Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Nie ma Cię w Sieci? Nie istniejesz

Dodano: 06.08.2014 Czytane: 19

Intensywny rozwój Internetu to znak rozpoznawczy naszych czasów. Jego wpływ jest szczególnie widoczny w sposobie komunikacji, także tej prowadzonej na linii przedsiębiorstwo-otoczenie biznesowe.

Z jednej strony jest to naturalna konsekwencja rozwoju branży IT. Z drugiej - nadmierne koncentrowanie promocji na sieci www, przy jednoczesnym deprecjonowaniu innych form komunikacji wiąże się z ryzykiem pominięcia w działaniach reklamowych osób, które nie będąc zaangażowanymi użytkownikami Internetu, stanowią ważną i liczną grupę docelową. Aby uniknąć tego rodzaju zagrożenia przedsiębiorcy – zwłaszcza ci z sektora MSP, powinni bardzo dokładnie poznać odbiorców swojej oferty – ich upodobania oraz sposoby na komunikację z nimi – najskuteczniejsze, nie najpopularniejsze. 


@@

Co poza Internetem?


Zanim nasze życie - zarówno w codziennym, jak i biznesowym wymiarze zdominował Internet i oferowane przez niego narzędzia, firmy komunikowały się ze swoimi klientami m.in. za pośrednictwem ulotek, folderów, katalogów i bannerów - zawieszonych nie na stronie internetowej, ale na tablicy ogłoszeniowej, ogrodzeniu czy ścianie budynku. Tego rodzaju forma reklamy w wielu sytuacjach wciąż bywa najskuteczniejsza. Szczególnie dobrze sprawdza się wśród podmiotów prowadzących działalność na skalę lokalną, skierowaną do mieszkańców okolicznych miejscowości lub takich, którzy z Internetu korzystają w niewielkim stopniu.

- W przypadku firm działających w określonym regionie lub zlokalizowanych w niewielkich miejscowościach, w których wykorzystanie Internetu nie jest tak zaawansowane jak w dużych aglomeracjach miejskich, komunikacja bazująca na rozwiązaniach online może nie przynieść oczekiwanego rezultatu. Tego rodzaju podmioty mogą osiągnąć dużo lepszy efekt wykorzystując tradycyjne nośniki reklamy – ulotka czy broszura wręczona klientom przed wejściem do sklepu to dużo pewniejszy sposób na poinformowanie o przygotowanej dla nich ofercie niż board zawieszony na stronie internetowej osiedlowego sklepu. Co więcej, informując o promocji dokładnie wtedy, kiedy kupujący przebywa na terenie obiektu, zwiększamy prawdopodobieństwo, iż dokona zakupu spontanicznie, pod wpływem newsa o rabacie – zauważa Sylwia Rapczewska project manager serwisu internetowego PigPrint.

W przypadku firm, którym zależy na przypomnieniu o swojej ofercie okolicznym mieszkańcom, na poinformowaniu o niej nowych osób, np. przejeżdżających przez miejscowość lub przebywających w niej czasowo – chociażby na weekend, tradycyjne nośniki informacji reklamowej także będą idealnym rozwiązaniem. Szyld czy banner, stale obecne w przestrzeni publicznej nie tylko przyczynią się do umocnienia świadomości marki wśród dotychczasowych klientów, ale umożliwią pozyskanie nowych – dodaje Sylwia Rapczewska.


Rectangle nie dla każdego


To, że Internet, mimo wachlarzu możliwości nie stanowi środka komunikacji gwarantującego dotarcie do każdego potencjonalnego klienta potwierdzają statystki. Zgodnie z danymi zawartymi w raporcie GUS „Społeczeństwo informacyjne w Polsce w 2013 r.”, za pomocą www firmy nie poinformują o swojej ofercie tych, którzy – co oczywiste – nie posiadają podłączenia do Internetu – czyli około 28 proc. Polaków.

Co ciekawe, prawie 65 proc. tej grupy nie korzysta z Internetu, gdyż nie ma takiej potrzeby. Problemy techniczne są przeszkodą zaledwie w 2 proc. przypadków braku podłączenia do sieci. Dotarcie z przekazem reklamowym może być trudne także w przypadku tych, którzy nie poszukują w sieci informacji na temat produktów i usług – czyli 55 proc. osób „będących online” oraz w przypadku osób po 60 roku życia – zaledwie 6 proc. z nich korzysta z Internetu (Badanie NetTrack firmy Millward Brown).


Ulotki, foldery, bannery czy kalendarze, coraz chętniej i powszechniej zamieniane są na posty, display i mailing. Tymczasem w zaskakująco wielu przypadkach stanowią one najskuteczniejszą formę reklamy, która nie tylko pozwala na podtrzymanie relacji z obecnymi klientami, ale również przyczynia się do pozyskania nowych odbiorców. Warto zatem zastanowić się czy pominięcie w działaniach reklamowych form komunikacji, które zna i akceptuje duża część konsumentów jest dobrym posunięciem. W końcu nie od dziś wiadomo, że to liczy się to, co na papierze.
Polecane
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.