Dzisiaj jest: 21.11.2024, imieniny: Janusza, Marii, Reginy

Sprzedaż produktów cyfrowych sposobem na inflację

Dodano: 11.01.2024 Czytane: 36 Autor:

Choć inflacja spada, to wysokie ceny produktów i usług nadal dają się Polakom we znaki. Wiele osób szuka dodatkowego dochodu, aby sprostać rosnącym kosztom życia. Z badania agencji pracy Tikrow wynika, że co piąty polski pracownik planował w IV kwartale 2023 rok podjąć pracę dodatkową. Ciekawym sposobem na zwiększenie domowego budżetu jest jednak również sprzedaż produktów cyfrowych, która może zapewnić pasywny dochód.

Sprzedaż produktów cyfrowych sposobem na inflację

Produkty cyfrowe to dobra niematerialne, które są dostępne w formie elektronicznej. Najpopularniejszymi przykładami takich produktów są kursy online oraz e-booki, ale sposobów na zarabianie online jest znacznie więcej. Twórcy mogą sprzedawać również m.in. wzory umów, poradniki, szablony, zdjęcia, a nawet aplikacje.

Sprzedaż odbywa się przez Internet, a cały proces jest zautomatyzowany i w większości przypadków nie wymaga zaangażowania autora w proces realizacji zamówienia. To sprawia, że takie działania przyniosą nam realny dochód pasywny.

Zdecydowanym plusem takiego biznesu jest niski próg wejścia. W wielu przypadkach na start wystarczy kilka tysięcy złotych, a jeśli produkt przypadnie do gustu odbiorcom, to szybko odzyskamy zainwestowany kapitał. Z tego powodu to doskonała opcja dla osób, które chcą rozpocząć „po godzinach” nowy biznes oparty na sprzedaży własnej wiedzy, doświadczenia i umiejętności.

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z faktu, iż właściwie każdy z nas dysponuje odpowiedniąwiedzą i umiejętnościami, które uprawniają do odpłatnego dzielenia się naszym potencjałem.

  • Jesteś księgową? Stwórz kurs z zakładania spółek z o.o., a następnie sprzedawaj wzory umów.
  • Znasz któryś z języków programowania? Opracuj kurs, który pozwoli innym na wejście do branży IT.
  • Otworzyłaś gabinet kosmetyczny? Podziel się z innymi, jak przejść cały proces zakładania takiego biznesu od A do Z.

Pomysłów na kursy i e-booki jest wiele i wcale nie muszą one dotyczyć tylko aspektów zawodowych i biznesowych, ale również hobbistycznych.

  • Pieczesz pyszne ciasta? Wydaje e-book z przepisami, albo stwórz kurs dla osób, które chcą upiec swój pierwszy tort.
  • Jesteś trenerem personalnym? Nagraj kurs na temat prawidłowego wykonywania ćwiczeń na siłowni lub stwórz plan treningowy w formie e-booka.
  • Znasz się na rękodziele? Zrób kurs, w którym nauczysz innych, jak tworzyć samodzielnie piękne przedmioty.

Jak sprawdzić pomysł na kurs online?
 

Aby nasz kurs online nie okazał się przysłowiowym „strzałem kulą w płot”, najlepiej zapytać o opinie i oczekiwania naszych potencjalnych klientów. Najprostszym sposobem jest przeprowadzenie ankiety. O jej wypełnienie warto poprosić członków swojej społeczności (oferując np. rabat na produkt) lub skorzystać z cudzej społeczności, np. grupy tematycznej na Facebooku.

Zanim stworzymy kurs, warto zacząć od sprzedaży e-booka. Książka w formie elektronicznej to o wiele tańszy i łatwiejszy w „produkcji” produkt. Dzięki niemu sprawdzimy zainteresowanie tematem, w którym chcemy zacząć tworzyć. Spora część klientów wróci do nas, gdy już stworzymy kurs, a w dodatku zyskamy bazę mailową zaangażowanych użytkowników, gotowych na kolejne zakupy.

