Dzisiaj jest: 23.11.2024, imieniny: Adeli, Felicyty, Klemensa

Jak nie stracić, a skutecznie odzyskać swoją należność?

Dodano: 02.12.2010 Czytane: 19

W praktyce działalności gospodarczej często pojawia się problem niemożności skutecznego wyegzekwowania należności od dłużnika z uwagi na upływ terminu przedawnienia roszczenia wierzyciela. Wielość terminów przedawnienia w prawie polskim, zasady ich obliczania i zastosowania do poszczególnych stosunków cywilnoprawnych są problematyczne nie tylko dla praktyków, ale również teoretyków prawa.

Na gruncie prawa polskiego instytucję przedawnienia regulują przepisy kodeksu cywilnego. Ogólne warunki przedawnienia znajdują się w przepisach art. 117 i nast. KC.

Instytucja przedawnienia w prawie polskim

Co do zasady, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu, co oznacza, iż po upływie terminu przedawnienia nie można skutecznie dochodzić tychże roszczeń przed sądem. Z chwilą upływu terminu przedawnienia zobowiązanie przekształca się w tzw. zobowiązanie naturalne, co oznacza, że dłużnik nie ma obowiązku zaspokojenia go. Jednak jeśli spełni przedawnione roszczenie, nie może domagać się jego zwrotu, jako świadczenia nienależnego.

Ważne, aby pamiętać, iż w postępowaniu przed sądem Sąd nie bierze pod uwagę zarzutu przedawnienia z urzędu, lecz na wniosek wierzyciela, co w praktyce oznacza, iż dopiero w przypadku gdy podniesiemy przed sądem, iż dochodzone przez wierzyciela roszczenie jest przedawnione, Sąd weźmie ten fakt pod uwagę.
Istotną kwestią związaną z instytucją przedawnienia jest początek biegu jego terminu. Jest on uzależniony od terminu wymagalności roszczenia. Wymagalność jest to moment, w którym wierzyciel może najwcześniej podjąć kroki w celu wyegzekwowania swojej wierzytelności. Przy roszczeniach pieniężnych z określonym terminem zapłaty, kwestia ich wymagalności nie sprawia szczególnych kłopotów, określa ją bowiem termin zapłaty należności pieniężnej oznaczony na fakturze VAT. Przedawnienie rozpoczyna swój bieg w tym przypadku od dnia następującego po dniu wymagalności. 
@@

Nie zawsze jednak wymagalność roszczenia jest z góry określona, np. poprzez termin zapłaty. Może być ona uzależniona od podjęcia przez uprawnionego określonej czynności, a wtedy bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniejszym możliwym terminie.

W przypadku roszczeń o zaniechanie, czyli o zaprzestanie pewnego zachowania lub działania, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym ten, przeciwko komu roszczenie przysługuje, nie zastosował się do treści jego treści.
Co do zasady, termin przedawnienia wynosi dziesięć lat. Dla roszczeń o świadczenia okresowe i roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata (art. 118 kc.).

Jednak od tej ogólnej zasady ustanowiono wyjątki. W przypadku niektórych roszczeń terminy przedawnienia nie wynoszą ani trzy, ani dziesięć lat, lecz zostały odmiennie uregulowane przez ustawodawcę.

Charakter umowy a przedawnienie

Decydujące dla określenia terminów przedawnienia będzie ustalenie charakteru prawnego umowy, z której wynika roszczenie. Ważne jest, aby przedsiębiorca nie przystępował do oceny tego charakteru w ostatniej chwili, lecz z odpowiednim zapasem czasu. Wydawać by się mogło, iż ustalenie, jaki termin przedawnienia obowiązuje jest prostym sprawdzeniem, czy przepisy właściwe dla danego stosunku cywilnoprawnego nie ustanowiły odmiennego od uregulowanego w przepisie art. 118 kc. terminu przedawnienia. Jednak w praktyce pojawiają się wątpliwości co do kwalifikacji poszczególnych stosunków cywilnoprawnych.

Tak się zwykle dzieje, w przypadku gdy ocena charakteru prawnego umowy dokonana jest zupełnie intuicyjnie lub jedynie na podstawie pobieżnej analizy jej zapisów. Może to doprowadzić w konsekwencji do sytuacji, w której – kolokwialnie mówiąc – termin przedawnienia nam ucieknie i utracimy możliwość dochodzenia od naszego kontrahenta należnych nam kwot.

