Jednak porównanie wynagrodzeń na podobnych stanowiskach daje różnice o wiele mniejsze i pokazuje, że powtarzane powszechnie, powierzchowne informacje o różnicach wynagrodzeń, nie są prawdą.
Z analiz Hay Group, przeprowadzonych na 600 tysiącach danych płacowych wynika, że jest to średnio 4 proc. Najmniejsze różnice (około 2 proc.) są w sektorze usług wspólnych, natomiast w sektorze bankowym różnica wynosi nieco ponad 5 proc.
Niedoceniane
O różnicach w płacach mówi się często, ale rzadko o różnicach w strukturze zatrudnienia. Tymczasem na najniższych stanowiskach kobiet jest prawie dwukrotnie więcej niż mężczyzn, a na najwyższych — o prawie 70 proc. mniej niż mężczyzn. Generalnie kobiety przeważają na stanowiskach operacyjnych (zwłaszcza niższych, niewykwalifikowanych), biurowych i specjalistycznych. Na stanowiskach kierowniczych czy dyrektorskich jest więcej mężczyzn. Polska jest również poniżej średniej europejskiej pod względem udziału kobiet we władzach spółek publicznych.
>> Infografika: Struktura zatrudnienia W Polsce ze względu na płeć i poziom stanowiska (na podstawie bazy danych Hay Group, obejmującej ponad 600 000 danych płacowych z 728 organizacji) <<
Branżowe różnice
Standardowo, we wszystkich sektorach tym więcej kobiet, im niższe stanowisko. Trudno przyjąć tę informację, gdy się ją zderzy ze strukturą wykształcenia w Polsce. O wiele większy odsetek kobiet niż mężczyzn ma wykształcenie wyższe i średnie. Zwykło się zatem uważać, że kobiety gorzej negocjują wynagrodzenia podczas rozmowy rekrutacyjnej lub o awansie.
Z analizy Hay Group wynika jednak, że różnica średnich zarobków dla kobiet i mężczyzn dopiero co przyjętych do firm wynosi niezależnie od stanowiska 4 proc. na korzyść panów. A dla osób niewykwalifikowanych rośnie do 10 proc.
Patrząc na pozostałe grupy stanowisk na poziomie specjalistów, kobiety zatrudnione w 2014 roku otrzymały średnio ok. 3 proc. niższe wynagrodzenie. Na poziomach dyrektorów i wyższej kadry zarządzającej nie widać jasno określonego trendu. Wynagrodzenia wejściowe są porównywalne, a czasem widać kilkuprocentowe wahanie na korzyść kobiet.
Diabeł tkwi w szczegółach
Oczywiście jednak bardzo wiele zależy od branży. Przykładowo w sprzedaży detalicznej, która jest jedną z gorzej płacących, aż około 80 proc. zatrudnionych na niskich stanowiskach stanowią kobiety. A w płacącym przeciętnie o kilkanaście procent więcej sektorze produkcyjnym, udział kobiet i mężczyzn na niskich stanowiskach jest dużo bardziej zrównoważony.
W zawodach bardzo zmaskulinizowanych (ponad 80 proc. zatrudnionych to mężczyźni), np. w działach IT, kobiety na początek jako specjalistki i kierowniczki zarabiają o ponad 10 proc. mniej niż przyjmowani na takie same stanowiska mężczyźni. Natomiast w sfeminizowanej księgowości różnic płac na korzyść kobiet nie widać. Co więcej, na poziomie kierowników i dyrektorów także tu więcej zarabiają mężczyźni.
Analizy potwierdzają, że jeżeli są pojedyncze firmy, czy dziedziny, gdzie można mówić o różnicach w poziomach wynagrodzeń, to nie jest to powszechny trend. Warto jednak, aby każda firma przeprowadziła taki dokładny audyt u siebie. Dużo większym problemem z perspektywy rynku pracy jest struktura zatrudnienie – zarówno w ujęciu poziomów zatrudnienia i awansów w organizacjach, jak również w obszarów i zawodów, w których kobiety decydują się podjąć wyzwanie.
Mirosława Kowalczuk jest dyrektorem działu Productized Services w polskim biurze Hay Group oraz ekspertem w zakresie analizy rynku pracy, implementacji oraz komunikacji danych rynkowych
Hay Group
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Nowości
- Czy kobiety zarabiają mniej?