Trzeci sposób jest nieco ryzykowny, ponieważ zakłada sprzedaż produktu, którego… jeszcze nie mamy. Mowa oczywiście o przedsprzedaży. Twórca ustala niższą cenę niż planował, a na stronie sprzedażowej informuje klientów, że produkt będzie dostępny np. za miesiąc. Dzięki temu autor kursu lub e-booka ma możliwość zebrania pierwszych zamówień już w czasie pracy nad produktem cyfrowym. Ta metoda sprawdzi się przede wszystkim wśród twórców posiadających liczną społeczność.
 

Sprzedaż produktów cyfrowych
 

Lista miejsc w sieci, w których można sprzedawać e-booki i kursy online jest spora. Istnieje wiele platform, które z chęcią opublikują nasz produkt w zamian za prowizję. Niestety, często wynosi ona około 50 proc. ceny, a i tak cała praca promocyjna jest po naszej stronie. Dlatego najkorzystniejszym – zarówno w ujęciu krótko, jak i długoterminowym – rozwiązaniem jest sprzedaż poprzez własną stronę internetową.

Strona marki osobistej to miejsce w sieci, które umożliwia twórcy gromadzenie wokół siebie społeczności. Nasza witryna jest też początkiem tzw. lejka sprzedażowego, czyli systemu, do którego trafia nasz potencjalny odbiorca.

Zazwyczaj kierowany jest on na stronę z kampanii w mediach społecznościowych. W witrynie może pobrać darmowy produkt na zachętę (tzw. lead magnet), który pozwala budować bazę mailową. Potencjalny klient może również od razu nabyć produkt, dzięki ofercie na stronie lądowania (tzw. landing page), lub zapisać się na webinar, który jest najlepszą metodą na sprzedaż drogich kursów.

Ta forma sprzedaży zapewnia nam pełen wgląd w dane klientów, czego nie oferują niestety zewnętrzne platformy sprzedażowe. Baza mailowa zapewni nam stały kontakt z odbiorcami, którym możemy wysyłać cotygodniowy newsletter – po pewnym czasie nawet w wersji płatnej (o tym za chwilę). Plusem własnej witryny jest również możliwość budowania marki osobistej, nie tylko w oparciu o media społecznościowe, ale również blog ekspercki.

Choć stworzenie całego lejka sprzedażowego od strony technicznej może wydawać się skomplikowane, to w sieci łatwo można znaleźć osoby zajmujące się techniczną obsługą biznesu online. Dzięki temu nie musimy się martwić o technikalia, a zajmować się wyłącznie rozwijaniem oferty produktowej oraz budowaniem społeczności.
 

Dodatkowe korzyści z posiadania własnej społeczności
 

Posiadając stałe grono osób korzystających z naszej wiedzy, a tym samym z naszych produktów cyfrowych, możemy liczyć na dodatkowe zarobki. Jednym z pomysłów jest marketing afiliacyjny, polegający na promowaniu polecanych przez nas produktów fizycznych oraz usług w zamian za prowizję.

Ta metoda może nam przynieść dodatkowe środki bez konieczności poświęcania czasu na sprzedaż. Ilość dostępnych programów partnerskich jest bardzo duża, więc każdy twórca znajdzie wśród nich produkty lub usługi, które będą potrzebne jego odbiorcom.

Drugim sposobem na monetyzację naszej społeczności jest płatny newsletter. To możliwość przekazywania odbiorcom dodatkowej wiedzy oraz aktualności z branży w zamian za comiesięczny, kilkudziesięciozłotowy abonament. W Polsce płatne newslettery pojawiły się stosunkowo niedawno, ale podobnie jak za oceanem, stale zyskują na popularności. To ciekawa opcja dodatkowego dochodu dla twórcy.

Sprzedaż produktów cyfrowych może być świetnym sposobem na dodatkowy dochód z pracy „po godzinach”. Jeśli autor trafi w oczekiwania odbiorców, to w krótkim czasie może stać się ono głównym zajęciem, pozwalającym utrzymać się z działalności na własny rachunek, a także umożliwić pracę zdalną, w dowolnie wybranym przez siebie czasie i miejscu. Na start nie są potrzebne duże nakłady finansowe, a prawie cała wartość ze sprzedaży trafia na nasze konto, ponieważ oprócz kosztów promocji i opieki technicznej, pozostała kwota stanowi nasz zysk.
 

Autor: WokyMedia.pl, twórca sklepów internetowych

Polecane
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.