Choć w kontekście ograniczeń handlu ze Wschodem uwagę opinii publicznej przykuwają głównie wyniki polskiego eksportu, to zgodnie z danymi GUS w pierwszych dziesięciu miesiącach 2014 r. tempo wzrostu importu (4,8 proc. r/r) zrównało się z tempem polskiego eksportu (4,8 proc. r/r). Najszybciej rośnie import z Chin (17 proc. r/r).
Od stycznia do października 2014 r. polscy importerzy sprowadzili do kraju towary o wartości ponad 137209 mln euro. Listę dziesięciu krajów, z których importujemy najwięcej otwierają Niemcy, Rosja i Chiny. W przypadku Niemiec udział w polskim imporcie pozostaje taki sam (21,8 proc.), dla Rosji spada (o 1,3 p. proc. z 12,2 proc. do10,9 proc.). Z kolei wzrost importu z Chin jest imponujący (o 1,1 p. proc. z 9,3 proc. do 10,4 proc.).
- Chiny są rynkiem, z którego sprowadzamy coraz więcej i nie widzę przesłanek, aby to się miało zmienić. Popyt na chińskie towary cały czas jest i nie mówię tylko o okresie przedświątecznym. Polskie firmy odzieżowe, które sprowadzają produkcję z Chin za sprawą swojej ekspansji w Europie Zachodniej będą importować pewnie jeszcze więcej. Siłę rynku chińskiego widzę też w strukturze naszych klientów. Spośród wszystkich pozyskanych przez nas w tym roku klientów, firmy importujące z Chin stanowiły ok. 17 proc. – mówi Radosław Jarema, dyrektor zarządzający AKCENTY w Polsce, firmy obsługującej transakcje walutowe eksporterów i importerów.
Saldo wymiany handlowej w okresie styczeń-październik 2014 r. wyniosło -1123,6 mln euro i nadal pozostaje ujemne. Import przewyższał eksport w handlu z krajami rozwijającymi się i państwami Europy ¦rodkowo-Wschodniej, natomiast był niższy w przypadku handlu z państwami rozwiniętych, w tym z UE. Najwięcej importujemy z państw rozwiniętych (65,1 proc. całego importu), w tym Unii Europejskiej (58,5 proc.). Najmniejszy udział w imporcie mają kraje rozwijające się (22,4 proc.) i kraje Europy ¦rodkowo-Wschodniej (12,5 proc.). Dane GUS-u pokazują jednak, że przy spadku udziału Europy ¦rodkowo-Wschodniej (z 13,6 proc do 12,5 proc.) rośnie udział krajów rozwijających się (z 20,3 proc. do 22,4 proc.). - Skala wpływu sytuacji na Wschodzie na eksport jest nieporównywalna do jej wspływu na wyniki importu, który jest w miarę stabilny w związku z tym, że sprowadzamy z Rosji głównie surowce energetyczne, czyli węgiel, gaz i ropę – komentuje Radosław Jarema.
źródło: AKCENTA
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Nowości
- Do Polski trafiają głównie produkty z Niemiec, Rosji i Chin