Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Jak grać na rynkach finansowych

Dodano: 21.03.2017 Czytane: 19

Pierwszą kluczową kwestią jest zdobycie odpowiedniego zasobu niezbędnej wiedzy na temat funkcjonowania rynków i kształtowania się cen. Musimy też zdawać sobie sprawę, że na rynkach zawsze jest ryzyko poniesienia straty. Dlatego nasze działania powinny prowadzić do ograniczenia ryzyka w pojedynczej transakcji np. do 3 proc. kapitału. Nie potrzebna jest żadna wyszukana i wielka wiedza. Nawet bardzo proste metody potrafią być wyjątkowo skuteczne.

Po pierwsze edukacja

W każdej dziedzinie działalności konieczna jest wiedza. Na rynkach finansowych codziennie pojawia się ogromna ilość informacji, które w różny sposób mogą oddziaływać na ceny instrumentów finansowych. Wielu inwestorów przecenia znaczenie informacji dla rynków. W większości wypadków nie mają one aż tak dużego wpływu aby doszło do załamania się wcześniejszego średnio czy długoterminowego trendu.

Generalnie do rynku możemy podejść na dwa sposoby. Analizujemy wszystkie dostępne informacje i wiadomości dotyczące danego instrumentu i staramy się go wycenić. Tym zajmuje się analiza fundamentalna.

Stosowanie takiej analizy nie jest łatwe. Musimy dobrze wiedzieć jakie czynniki mają silny wpływ na wycenę np. złota ropy czy jakieś spółki, jakie z kolei są mało istotne.

Drugi prostszy sposób polega na wykorzystaniu analizy technicznej. Kształt wykresu, układ lokalnych dołków i szczytów, analiza wsparć i oporów, powtarzające się schematy możemy wykorzystać do oceny, w którym kierunku podąży rynek.

To z kolei daje nam okazję do zarobienia pieniędzy. Analiza techniczna jest najczęściej wybierana przez inwestorów indywidualnych. Oferuje ona wiele metod i narzędzi. Nie musimy ich wszystkich znać i stosować. Okazuje się, że nawet te najprostsze (wsparcia, opory, formacje cenowe, świece japońskie) są bardzo skuteczne.

Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że zarówno analiza fundamentalna jak i techniczna nie dają nam gwarancji, że zarobimy pieniądze.Gdyby tak było wystarczyłoby pójść do najbliższego banku wziąć kredyt i jesteśmy bogaci. Możemy jedynie szukać takich sytuacji na rynku, że będziemy mieć wyższe prawdopodobieństwo, że osiągniemy zysk.

Załóżmy, że przeprowadzamy dziesięć transakcji. Doświadczeni inwestorzy czekają na takie których prawdopodobieństwo sukcesu wyniesie przykładowo 70 proc. Wtedy średnio na każde dziesięć transakcji, siedem przyniesie zysk, zaś w trzech stracimy pieniądze.

Załóżmy dla uproszczenia, że zyski i straty w poszczególnych transakcjach będą takie same. W takim razie przeprowadzając wiele transakcji powinniśmy w długim terminie zarabiać pieniądze.

Ograniczenie ryzyka

Poruszymy obecnie kluczową kwestię. W każdej przeprowadzonej transakcji musimy kontrolować ryzyko. Najprostszym sposobem jest ograniczenie wielkości otwieranej pozycji, tak aby przy niekorzystnym rozwoju sytuacji stracić niewielką ilość kapitału przeznaczonego na grę na rynku. Maksymalna strata nie powinna przekraczać 3 proc. stanu rachunku. Przy takim zabezpieczeniu dopiero długa seria strat mogłaby doprowadzić do utraty dużej części naszych środków.

Niestety tu napotykamy na duży problem głównie wynikający z tego, że wielu inwestorów uważa taki bezpiecznik za zbyt ostrożne podejście do rynku.

Innym podejściem do kwestii ograniczenia strat jest podzielenie naszego kapitału przykładowo na dziesięć równych części. Wtedy możemy na 1/10 kapitału grać bez ograniczeń i podejmując duże ryzyko. Nawet jeśli osiągniemy duże zyski i nie zdążymy ich zabezpieczyć to i tak wcześniej czy później stracimy pieniądze i będziemy musieli uruchomić kolejną 1/10 kapitału.

Po jakimś czasie zrozumiemy, że kwestie ograniczania ryzyka są ważniejsze od dobrej znajomości analizy technicznej czy fundamentalnej. Bo to one decydują czy utrzymamy się na rynku czy nie. 

Sławomir Dębowski
Główny Analityk news.globtrex.com

Polecane
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.