na jego rolę w handlu regionalnym i powiązania gospodarcze z Chinami można go traktować oddzielnie. Według skorygowanych prognoz w 2020 r. gospodarka PKB skurczy się o około 5-7 proc. według danych rządowych. W pierwszym kwartale br. import z UE spadł według danych ASEAN Stats o około 23 proc.
Mimo tak znacznych problemów gospodarczych import z Polski według danych ITC wzrósł w pierwszym kwartale br. o około 18 mln USD rdr., głównie dzięki produktom przemysłu maszynowego i elektromaszynowego. Również w kwietniu był wyższy rdr o niemal 5 mln USD. W pierwszym kwartale singapurski eksport do państw ASEAN spadł o zaledwie około 2 proc., jednak już w kwietniu spadek wynosił już ponad 37 proc., po spadku w marcu rdr, co sygnalizuje narastające problemy.
Dla polskich eksporterów atrakcyjność Singapuru jest po części pochodną intensywności handlu w regionie, a dzięki roli, jaką w nim odgrywa, to miasto-państwo powinno być jednym z punktów branych pod uwagę przy planowaniu eksportu do Azji.
W drugim kwartale PKB Tajwanu skurczyło się o 0,73 proc. w porównaniu do tego samego okresu ub.r., co zdaniem analityków ING jest w znacznej mierze skutkiem spadku konsumpcji o ponad 5 proc. rdr. W trzecim kwartale PKB może spaść o 1 proc., w czwartym o 1,5 proc. i w całym roku o 0,4 proc. Jednak inne ośrodki analityczne, np. Fitch, uważają, że dzięki zastosowaniu skutecznych środków ograniczających wpływ koronawirusa na życie codzienne to właśnie konsumpcja stanie się motorem wzrostu. Sam spadek PKB jest dużo niższy niż w wielu innych gospodarkach rozwiniętych.
Prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen zapowiada wsparcie konsumpcji przez rozdanie mieszkańcom wyspy bonów o wartości 3.000 dolarów tajwańskich (około 400 zł). W pierwszym kwartale br. import z UE spadł według danych ITC nieznacznie tylko o nieco ponad 5 proc. do prawie 6 mld 246 mln USD. Import z Polski był wyższy o ponad 11 mln USD do prawie 70 mln USD. W kwietniu import z Polski był ponad dwukrotnie wyższy rdr. Było to w głównej mierze spowodowane dostawami miedzi i paliw kopalnych, jednak wzrósł również import produktów branży farmaceutycznej i maszynowej.
Tajwan jest przyjaznym krajem do prowadzenia interesów i dużo bardziej otwartą gospodarką niż np. chińska. Starania władz w Tajpej o uniezależnienie się od Chin i wzrost kontaktów z innymi partnerami również z ASEAN może uczynić z wyspy atrakcyjny hub handlowo – finansowy w regionie Azji Południowo-wschodniej. Tajwan to nie tylko rynek docelowy dla polskich produktów, ale pomost do innych państw regionu, który powinien znaleźć się na liście zagranicznych rynków polskich menedżerów eksportu.
ASEAN
Dla grupy ASEAN 5 (Indonezja, Malezja, Filipiny, Tajlandia, Wietnam) czerwcowe prognozy MFW są wciąż stosunkowo dobre, mimo znacznego obniżenia przewidywanego poziomu wzrostu PKB w porównaniu do kwietniowego raportu, gdyż zakładają tylko 2 proc. spadku PKB w 2020 r.
i 6,2 proc, wzrostu w 2021. W obrębie tej grupy są znaczne różnice między poszczególnymi państwami.
Według danych ASEAN+3 Macroeconomic Research Office (AMRO) najbardziej obiecującą gospodarką ASEAN będzie Wietnam, który ma w 2020 r. utrzymać wzrost na poziomie 3,1 proc., a w 2021 osiągnąć 7 proc. Podobnie wyglądają dane Banku ¦wiatowego – odpowiednio 2,8 i 6,8 proc. (przy nasileniu epidemii i innych niesprzyjających okolicznościach 1,5 proc. i 4,5 proc.).
