Dochód to nie jedyna podstawa do wyliczenia zdolności kredytowej. Przystępując do procedury udzielenia kredytu w banku, nawet z bardzo wysokimi dochodami, możemy nie otrzymać finansowania. Dlatego też, oprócz samego wyliczenia zdolności kredytowej ważna jest również ocena ryzyka kredytowego, której szczegółowe parametry są najbardziej strzeżoną tajemnicą bankową, w każdej instytucji finansowej.
Co to jest zdolność kredytowa i na co ma wpływ?
To zdolność do terminowego regulowania zobowiązań finansowych. Można by rzec, że zdolność kredytowa powinna być oparta wyłącznie na wyliczeniu kwoty, która zapewni nam, po spłacie rat, spłatę innych, codziennych wydatków. Jednak w dobie postępu technologicznego, licznych obostrzeń ustawodawcy i rekomendacjach wprowadzanych przez Unię Europejską i Komisję Nadzoru Finansowego, modele ryzyka są rozbudowane i opierają się nie tylko na analizie danych dochodowych, ale również na licznych danych demograficznych i rynkowych.
Na zdolność kredytową ma wpływ wiele czynników. Dochód nie jest jedynym z nich i nie determinuje ostatecznej decyzji kredytowej. Ocena ryzyka kredytowego obok wyliczenia zdolności kredytowej ma ostateczne wpływ na to, czy firma lub osoba fizyczna otrzyma kredyt.
Jakie czynniki mają wpływ na zdolność kredytową?
BIK, czyli nasza historia kredytowa. Negatywne wpisy na bieżących zobowiązaniach kredytowych oraz tych, które już spłaciliśmy (ale nie zostały wykreślone z BIK), brak historii kredytowej, krótka historia kredytowa, mogą mieć wpływ na negatywną ocenę naszej zdolności kredytowej. Warto zapamiętać, że banki biorą do oceny raporty BIK indywidualny oraz BIK firmowy, w tym osób pełniących funkcję prezesa oraz zarządu i wszystkich właścicieli.
Wszystkie bazy dłużników – BIG Infomonitor, KRD, ERIF i negatywne wpisy dotyczące naszej osoby czy firmy są powodem odrzucenia wniosku kredytowego.
Raty kredytowe – wszystkie bieżące zaraportowane do BIK raty naszych zobowiązań, w tym zobowiązań firmowych. Warto pamiętać, że wysokość krótkoterminowych pożyczek tzw. chwilówek brana jest do obciążeń w całości. Gdy skorzystaliśmy z takiej formy pomocy finansowej i przykładowo otrzymaliśmy 5.000 zł to rata naszego zobowiązania, będzie wynosiła 5.000 zł. Wysokość limitów w koncie osobistym czy firmowym, kredytów obrotowych i kart kredytowych, bez względu na wykorzystaną kwotę stanowi 5 proc. przyznanego limitu jako kwota brana do obciążeń. W kredytach hipotecznych, nawet jeżeli spłacany jest wraz ze współkredytobiorcą, wysokość raty jest liczona w całości. W przypadku kredytów walutowych banki często obliczają dodatkowy procent wysokości raty jako ryzyko kursowe.
Ryzyko kredytowe, czyli informacje takie jak dane demograficzne: wiek, wykształcenie, ilość osób na utrzymaniu, miejsce zamieszkania i prowadzenia działalności firmy,
ale również zmiany w zarządzie czy zmiany w KRS dokonane w ostatnich 6 miesiącach i inne, które są objęte tajemnicą bankową.
Rodzaj prowadzonej działalności. Istnieją wykluczone branże, które nie będą mogły otrzymać finansowania w postaci kredytu bankowego.
Wysokość kredytu – im wyższa kwota udzielonego kredytu, tym wyższe wymagania dokumentacyjne i bardziej restrykcyjna polityka kredytowa.
Okres kredytowania – im dłuży okres kredytowania, tym wyższa zdolność kredytowa. Przy wydłużonym okresie kredytowania maleje wysokość raty, co daje wyższą zdolność kredytową.
Dochód – im bardziej stabilny dochód, tym większe szanse na otrzymanie finansowania. Nie tylko wysokość dochodu ma znaczenie. Pamiętać należy, że w przypadku jednoosobowych działalności gospodarczych oraz spółek, brany jest pod uwagę dochód/zysk netto, a zmiany w uzyskiwanych dochodach powinny nie przekraczać wahań w wysokości +/- 10 proc.