Dobrym przykładem jest umowa, której przedmiotem jest zarówno wykonanie projektu budynku, jak i jego faktyczne wybudowanie przez podmiot prowadzący w tym zakresie działalność gospodarczą. Intuicyjnie może nam się wydawać, że umowa taka to umowa o roboty budowlane. Przecież porównanie wynagrodzenia, które wykonawca ma otrzymać za wybudowanie obiektu do części wynagrodzenia, która ma zostać zapłacona wykonawcy za część projektową, jednoznacznie wskazuje na „budowlany” charakter umowy. Roszczenie o wynagrodzenie z tytułu wykonania umowy o roboty budowlane przedawniać się będzie, wg aktualnego i w zasadzie jednoznacznego stanowiska Sądu Najwyższego, w terminie trzech lat. Kiedy jednak przyjrzymy się uważnie orzecznictwu SN w zakresie oceny charakteru prawnego umowy, w której wykonawca ma nie tylko wybudować, ale także zaprojektować budynek, znajdziemy rozstrzygnięcia, w których wskazuje się, iż taka umowa winna być oceniana jako umowa o dzieło. W tym przypadku może nas spotkać przykra niespodzianka – termin przedawnienia dla umów o dzieło wynosi bowiem dwa lata (art. 646 kc.) i biegnie od dnia oddania dzieła, a jeśli dzieło nie zostało oddane – od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane. Gdybyśmy więc zbyt późno zabrali się za ocenę charakteru prawnego umowy o zakresie przedmiotowym wskazanym wyżej, moglibyśmy doprowadzić do przedawnienia naszego roszczenia.

Problematyka prawa właściwego dla stosunku umownego i pozaumownego

Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej stanowiło czynnik pobudzający kontakty polskich przedsiębiorców z podmiotami z innych państw członkowskich, którzy z większą swobodą mogą prowadzić działalność na terenie różnych krajów.
W związku z tym, należy zwrócić szczególną uwagę na pojawiający się często w praktyce problem prawa właściwego dla zobowiązań. Zaistnieje on zawsze wówczas, gdy kontrahentami będą podmioty pochodzące z dwóch różnych krajów.

Na gruncie prawa unijnego kwestię tę regulują dwa rozporządzenia, a mianowicie: Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 593/2008 z 17 czerwca 2008 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (Rzym I) i Rozporządzenie (WE) NR 864/2007 Parlamentu Europejskiego I Rady z 11 lipca 2007 r. dotyczące prawa właściwego dla zobowiązań pozaumownych (Rzym II).
Zawierając umowę, strony mogą umówić się, iż prawem właściwym dla tej umowy, a zatem prawem, według którego będą np. dochodzone roszczenia z niej wynikające, będzie prawo wybranego przez nie państwa.

Jednak, w przypadku gdy strony nie umówią się co do prawa właściwego dla łączącego je stosunku, zastosowanie znajdą ustanowione we wspomnianych przez nas rozporządzeniach przepisy rozstrzygające, które prawo znajdzie zastosowanie.
Dla przykładu, umowa sprzedaży towarów, zgodnie z rozporządzeniem Rzym I, podlega prawu państwu, w którym sprzedawca ma miejsce zwykłego pobytu. Pojęcie miejsca zwykłego pobytu nie zostało zdefiniowane, jednak rozumie się je jako miejsce faktycznego zamieszkania danej osoby (lub miejsca, w którym dany podmiot posiada swą siedzibę).

Prawodawca unijny uzależnia zatem właściwość prawa przy umowach sprzedaży towarów od miejsca zwykłego pobytu sprzedawcy. Ustalenie prawa właściwego przy braku wyboru prawa właściwego w umowie ma ogromne znaczenie, instytucja przedawnienia może różnić się bowiem w poszczególnych systemach prawnych.
Praktyczne różnice można prześledzić na przykładzie systemu prawnego Republiki Federalnej Niemiec. W prawie niemieckim instytucję przedawnienia regulują §§ 194 i następne BGB (czyli niemieckiego kodeksu cywilnego). Konstrukcja prawna instytucji przedawnienia, co do zasady, jest podobna do tej, funkcjonującej na gruncie prawa polskiego. Jednak – jak zwykle – diabeł tkwi w szczegółach.

Pierwszą istotną różnicą jest ogólny termin przedawnienia, który zgodnie z przepisem § 195 BGB wynosi trzy lata (przypomnijmy, iż w prawie polskim ogólny termin przedawnienia to dziesięć lat albo trzy lata, o czym pisaliśmy wyżej). Drugą ważną różnicę stanowi § 199 BGB, który reguluje początek biegu przedawnienia, stanowiąc, iż początek biegu ogólnego terminu przedawnienia (jeśli ustawa nie stanowi inaczej) rozpoczyna się z końcem roku, w którym powstało roszczenie, i w którym wierzyciel powziął wiadomość o okolicznościach uzasadniających roszczenie i osobie dłużnika albo mógł powziąć nie przejawiając rażącego niedbalstwa. W przypadku roszczeń, których nie obejmuje ogólny termin przedawnienia, początek biegu związany jest, jak w prawie polskim, z wymagalnością roszczenia.

Reasumując, należy stwierdzić, iż problem przedawnienia roszczeń trzeba mieć na uwadze już w momencie podpisywania umowy z kontrahentem zagranicznym, np. niemieckim. Aby uniknąć późniejszych problemów, najlepiej zawrzeć w umowie zapis o tym, które prawo będzie właściwe dla ewentualnych sporów wynikających z wykonania tej umowy, a następnie dokładnie przeanalizować zasady przedawniania roszczeń w tym wybranym przez strony prawie.

¬ródło: Gazeta Małych i ¦rednich Przedsiębiorstw, www.gazeta-msp.pl

Polecane
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.