Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Jak Polacy inwestują w Czechach

Dodano: 04.09.2020 Czytane: 20

Chciałbym zaprezentować listę inwestycji, o które najczęściej pytają nasi klienci. Nie jest to oczywiście porada inwestycyjna a jedynie prywatna lista pomysłów i spostrzeżeń na ich temat. Oczywiście „trawa za płotem nie jest bardziej zielona” a Czechy nie są rajem podatkowym czy inwestycyjnym. Ogólnoświatowe okoliczności są bardzo sprzyjające, by chociaż rozważyć taki sposób dywersyfikacji i zabezpieczenia przyszłości dla siebie i swoich potomków.

Inwestycja we własny biznes

Przeniesienie już działającego w Polsce biznesu do Czech to najczęściej wybierana strategia rozwoju. Po otwarciu czy zakupieniu czeskiej spółki pojawia się pytanie: co dalej? Logicznie myśląc, jeżeli jakieś przedsięwzięcie prosperuje na terenie jednego kraju, to duplikacja działań powinna przynieść podobny efekt w innym. Niestety nie zawsze tak jest. Co więc stoi na przeszkodzie, by raz osiągnięty sukces powtórzyć po raz kolejny?

Otóż nic innego jak właśnie różnica w mentalności obywateli obydwu krajów. Nie jest ona ani lepsza, ani gorsza jest po prostu inna. Większość polskich przedsiębiorców jest nieufna i bardzo oszczędna. Metoda „zrobię to sam, będzie taniej i tak jak ja tego chcę” jest często bardzo zgubna.
Przykładem są polskie sklepy internetowe, które walczą o możliwość zaistnienia na rynku czeskim. Dzieje się tak, ponieważ najczęściej popełniany jest jeden banalny błąd. Zanim jednak o nim napiszę, zacytuję to, co usłyszałem na jednym ze szkoleń, dotyczącym działań w branży
e-commerce na rynku czeskim. „Polacy są świetni, mają ogromną wiedzę i umiejętności, ale chcą wszystko zrobić po polsku, nawet w obcym kraju. Ich upór i konsekwencja w działaniu zasługuje na największy szacunek... A teraz zacznijmy robić to tak, żeby działało”.

Czechy pomimo wielu podobieństw z Polską mają też różnice. To właśnie ten drobny szczegół najczęściej stoi na drodze do sukcesu. Zaczynając działania na terenie Czech, bardzo szybko zapominamy, że jesteśmy jednak na terenie innego kraju. Warto o tym pamiętać, gdy celem jest rozwój naszego własnego biznesu.

Na szczęście jest coraz więcej firm kooperujących ze sobą i zwracających uwagę na ten istotny fakt. Nawiązują one współpracę z Polakami, którzy obsługują polskich klientów. Niejednokrotnie posiadają doradców czy konsultantów z danego kraju, którzy nie tylko zajmują się tłumaczeniami tekstów czy rozmów, ale przede wszystkim interpretacją w taki sposób, by temat był zrozumiały dla wszystkich stron.

Doskonałym przykładem jest portal www.netdirect.cz tworzący sklepy internetowe od 2002 r. i posiadający w portfolio prawie 18 tys. projektów z całego świata, w tym również z Polski. Posiada on rozwiązania dla klienta z każdego kraju, od niewielkich sklepów internetowych aż po najwyżej
oceniane sklepy w Czechach. Co najważniejsze zdają sobie doskonale sprawę z tego, że czeski klient nie jest taki sam jak ten z innego kraju.

Nieruchomości

Najbardziej znana i najłatwiejsza inwestycja. Rynek nieruchomości w Czechach jest otwarty dla Polaków. Możemy kupować mieszkania, domy czy grunty, a jedynym ograniczeniem będzie tylko zasobność portfela.

Najłatwiej oczywiście zwrócić się z zapytaniem do agencji nieruchomości, która za odpowiednią prowizję znajdzie kupującemu nieruchomość. Bardziej wymagającym czasowo będzie samodzielne poszukiwanie – tu jednak konieczna będzie znajomości języka lub wynajęcie tłumacza oraz wsparcie prawników, bez których całe przedsięwzięcie może być bardzo ryzykowne.

Znane w Polsce „polowanie” na okazje inwestycyjne w Czechach dopiero raczkuje, więc jest to nisza do wypełnienia dla doświadczonych inwestorów. Lokalny rynek nieruchomości jest co prawda zdominowany przez dużych graczy, dysponujących ogromnym kapitałem, ale nadal jest sporo miejsca oraz lokalizacji dla mniejszych inwestorów. Model ZAKUP-REMONT- SPRZEDA¯ Z ZYSKIEM dopiero się rozpędza. Niskie stopy procentowe na kredyty hipoteczne również wróżą dochodowa przyszłość dla tego rodzaju inwestycji.

