Zgodnie z ostatnim sprawozdaniem finansowym, Facebook pod koniec 2017 r. miał 2,129 miliarda aktywnych użytkowników, którzy zalogowali się przynajmniej raz w miesiącu. Wydawać by się mogło, że popularność serwisu już kilka lat temu osiągnęła zenit, ale nic bardziej mylnego.
Amerykanin trzy razy droższy niż Europejczyk?
Na początku ubiegłego roku aktywnych facebokowiczów było o blisko 200 milionów mniej, a dwa lata wcześniej o nieco ponad pół miliarda.
Rośnie nie tylko liczba użytkowników. Facebook potrafi z każdego z nich ““wyciskać” coraz więcej. Przychód, który w 98 proc. pochodzi z publikowanych w serwisie reklam, przeliczany na każdego użytkownika wyniósł 6,18 dol., czyli ok. 21,1 zł. Taki wynik dotyczy ostatniego kwartału ub.r. i był o 28 proc. wyższy niż rok wcześniej.
Facebook zarabia więcej na każdym Amerykaninie i Kanadyjczyku niż na Europejczyku. W IV kwartale przychód w przeliczeniu na jednego użytkownika wyniósł w Ameryce Północnej 26,76 dol. (91,51 zł) i był równo trzykrotnie wyższy niż na jednego mieszkańca Starego Kontynentu. Przez cały rok z każdego użytkownika w USA i Kanadzie Facebook wycisnął średnio 84,4 dol. (288,6 zł) przychodu, podczas gdy z mieszkańca Europy 27,41 dol., czyli 93,74 zł.
16 mld dolarów zysku
Zestawiając te liczby ze wspomnianą wcześniej średnią, widać, że oba kontynenty ją mocno zawyżają. Mimo że najwięcej użytkowników Facebook ma w Azji i Pacyfiku oraz Ameryce Południowej i Afryce, to generują oni dla firmy najmniejszy przychód: 71 proc. użytkowników generowało niecałe 26 proc. przychodu w IV kwartale. Nic więc dziwnego, że przychód serwisu na głowę był tam dużo mniejszy - w rejonie Azji i Pacyfiku było to 2,54 dol. (8,69 zł), a w reszcie świata 1,86 dol. (6,36 zł). Facebook także nie był w stanie osiągnąć tu tak wysokich wzrostów rok do roku jak w Europie czy Ameryce Północnej.
W sumie za cały rok 2017 jeden użytkownik generował przeciętnie Facebookowi 20,2 dol., tj. 68,5 zł - wg kursów serwisu Cinkciarz.pl (z 9 kwietnia 2018 r.). Taki jest przychód. Ile jednak serwis osiąga zysku na użytkowniku? Firma w minionym roku osiągnęła 15,9 mld dol. czystego zysku, co w przeliczeniu na jednego użytkownika serwisu daje ok. 7,95 dol. (27,19 zł) zysku, już po uwzględnieniu wszystkich kosztów i podatku.
Tyle jesteśmy warci dla największego portalu społecznościowego na świecie. Nasza wartość rośnie z roku na rok, nie należy się dziwić, że mimo obecnych problemów Facebook będzie robił wszystko, żeby zatrzymać jak najwięcej obecnych użytkowników, kontynuując trend wzrostu zarówno ich całkowitej liczby jak i zysku, jaki jest w stanie generować z każdej jednostki.
Kłopotliwy początek roku
W marcu br. po ujawnieniu gigantycznego wycieku danych osobowych z kont na Facebooku wielkie firmy i znane osoby zadeklarowały, że usuną swoje facebookowe konta. Na taki ruch zdecydował się m.in. Elon Musk i jego marki: SpaceX i tesla oraz m.in. Brian Acton, współzałożyciel WhatsApp. Na Twitterze popularność zyskała akcja #deletefacebook. Przyłączyła się do niej grupa Conotoxia Holding, do której należy m.in. Cinkciarz.pl - znany w Polsce portal usług finansowych online.
Akcje Facebooka spadły o 14 proc., to ok. 50 mld dol. Mark Zuckenberg, szef Facebooka, po wybuchu skandalu zapewnił, że podjął działania, mające na celu zapobieżenie podobnej sytuacji. W największych amerykańskich gazetach wykupił ogłoszenia na całe strony, gdzie przepraszał użytkowników za nadszarpnięte zaufanie.