Pani Prezes, o społecznej odpowiedzialności biznesu słyszymy coraz częściej, mimo to poziom wiedzy na jej temat wśród przedsiębiorców z sektora M¦P jest wciąż niewielki. Dlaczego?
Wielu przedsiębiorców stosuje działania z zakresu CSR intuicyjnie, kierując się swoim zmysłem biznesowym, własną wizją świata, dobrem swoich pracowników, klientów i partnerów! Brak tylko świadomości, że ktoś to usystematyzował i nazwał. Taki nieuświadomiony CSR funkcjonuje w wielu polskich przedsiębiorstwach. Poszerzając naszą wiedzę z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu możemy odkryć, że wiele obszarów i kluczowych działań CSR pokrywa się z naszą własną koncepcją prowadzenia firmy.
Czym jest CSR?
Ogólnie rzecz biorąc jest to dobrowolne zobowiązanie przedsiębiorstwa do prowadzenia biznesu w sposób odpowiedzialny względem społeczeństwa i środowiska. Dla mnie CSR to osobisty wkład przedsiębiorstwa i jego pracowników w budowanie lepszego świata dla nas i dla przyszłych pokoleń. Wiem, że to brzmi trochę górnolotnie, ale moim zdaniem przedsiębiorca przyszłości to ten, który widzi siebie i swoją działalność jako element ekosystemu, ma świadomość swojego wpływu na jego kształt i działa w duchu zasady win-win. Rozwój i sukces firmy powinny iść w parze z korzyściami dla jej interesariuszy i jej otoczenia, a nie odbywać się ich kosztem.
Interesariuszy, czyli kogo dokładnie?
Interesariuszy, czyli osób bądź grup, na które przedsiębiorstwo oddziałuje bezpośrednio lub pośrednio, oraz które mają wpływ na przedsiębiorstwo. Interesariuszami są pracownicy przedsiębiorstwa, jego zarząd, klienci, partnerzy czy lokalna społeczność.
Jakie obszary działalności przedsiębiorstwa wchodzą w zakres zainteresowania społecznej odpowiedzialności?
W zasadzie to wszystkie. Nie można tego rozdzielić, nie można sobie powiedzieć: ok, od dziś poprawiam swoje relacje z pracownikami, a jednocześnie ignorować potrzeby najbliższych sąsiadów. Skupiać się na spełnianiu oczekiwań klientów, nie grając uczciwie wobec swoich kontrahentów. Wspierać fundacje i uchylać się od płacenia podatków. Mogę tak długo mnożyć przykłady. Przedsiębiorca społecznie odpowiedzialny wdraża tę odpowiedzialność w każdym obszarze, w każdej relacji, w każdym działaniu. Dba o ład organizacyjny i dobre praktyki pracy wewnątrz firmy, postępuje zgodnie z literą prawa, podejmuje działania w obszarze ochrony środowiska, chociażby poprzez ograniczanie i segregowanie odpadów, czy wdrażanie ekologicznych rozwiązań w firmie, stosuje uczciwe praktyki operacyjne i rynkowe, dba o dobro klientów, angażuje się społecznie. Liczba możliwości i działań, jakie każdy, nawet najmniejszy przedsiębiorca może podjąć w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu, jest praktycznie nieograniczona. Szukającym inspiracji polecam lekturę raportu „Odpowiedzialny biznes
w Polsce. Dobre praktyki” wydawanego cyklicznie przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu i zawierającego zestawienie działań polskich firm z zakresu CSR w danym roku.
Załóżmy, że jestem przedsiębiorcą i poczułam się zainspirowana tematem. Od czego powinnam zacząć swoją przygodę z CSR?
Jeśli ktoś czyta ten wywiad to domniemywam, że jest zainteresowany (śmiech). Na początek warto trochę poczytać, zapoznać się z tematem, dowiedzieć się, o co w tym chodzi i „z czym to się je”. Na tym etapie przekonamy się, że proces tworzenia i wdrażania strategii CSR w firmie opiera się na modelu PLAN-DO-CHECK-ACT, czyli planuj-wdróż-sprawdź-doskonal. Nie będę wchodzić w szczegóły, powiem tylko, że pierwszy etap jest w mojej opinii kluczowy. Musimy zacząć od zastanowienia się nad tym, co jest dla nas, właścicieli i zarządzających, najistotniejsze. Analizując naszą strategię, bierzemy pod uwagę misję i wartości naszej firmy, jej cele, branżę, w której działamy, wielkość naszego przedsiębiorstwa i jego lokalizację, to, kim są nasi interesariusze i jakie są ich oczekiwania oraz potrzeby. Ważny jest dosłownie każdy aspekt naszego biznesu. I nie musimy wcale doktoryzować się z CSR. Wystarczy, że uzmysłowimy sobie najważniejszą zasadę.
Czyli jaką?
Taką, że strategia ta powinna stać się nieodłącznym elementem strategii firmy, scalić się z nią na każdym możliwym poziomie, a zarząd i pracownicy powinni identyfikować się z nią i brać czynny udział w jej wdrażaniu. To nie może być zlepek doraźnych działań dla celów marketingowych, a długofalowy plan zbieżny z naszą wizją i wartościami. Tylko takie podejście daje szanse na sukces i na to, że działania z zakresu CSR przełożą się na realne korzyści dla firmy. Dlaczego? Bo kiedy robimy coś, w co wierzymy i co naszym zdaniem jest słuszne, nasza motywacja i zapał do pracy rosną.