Dla tych, którzy jednak nie chcą zamrażać tak dużego kapitału, ale są zainteresowani rynkiem nieruchomości, również jest rozwiązanie. Holding NeoFlow s.r.o. zbudował model inwestycyjny pozwalający na zakup udziałów za stosunkowo niewielką kwotę (1 udział to wartość 50 tys. koron czeskich – około 8 tys. zł) i pobieranie dywidendy w wysokości 6 proc. rocznie.

Spółka inwestuje w nieruchomości i posiada know-how oraz doświadczenie, które pozwala, na osiągniecie takiej stopy zwrotu. Oferta skierowana jest zarówno do osób prywatnych, jak i inwestorów instytucjonalnych. Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej firmy (www.neoflow.cz).

Start-upy

¦wiatowa arena nowych pomysłów jest bardzo aktywna. Niedawny lockdown wytworzył nowe potrzeby oraz, co ważniejsze, nowe możliwości. Czeska arena start-upowa nie pozostaje w tyle. Większość pomysłów, mniej lub bardziej genialnych wymaga finansowania i tutaj pojawia się doskonała okazja dla polskich aniołów biznesu czy kreatywnych specjalistów z wielu branż.
Do najbardziej kultowych czeskich start-upów należą m.in. program antywirusowy Avast czy system rezerwacyjny Kiwi, oba są znane na całym świecie. Wiele pomysłów stanowi idealną inwestycję, zwłaszcza we wczesnej fazie rozwoju. Część z nich, prędzej czy później zacznie działać w Polsce.

Przykładem dochodowego start-upu może być firma Prusa Research produkująca drukarki 3D i mogąca się pochwalić wzrostem obrotów o ponad 20 tys. proc. w ciągu ostatnich dwóch lat oraz 49 pozycją w rankingu Deloitte Technology Fast 500. (źródło: www.czechcrunch.cz). Na tej płaszczyźnie współpraca polsko-czeska to jednostkowe przypadki, ale jej potencjał dopiero zaczyna być zauważany przez naszych inwestorów.

Współpraca handlowa

Klasyczny handel jest oczywiście naszą dumą narodową. Polacy od zawsze potrafili dobrze i tanio kupować, a następnie drogo sprzedawać, Czesi doskonale o tym wiedzą.
Co prawda powiedzenie „lepszy jest kilogram handlu, niż gram pracy”, może wprawić Czechów w zakłopotanie, ale wynika ono jedynie z innego poczucia humoru.

Dziesiątki, a nawet setki producentów czekają na e-mail czy telefon z zapytaniem o możliwość współpracy z polskim handlowcem, czy siecią dystrybucyjną. Nasz kraj jest bardzo łakomym kąskiem dla lokalnych producentów. Ponad 4-krotnie większy rynek zbytu towarów i usług jest bardzo interesujący dla każdego producenta.

Jest jednak pewna zła magia w tym, że większość takich partnerstw nie dochodzi do skutku. Różnice w mentalności doprowadzają często do nieporozumień. Dotyczy to zarówno potężnych producentów, dostarczających swoje towary całemu światu, jak i lokalnych, niewielkich firm rodzinnych.

O ile różnice legislacyjne można by było rozwiązać na wiele sposobów, o tyle różnic mentalnych nie da się przeskoczyć. Wizja producenta nie zawsze pokrywa się z tą sugerowana przez handlowca. Nadzieją napawa fakt, że są jednostkowe przykłady udanej i kwitnącej współpracy polsko-czeskiej. Więc i w tej branży drzemie ogromny potencjał inwestycyjny, który jest jeszcze w przysłowiowych powijakach.

Przykładem świetnej kooperacji może być czeski producent chleba www.kvaseczech.cz, który właśnie wkracza na polski rynek i poszukuje partnerów do dystrybucji przepysznego
i BIO produktu, który każdy może upiec w zaciszu domowej kuchni.

Czy istnieje czeski biznes w Polsce?

Na co dzień zajmuję się otwieraniem firm dla obcokrajowców chcących rozwijać swój biznes w Czechach oraz wsparciem w tych działaniach. Całkiem niedawno pojawiło się pytanie, czy ten sam model działa również w drugą stronę. Czy Czesi otwierają firmy w Polsce i czy osiągają sukcesy? Odpowiedź jest prosta – oczywiście, że tak, ale…

Czechy graniczące z jednej strony z siostrzaną Słowacją oraz z Austrią, Niemcami i Polską oczywiście są zainteresowane współpraca z nami, ale nie za wszelką cenę. Zamiast walczyć z polskimi „wiatrakami” – niczym Don Kichot, łatwiej i korzystniej wybrać rozwiązania i lokalizacje, które mają stabilniejsze przepisy.

Jakkolwiek wielkie pieniądze chcielibyśmy zainwestować czy zarobić to najtrudniejszy będzie początek. Przetarcie ścieżki jako pierwszy może być pełne wyzwań i trudnych decyzji.
W tej kwestii przychodzi z pomocą platforma www.biznes2biznes.com, która od niedawna rozszerzyła zasięgi również na teren Czeskiej Republiki i posiada tu swój przyczółek w postaci autora tego artykułu.

Polecane
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.