Stosunkowo dobrze ma się rozwijać gospodarka Indonezji, dla której po 0,8 proc. kontrakcji w br. w przyszłym planowana jest ekspansja o 5,2 proc, choć słabsze wyniki ze spadkiem w 2020 r. do około 3 proc. przewidują analitycy Oxford Economics i Capital Economics. Według Fitch kontrakcja wyniesie około 2 proc. Dość przeciętnie prezentuje się sytuacja gospodarki malezyjskiej, która ma się skurczyć o 3,2 proc w tym roku (według malezyjskiego banku centralnego między 3,5 a 5,5 proc.) a wzrosnąć o 5,7 proc. w przyszłym. Natomiast Filipiny i Tajlandia odnotują słabszy wzrost.
Mniejsze kraje, takie jak Laos, Kambodża, Brunei, mają lepsze wyniki niż więksi członkowie grupy, jednak potencjał ich gospodarek jest niewielki. Obiecująco wyglądają natomiast prognozy dla Mjanmy (d. Birma), której gospodarka pomimo kryzysu ma wzrosnąć o 1,1 proc. w tym roku i o 6,2 proc. w przyszłym.
Tempo wzrostu gospodarczego nie zawsze odpowiednio przekłada się na skłonność do importu. Dane ASEAN Stats za pierwszy kwartał wskazują, że pod względem wartości importu z UE liderem (poza Singapurem) jest Tajlandia, która praktycznie pomimo kryzysu utrzymała go na tym samym poziomie, ponad 4,85 mld USD, co w 2019 r (4,87 mld USD). Niewielki spadek o 4 proc. odnotowała Indonezja, do wartości blisko 2,9 mld USD.
W przypadku innych kluczowych importerów sytuacja była gorsza, o około 20 proc. Do nieco ponad 4 mld USD spadł import do Malezji i prawie 16 proc. do 2,98 mld USD do Wietnamu. Filipiny również odnotowały słaby wynik. Import z UE do Brunei, Laosu i Kambodży jest niewielki. Również stosunkowo niewielki, pod względem wartości, jest import do Mjanmy, jednak warto zwrócić uwagę na wyjątkowo dynamiczny wzrost rdr w pierwszym kwartale ze 189 mln USD do 395 mln USD.
Pomimo nie najlepszych wyników importu wzrost gospodarczy może warunkować w kolejnych kwartałach również większy popyt na dobra sprowadzane z UE, z drugiej strony dobre wyniki importu w pierwszych trzech miesiącach mogą być negatywnie zmodyfikowane w skali roku w związku z ogólnym kryzysem gospodarczym.
Z punktu widzenia relacji prognoz wzrostu gospodarczego do wyników importu za pierwszy kwartał najbardziej interesującymi rynkami dla polskich eksporterów w obrębie ASEAN (z wyłączeniem Singapuru) mogą być Wietnam i Indonezja. Warto również obserwować rynek malezyjski, ponieważ lepsze niż spodziewano się wyniki sektora produkcyjnego i odbicie sprzedaży hurtowej i detalicznej, sugerują możliwy szybszy powrót na ścieżkę wzrostu.
W dłuższej perspektywie obiecujący może być także rynek birmański. Jest to kraj o najniższym w ASEAN PKB nominalnym na głowę, co daje potencjał do wzrostu. Przez ostatnie lata import z UE był jednak dość płaski, więc trudno ocenić, w jakim stopniu skok w pierwszym kwartale przełoży się na cały rok, tym bardziej że był on wygenerowany przede wszystkim w dziale obejmującym produkty sprzętu maszynowego, co może być wynikiem kilku transakcji bez dalszej kontynuacji.
Autor jest analitykiem rynku chińskiego i konsultantem w Foray China