Jeżeli już mowa o korzyściach, to co może dać nam wdrożenie zasad społecznej odpowiedzialności we własnej firmie?
¯eby mówić o korzyściach, trzeba uświadomić sobie, że CSR to strategia cierpliwa, która nie musi, a wręcz nie powinna być opracowana i wdrożona z dnia na dzień. Na CSR i płynące z niej korzyści trzeba zawsze patrzeć perspektywicznie. To strategia wymagająca czasu, wytrwałości, zaangażowania na wielu płaszczyznach i wielu poziomach oraz oczywiście pewnych nakładów finansowych. Jednak prowadząc biznes w sposób odpowiedzialny, z uwzględnieniem potrzeb i oczekiwań interesariuszy oraz z poszanowaniem zasad zrównoważonego rozwoju nie tylko budujemy pozytywny wizerunek naszej firmy, podnosimy jej prestiż i wzmacniamy przewagę konkurencyjną, ale także stajemy się częścią szerszego nurtu zmierzającego do budowania dobrobytu. Ponadto dla mnie, jako przedsiębiorcy, działania z zakresu CSR są źródłem czystej satysfakcji. Nie wyobrażam sobie innego sposobu, innej równie ważnej idei, która miałaby przyświecać mojej firmie, jak to, by poprzez swój rozwój przysłużyć się klientom, pracownikom i lokalnej społeczności.
Jaki obszar społecznej odpowiedzialności biznesu Pani, jako przedsiębiorcy, jest szczególnie bliski?
Siłą napędową mojej firmy zawsze byli i są ludzie, tak więc szczególne znaczenie ma dla mnie moja odpowiedzialność jako pracodawcy względem moich pracowników. Robimy wszystko, by zapewnić ludziom komfortowe warunki pracy oraz przestrzeń do rozwoju osobistego i zawodowego. Zatrudniamy talenty. Małymi krokami wdrażamy rozwiązania dla kierowców zawodowych, kładąc nacisk na aktywność i wypoczynek. Tworzymy miejsca relaksu, a w bliskiej perspektywie zrealizujemy zewnętrzną siłownię, z której będą mogli korzystać podczas przerwy w pracy. Redukujemy uciążliwość pracy biurowej chociażby poprzez organizację kateringu i wspólnych posiłków, a wkrótce zajęcia fizyczne z trenerem i dietetykiem na rzecz „zdrowego kręgosłupa”. Jestem także dumna z polityki proekologicznej, którą konsekwentnie wdrażam w swojej firmie od lat, i która jest moim oczkiem w głowie. To są działania, w których sens i potrzebę głęboko wierzę.
W jakim stopniu, Pani zdaniem, przyszłość małych i średnich przedsiębiorstw zależy od wdrożenia strategii CSR?
W znacznym. Bycie społecznie odpowiedzialnym przedsiębiorcą staje się już nie tylko inwestycją w przyszłość firmy, ale także powoli warunkiem koniecznym dla jej dalszego rozwoju i sukcesu. Myślę, że wszyscy przedsiębiorcy chcą być postrzegani jako odpowiedzialni, chcą, by ich firma była odbierana przez klientów i partnerów jako rzetelna, etyczna. Zwróćcie uwagę na to, że na rynku pracy w wyborze etatu pracownik coraz częściej kieruje się jakością swojego życia w dłuższej perspektywie, wśród klientów rośnie popyt na produkty i usługi dostarczane przez firmy charakteryzujące się etyką i proekologicznym podejściem, a kontrahenci wybierają współpracę z partnerem, który stawia na odpowiedzialność i moralność w biznesie. Oczekiwania ludzi rosną wraz z rosnącą świadomością konsumencką i świadomością problemów, z jakimi mierzymy się w wymiarze lokalnym i w wymiarze ogólnoświatowym. Pole oddziaływania firm z sektora M¦P obejmuje miasta, regiony, województwa, czasem całe kraje – i to jest siła, z którą musimy się liczyć.
Jak Pani sądzi, jakie są główne przeszkody w procesie wdrażania CSR w mikro, małych i średnich przedsiębiorstwach? Co najczęściej zniechęca przedsiębiorców?
Przede wszystkim pokutujące przekonanie, że CSR nie przynosi firmie żadnych wymiernych korzyści, a jedynie koszty. Zniechęcający może być także brak natychmiastowych efektów oraz błędne wiązanie CSR wyłącznie z działalnością filantropijną. Niektórym MI¦-om wdrożenie CSR może się wydawać celem zbyt ambitnym i nie na miarę ich możliwości, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by każde przedsiębiorstwo przyjęło na siebie tyle odpowiedzialności, ile może realnie udźwignąć. Koniec końców ze społecznie odpowiedzialnym biznesem jest tak, jak z ideą Zero Waste – świat nie potrzebuje kilku firm, które będą wdrażać strategię CSR doskonale, lecz milionów firm, które będą stosować dobre praktyki choćby i niedoskonale, ale z chęcią
i zaangażowaniem.
I tym pięknym akcentem zakończymy. Pani Prezes, dziękuję za poświęcony czas i życzę dalszych sukcesów.