Akt o usługach cyfrowych zaczyna od definicji hostingu, opisując go jako proces przetwarzania informacji przekazanych przez użytkownika oraz na jego żądanie. Na jego mocy firmy hostingowe, działające w chmurze, zostaną zobowiązane do stosowania tych regulacji. W praktyce oznacza to, że muszą dostosować swoje regulaminy usług tak, żeby uwzględniały wszystkie aspekty wskazane przez DSA.
Jednym z kluczowych elementów nowych przepisów jest wprowadzenie mechanizmów umożliwiających zgłaszanie nielegalnych treści. Dlatego każdy dostawca usług hostingowych powinien udostępnić na swojej stronie internetowej odpowiedni formularz do składania takich zgłoszeń.
Regulacje usług hostingowych
Kluczowym elementem jest tu przeniesienie procedury, dotychczas regulowanej przez artykuł 14 Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, do nowego aktu prawnego. Procedura ta dotyczy działań podmiotu hostingowego w przypadku otrzymania oficjalnego zawiadomienia lub wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze przechowywanych danych na stronach internetowych.
To przeniesienie wprowadza istotne zmiany w obowiązkach hostingodawcy w sytuacjach, gdy otrzyma on uzasadnione informacje o potencjalnych naruszeniach prawa.
Regulacje dotyczące usług hostingowych stanowią podstawę również dla przepisów dotyczących platform internetowych, które są ich szczególną podkategorią. Platforma internetowa, będąc usługą hostingu, przechowuje i udostępnia informacje na żądanie użytkownika.
Należy zwrócić tu uwagę na kwestie związane z wiarygodnością informacji pochodzących np. z zagranicznych sklepów internetowych oraz na konieczność podjęcia decyzji przez hostingodawcę – czy zgodnie z nowym rozporządzeniem, może on usunąć treści z danego serwisu internetowego, któremu udostępnia swoją usługę.
Przeciwdziałanie dezinformacji i wprowadzaniu w błąd
Jednym z głównych celów „aktu o usługach cyfrowych” jest przeciwdziałanie dezinformacji i wprowadzaniu w błąd, w tym stosowaniu tzw. „zwodniczych interfejsów” (ang. „dark patterns”) – szczególnie tym związanym z opisami produktów czy informacjami o towarach, które mogą wpłynąć na decyzje zakupowe. Choć niektóre z tych praktyk były już nielegalne, nowe przepisy ukierunkowane są na jeszcze bardziej skuteczne zwalczanie nieetycznych działań.
Dostawcy platform internetowych nie mogą bowiem projektować, organizować ani obsługiwać swoich interfejsów internetowych w sposób, który wprowadza w błąd odbiorców usługi lub nimi manipuluje lub w inny istotny sposób zakłóca lub ogranicza zdolność odbiorców ich usługi do podejmowania wolnych i świadomych decyzji.
W świetle DSA operatorzy platform będą musieli teraz podjąć tzw. „działania moderacyjne” w przypadku uzasadnionych informacji o nielegalnych treściach. W praktyce oznacza to wstrzymywanie publikacji i usuwanie treści naruszających regulamin.
Co jest zakazane?
W DSA wprost wskazane są przykłady takich nielegalnych treści, którymi może być udostępnianie obrazów przedstawiających niegodziwe traktowanie dzieci w celach seksualnych, bezprawne udostępnianie prywatnych obrazów bez zgody, cyberstalking, sprzedaż produktów niespełniających wymogów lub podrobionych, sprzedaż towarów lub świadczenie usług z naruszeniem prawa ochrony konsumentów, nieuprawnione wykorzystanie materiałów chronionych prawem autorskim, nielegalne oferowanie usług zakwaterowania lub nielegalna sprzedaż żywych zwierząt.
Na akt o usługach cyfrowych powinni zwrócić uwagę głównie ci sprzedawcy, którzy sprzedają w modelu cross-border. Ważne jest zwracanie uwagi na przepisy obowiązujące w państwie dostawy, aby uniknąć ryzyka naruszenia prawa. Nowe przepisy mają na celu przeciwdziałanie praktykom szkodliwym, a ich skutki będą odczuwalne już w najbliższych miesiącach.
Zarówno DSA, jak i planowane regulacje, takie jak „AI Act”, kierują branżę e-commerce w stronę nowych wyzwań, nakładając konieczność dostosowania się do rozwiniętych standardów i przepisów. Wprowadzanie tych zmian wymaga od rynków e-commerce dostosowania swoich praktyk do coraz bardziej rygorystycznych norm regulacyjnych.
Autor: radca prawny w IdoSell