Czy zdolność kredytową da się wyliczyć samemu?
Pokuszę się o stwierdzenie, że zdolność kredytowa to swoistego rodzaju kredytowy rachunek zysków i strat dodając, że również to „rachunek sumienia” naszego przedsiębiorstwa. Bank musi mieć całkowitą pewność, że firma czy osoba fizyczna, będzie w stanie spłacić zobowiązanie. Jeżeli na etapie analizy wniosku kredytowego pojawią się jakiekolwiek wątpliwości, bank odrzuci taki wniosek.
Zgodnie z rekomendacją KNF banki stosują zasadę: wszystkie zobowiązania kredytowe nie mogą przekraczać 50 proc. uzyskiwanego dochodu netto. W praktyce na owe 50 proc. składają się również dodatkowe koszty utrzymania oraz koszty osób pozostających na utrzymaniu w gospodarstwie domowym (małoletnie dzieci, współmałżonek o ile nie uzyskuje dochodów). Co ciekawe do tych kosztów może być również brany pod uwagę koszt utrzymania samochodu oraz innych posiadanych nieruchomości.
Najczęściej banki przyjmują do wyliczenia zdolności kredytowej średniomiesięczny dochód/zysk netto z 12 lub 24 miesięcy. Często jednak nie wystarczy jedynie okazanie książki przychodów i rozchodów czy też rachunku zysków i strat oraz bilansu, a również wymagana będzie pełna historia z rachunku bankowego, która poświadczy obroty na koncie firmowym lub osobistym, w podobnej wysokości jak zapisy księgowe. Banki również stosują metodykę analizy porównawczej, czyli nie sumują dwóch okresów rozliczeniowych (2 lata), a porównują dochody i przyjmują niższy do wyliczeń zdolności kredytowej. Koszty amortyzacji mogą być nieuwzględnione lub częściowo uwzględnione przez bank, a co za tym idzie ostatecznie przyjęty do analizy dochód firmy może być wyższy.
Jeżeli firma odnotowała stratę za poprzedni rok rozliczeniowy lub za bieżący okres to szanse na otrzymanie kredytu spadają prawie do zera. Należy pamiętać, że instytucja finansowa zawsze poprosi o potwierdzenie złożenia PIT/CIT za poprzedni rok.
Czy możemy więc sami dokładnie wyliczyć zdolność kredytową? Dokładnie, niestety nie wyliczymy sami zdolności kredytowej. Możemy jedynie „szacunkowo” ocenić nasze możliwości. W każdym banku proces badania oceny zdolności kredytowej może przebiegać inaczej. Możemy być poproszeni o inne dokumenty, a i inne parametry naszego biznesu mogą być brane pod uwagę.
Dlatego też warto pamiętać o wszystkich punktach, które wymieniłam wyżej. Dodam, że rodzaj produktu bankowego również ma znaczenie przy wyliczeniu zdolności kredytowej. Przy wysokich wolumenach kredytów inwestycyjnych i mieszkaniowych banki będą brały pod uwagę spłatę zobowiązań i ryzyko zmian rynkowych w długiej perspektywie, dlatego może okazać się, że przy długoterminowych zobowiązaniach, zdolność kredytowa będzie liczona bardziej restrykcyjnie, a zabezpieczenie hipoteczne, czy też poręczenie wekslowe, zapewne wpłynie pozytywnie na decyzję kredytową. Przy czym, stan prawny, budowlany czy właścicielski zabezpieczanej nieruchomości musi być nienaganny.
Wszystkie procesy, które stosują instytucje finansowe, mają na celu minimalizację ryzyka kredytowego. I choć mogą wydawać się zbyt restrykcyjne, należy pamiętać, że to bank pożycza pieniądze, a każdy niespłacony kredyt to jak nie zapłacona faktura w każdym innym przedsiębiorstwie. ¯adna dobrze prosperująca firma nie może pozwolić sobie na zachwianie płynności finansowej lub brak terminowych płatności od kontrahentów. Bank to również taka instytucja.
Autorka jest Dyrektorem Sprzedaży w Pomorskim Centrum Wsparcia Biznesu