Z danych ZUS wynika, że w 2022 r. zarejestrowano w całym kraju aż 27 mln zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy. Zwolnienia lekarskie są szczególnie odczuwalne w małych firmach zatrudniających do 20 pracowników.
Zwolnienia chorobowe w tego typu zakładach potrafią wpłynąć wyjątkowo destrukcyjnie na funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Powodują dezorganizację pracy, przełożenie większej ilości obowiązków na pozostałych pracowników, spadek morale załogi, generują koszty związane z zatrudnianiem dodatkowych osób. Jeżeli mówimy o kilku podwładnych przebywających na L4 w tym samym czasie, to sytuacja w wielu małych przedsiębiorstwach może stać się krytyczna.
Bezsilność pracodawców
Z danych jego firmy doradczej zajmującej się problematyką L4 wynika, że blisko 1/3 zwolnień chorobowych kontrolowanych rocznie w Polsce, jest wykorzystywana przez pracowników w sposób niewłaściwy.
Często dzwonią właściciele małych przedsiębiorstw. Są bezsilni i pozostawieni sami sobie. Mają realne podstawy do tego, by sądzić, że część zwolnień pobieranych przez ich podwładnych wykorzystywana jest w sposób niewłaściwy np. do wykonywania w tym czasie innej pracy zarobkowej. Nie mogą nawet skontrolować tych pracowników, ponieważ odpowiada za to ZUS.
Wszystko za sprawą przepisów. W przedsiębiorstwach zatrudniających nie więcej niż 20 ubezpieczonych, kontrolę przeprowadza ZUS. Wynika to z faktu, że zgodnie z zapisami ustawy o zasiłkach w rzeczonych firmach, to państwowa jednostka ma obowiązek wypłacania zasiłków chorobowych. W przedsiębiorstwach, w których do ubezpieczenia zostało zgłoszonych powyżej 20 ubezpieczonych, prawo do kontroli zwolnień lekarskich (zarówno do kontroli formalnej, jak i kontroli prawidłowości wykorzystania zwolnienia) mają pracodawcy, ponieważ to oni wypłacają zasiłki chorobowe.
Dodaj do koszyka
Tymczasem kontrole przeprowadzane przez państwową jednostkę to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Według danych udostępnionych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, w 2022 r. liczba przeprowadzonych kontroli wykorzystania zwolnień lekarskich wyniosła 429,9 tys., co stanowi zaledwie 1,5 proc. wszystkich L4.
Sytuacji z pewnością nie poprawiają popularne teleporady i możliwość pobrania L4 przez Internet, w 5 minut bez wychodzenia z domu. Firmy świadczące pseudousługi medyczne w kraju, bo tak trzeba to nazwać, zrezygnowały już nawet z konsultacji telefonicznych. Zwolnienie chorobowe możemy kupić online, podobnie jak żywność, środki higieny czy ubrania. Wystarczy wejść na odpowiednią stronę www, dodać L4 do koszyka, wypełnić formularz i wykonać przelew.
Być może to już najwyższy czas, by pochylić się nad tym procederem oraz obowiązującymi w kraju przepisami?