Civic Tourer ma trzy mocne zalety. Po pierwsze, sylwetka – owoczesna, wręcz futurystyczna bryła, mimo że kombi. Po drugie, przestronność i ładowność – nawet nie wyobrażacie sobie, jak dużo to auto pomieści. Po trzecie, osiągi – to przecież Civic.
Romans z Tourerem zacznijmy od podglądania
Projektanci zachowali charakterystyczny, niski przód i mocne tłoczenia na bokach; auto wygląda bardzo designersko, sportowo i dynamicznie. Bez wątpienia to perełka wśród kombi na rynku. Zyska tym samym wielu zwolenników wśród kierowców, którzy muszą mieć aktualnie auto komfortowe, ale nie mogą zapomnieć o szaleństwach młodości.
Wnętrze jest bardziej stonowane, niż możnaby się spodziewać po futurystycznej sylwetce. Wręcz jest eleganckie i poukładane. W centralnej części deski rozdzielczej umieszczono wyświetlacz i-MID, który pokazuje m.in. prędkość, zużycie paliwa, a także informacje dotyczące multimediów. Elementy sterujące multimediami i systemami wspomagającymi ulokowano z kolei w kierownicy. Civic jest tym samym bardzo ergonomiczny i wygodny w prowadzeniu.
Jak już wspomniałam o komforcie...
Civic Tourer to mistrz przestrzeni – auto oferuje największy w swojej klasie bagażnik o pojemności 624 litrów. Dodatkowo, projektanci ukryli 117-litrowy schowek pod podłogą. Dostęp do przestrzeni bagażowej jest ułatwiony za sprawą obniżonego progu załadunkowego. Po złożeniu tylnych foteli uzyskamy 1668 litrów przestrzeni.
Wnętrze jest bardzo przestronne i wygodne. Każdy pasażer cieszy się swoją przestrzenią, a także organizacją otoczenia.
A w trasie
Pod maską Civic Tourer kryje benzynowy silnik o pojemności 1.8 l (i-VTEC). Auto nawet przy niskich obrotach „ma kopa”. Przy szybkiej jeździe musimy jednak nieco podkręcić decybele w radiu. Spalanie natomiast wcale nie będzie wyższe. Tourer pali ok. 6,3 l/100 km. Chcąc natomiast zaoszczędzić paliwo, warto skorzystać z trybu ECON.
Civic jest bardzo zwrotny, świetnie trzyma się drogi i słucha kierowcy.
